Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD DDA a walentynki:(((((

Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 49)
  • Autor
    Wpisy
  • ewunia
    Uczestnik
      Liczba postów: 48

      walentynki – święto miłości 🙂 ehh
      czytając posty z tego tematu mam odczucie, że nie o to święto tu chodzi! że raczej chodzi tu o jakieś zdeptanie kogoś (kogo – jak podejrzewam- większość z piszących nawet nie zna).
      palant, beznadziejny facet, lalunia, lala!
      czy to są słowa pocieszenia? dla mnie nie!
      jeśli ja cierpię to nie znaczy od razu, że wszyscy zakochani są palantami!! to, że zakochał się w kimś innym nie oznacza przecież, że jest kimś gorszym…
      nikt nie MUSI mnie kochać!! nikt nic nie MUSI!!
      nikt nic nie POWINIEN!!
      Nie jestem odpowiedzialna za to, że ktoś wybrał inną!
      ona nie jest lepsza tylko INNA niż JA!
      jestem tak samo ważna jak inni!!!
      (tego nauczyłam się na terapii 🙂 )

      już na tym forum był temat: nie porównujmy się do innych!!

      zapomnieliście o tym?

      Carola
      Uczestnik
        Liczba postów: 402

        ewinia, to nie sa slowa pocieszenia – przynajmniej moja intencja nie bylo pocieszenie 😛 Chialam zeby kobialka zebrala sie w sobie, olala "swieto" i to wszystko na okolo do ktorego wlasnie sie porownuje.
        W tym przypadku nie interesuje mnie ani facet, ani jego nowa … Hawanna ma nabrac dystans do tego tz ze walentynki rownaja sie facet, ze walentynki musza byc, ze walentynki zmuszaja nas do czegos, ze walentynki sa wyznacznikiem naszej wartosci zwiazkowej.

        ps nie powiedzialas nigdy kumpeli ktora wlasnie kopnal facet bo znalazl sobie kogos innego zeby olala faceta i jego nowa lalunie z ktora sie porownuje od gory do dolu ? ja mialam pare takich sytuacji, kiedy kumpelki przychodzily wyplakac mi sie w rekaw 🙂 i powiem wiecej, to pomaga :laugh:

        Edytowany przez: Carola, w: 2008/02/09 15:37

        ewunia
        Uczestnik
          Liczba postów: 48

          jasne, że mi się zdarzyło i to nie raz!!
          ale to było zanim podjęłam terapię!!
          to na terapii uczę się szacunku do siebie i do innych, bo dotychczas nie znałam tego i z tąd właśnie te słowa…(j/w)
          ale to było nic innego jak ocenianie! skoro on jest palantem, to ja jestem kimś lepszym! skoro ja jestem kimś lepszym, to są gorsi ode mnie!!
          BLAD!

          nie będę dawać nikomu żadnych rad! bo może się zdarzyć, że ktoś ich wysłucha, a potem okaże się, że zrobił błąd! i tu wtedy żal do mnie! bo moja rada się nie sprawdziła!

          starling
          Uczestnik
            Liczba postów: 197

            zgadzam się z Ewunią w 100%. Hawana chciała posmęcić i znaleźć dowartościowanie na forum, no i znalazła.

            Carola
            Uczestnik
              Liczba postów: 402

              starling zapisz:
              „zgadzam się z Ewunią w 100%. Hawana chciała posmęcić i znaleźć dowartościowanie na forum, no i znalazła.”

              i co w tym zlego ?

              ewunia, ocenianie, czy porownywanie sie z kims nie jest zawsze bledem. Jezeli oceniajac innego czy porownujac sie z nim jestesmy w stanie przyniesc sobie korzysc to dla mnie jest to jak najbardziej "do wykorzystania". Nie moge chcac cos osiagnac nie porownywac sie z innymi, to przeciez nonsens.
              I oczywiscie uwazam ze ktos jest gorszy czy lepszy w czyms tam odemnie, co nie odbiera szacunku do ludzkosci :laugh:

              ewunia
              Uczestnik
                Liczba postów: 48

                jasne! każdy ma prawo do swojego zdania!!
                ale to, że ktoś pisze o kimś kogo nie zna, że to palant to wg mnie lekka przesada!
                a skoro mam korzyści z porównywania się z kimś to równie dobrze sprawdzi się to w drugą stronę! bo jak coś mi nie pójdzie to łatwiej się wtedy załamać, bo przecież jestem gorsza……. on/ona lepsza 😉

                Carola
                Uczestnik
                  Liczba postów: 402

                  mysle jednak ze ten palant byl uzyty w "kumpelskiej" formie wypowiedzi i nie mial zamiaru nikogo mieszac z blotem na powaznie 😉

                  „bo jak coś mi nie pójdzie to łatwiej się wtedy załamać, bo przecież jestem gorsza……. on/ona lepsza ”

                  i tu jest wlasnie pies pogrzebany. Czlowiek musi zdawac sobie sprawe ze ktos jest lepszy od niego czym rownoznacznie mowi ze jest w czyms gorszy. Cale nasze zycie polega na ocenianiu, oceniani jestesmy od malego, przez nauczycieli, pracodawcow itp I co wiecej nie oceniajac czy nie porownujac sie z innymi nie jestesmy w stanie sie uczyc, bo skad, na jakiej zasadzie ma to dzialac.
                  Trener wystawil mnie na lewej a nie jako rozgrywanaca .. i ja musze wiedziec ze chcac byc rozgrywajaca, musze byc lepsza niz dziewczyna ktora trener wybral na rozgrywajaca, czyli musze sie z nia porownac .. to porownanie pozwoli mi na zobaczenie swoich wad i niedociagniec. I albo bede pracowac nad tym zeby jej dorownac albo ja przeskoczyc, albo uznam ze trener mial racje i na lewym skrzydle bede super…. ale jako rozgrywajaca jestem sama rozpacz i to trzeba przyjac na spokojnie do wiadomosci. Czlowiek nie jest alfa i omega 🙂

                  uwazam ze terapie "nie porownywania i nie oceniania" sa jakby swoistym uczeniem obrony siebie przed ocenia innych… bo jezeli ktos nauczy mnie i wpoi mi ze moje ocenianie jest zle, to jezeli ktos zrobi to mojej osobie i mi sie nie spodoba, czy mnie zaboli, to moge wytlumaczyc to tym ze jest poprostu niegrzeczny i zle wychowany.

                  a co wiecej nie podejmujac sie oceny innych stajemy sie bezwolnymi owcami ktorym ktos moze np napisac w artykule ze p. K jest oszustem bo zrobil "to i to", a nie zastanowimy sie nad tym ze czytalismy, slyszelismy o p. K calkiem cos innego i moze "to i to" jest bledne zinterpertowane, albo ktos chce tym artykulem dokopac p. K.

                  albo nie porownujac sie do kogos nie bedziemy wiedziec np ze jestesmy za grubi, no bo skad , przeciez czujemy sie z tym dobrze… nasze samopoczucie moze wcale nie dawac nam znakow ze za trzy-cztery lata nie bedziemy mogli sobie butow zawiazac… czyli musimy sie porownac i z grubym i ze szczuplym zeby znalezdz swoj srodek.

                  i jeszcze jedno odnosnie milosci i partnerow … przeciez nie bierzemy sobie pierwszego lepszego z ulicy, na jakiej zasadzie go sobie wybieramy ? nie oceniamy go, nie porownujemy z innymi czy ze swoimi wizjami kochanego ?

                  ewunia
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 48

                    wiesz Carola nie napisałam tego wszystkiego, żeby na Ciebie naskoczyć i proszę Cię nie wyrywaj moich wypowiedzi, bo kawałek, który wyrwałaś, to tylko część mojej wypowiedzi!
                    chciałam tylko powiedzieć, że każdy kij ma dwa końce!
                    ja cały czas byłam w domu (tak jak wielu dda) nazywana "beznadziejnym człowiekiem", "głupią dziewuchą" i różnymi innymi takimi epitetami! byłam porównywana w szkole z moją siostrą, która lepiej się uczyła! dlatego nie mogę milczeć jak czytam takie bzdury!
                    czy jeśli ktoś na tym forum jest na Ciebie zły, to czy ma prawo mówić o Tobie, że jesteś beznadziejna? ten ktoś czuje się wtedy lepszy od Ciebie!
                    Ja osobiście nie zamierzam dowartościowywać się czyimś kosztem! wystarczająco długo w mojej rodzinie ktoś działał w ten sposób moim kosztem! jeśli Ty chcesz to robić to Twoja sprawa nie moja!
                    zawiodlam się na Tobie, bo wcześniejsze Twoje posty (które czytałam) były dla mnie pomocne i wartościowe! ale nie to co napisałaś wyżej

                    Carola
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 402

                      ewunia malenstwo, w ogole nie odebralam Twojego posta jako napastliwego … ja poprostu lubie dyskutowac, lubie wciagac ludzi w ta slowna dyskusje wlasnie dlatego ze kij ma dwa konce, ze nie ma nic bialego lub czarnego.

                      napisalas w calosci

                      „jasne, że mi się zdarzyło i to nie raz!!
                      ale to było zanim podjęłam terapię!!
                      to na terapii uczę się szacunku do siebie i do innych, bo dotychczas nie znałam tego i z tąd właśnie te słowa…(j/w)
                      ale to było nic innego jak ocenianie! skoro on jest palantem, to ja jestem kimś lepszym! skoro ja jestem kimś lepszym, to są gorsi ode mnie!!
                      BLAD! ”

                      czy moj wklejony kawalek, zmienia cos co chcialas powiedziec ?

                      „chciałam tylko powiedzieć, że każdy kij ma dwa końce!”

                      i czy moja wypowiedz nie odpowiada tej "mysli przewodniej" ?

                      Tez bylam tak traktowana w domu, co nie znaczy ze mam do konca zycia "kisic" sie z tym zadniem innych i przez to nie odrozniac zabawy od pisania na serio. Wystarczy w swoim zatrzeciewieniu popatrzyc na ikonki jakie wstawiaja piszacy, a nie wyrokowac odrazu ze sa to bzdury.

                      Jak ktos jest na mnie zly i nazwie mnie beznadziejna, to jest jego prawo i jego sprawa. Musi mi tylko wytlumaczyc i to konstruktywnie dlaczego tak uwaza 😛
                      A ze po takiej deklaracji bedzie sie czul lepiej… a na zdrowie, moze w czyms mu to pomoze, a mi napewno nie ubedzie.

                      „zawiodlam się na Tobie, bo wcześniejsze Twoje posty (które czytałam) były dla mnie pomocne i wartościowe! ale nie to co napisałaś wyżej ”

                      a tego to juz w ogole nie rozumiem :blink: czyli potrafisz przekreslic wszystko co bylo dla Ciebie pomocne tylko dlatego ze ktos ma odmienne zdanie na jakis temat ?
                      To by znaczylo ze nie zawiodlas sie na mnie, tylko na mojej wizji jaka sobie na swoje potrzeby stworzylas.

                      ps nie bierz wszystkiego do siebie tak bardzo, bo wszystko da sie spokojnie wytlumaczyc, przekazac, porownac itp … mysle ze na tym forum nie ma wrogow, sa tylko rozni ludzie z roznymi przemysleniami, niekoniecznie takimi jak nasze 🙂

                      ewunia
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 48

                        dodam na koniec jeszcze tylko jedno: lubię walentynki, bo dostaję od znajomych miłe maile i smsy. od przyjaciół serduszka i dużo cieplych słów…
                        kupuję Mężowi lizaki w kształcie serduszka…
                        to niekoniecznie święto zakochanych! dla mnie to okazja aby powiedzieć wielu osobom, że o nich pamiętam 😉
                        w tym dniu cieszę się, że jestem Dorosłym Dzieckiem…

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 49)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.