Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › DDA a walentynki:(((((
-
AutorWpisy
-
a ja lubie gadzeciki, ostatnio kupilam sobie piekna "smycz" do kluczy w diably.. ach jaka jestem zadowolona i tak sobie ja nosze i patrze sobie na nia jak dynda mi z kieszeni :laugh: nawet "moje" chlopaki z pracy powiedzialy ze jest czadowa 🙂
heh pierwszy post strasznie mi przypomina to, jak miałam pretensje do całego świata, że działa jak działa, że jestem nieładna, więc dlatego nie mogę ułożyć sobie życia, i to nie fair, że inni mają łatwiej, że ładnym dziewczynom jest łatwiej etc etc etc Teraz troszeczkę ze mną lepiej, więc sama jestem nie z powodu braku urody (niestety i nieładna i nie potrafię o siebie zadbać…) W sumie jakby się zastanowić to nadal jestem często lekko rozżalonana facetów, nie koniecznie na tych, którzy jakoś ie interesują w sensie damsko-męskim, że lepiej traktują te ładne i przebojowe… rozżalona i na siebie i na nich, że często nie mam z kim tańczyć, bo sama nie poproszę i mnie nie poproszą 🙁 ale z tym żalem to i tak lepiej niż kiedyś…
walentynek nie lubię, tylko raz, jeszcze w ogólniaku miałam szczęście, że nie byłam na nich sama… może nie jest to dla mnie jakieś ważne święto, po prostu jest to okazja, która mi przypomina o tym, że jestem sama, a mam juz 23 lata…
wiem, że lepiej się z nikim nie porównywać, że każdy ma swój czas etc etc – ale jakośta jest, że gorzej się czuje, gdy powstaje nowa para, a lepiej, gdy widzę kogoś w moim wieku, kto jak ja jest sam… to głupie, ale czuję się przez to mniej gorsza…
w tym punkcie jakoś mi najtrudniej Zaufać Bogu, że kiedyś wszystko się ułoży…i do Niego też nie potrafię nie mieć żalu, że nie widzi, że źle mi samej, że ja przecież nie jestem z kamienia… choć wiem, ile we jest rzeczy, które mogłyby ten ewentualny związek zniszczyć, jak bardzo jeszcze nie radzę sobie ze sobą samą….
jest mi źle z tą moją samotnością – i mam prawo do tego, żeby mi było źle!!! nie chcę udawać, że jest ok skoro nie jest, zresztą, ostatnio w końcu zaczęłam o tym jakoś bardziej otwarcie mówić, może to też jakiś krok w dobrą stronę ??::silly:
duszkku, rozumiem Cię, to nie jest sprawiedliwe, że ładne dziewczyny mają cały świat u swych stóp, a te średnio ładne i wartościowe są samotne, ja jestem coraz bardziej zła na męski ród, myślę, że faceci są głupi do kwadratu, nie wszyscy oczywiście, ale wielu.
Szczerze mnie rozbawiłaś aniuDDA:laugh: …"niesprawiedliwe"? Sprawiedliwość nie istnieje! Przynajmniej taka o której tak dużo się mówi.
Zaliczam się do "męskiego rodu" i jakos nie czuje się specjalnie głupi do kwadratu ale to moje osobiste zdanie. :dry: A Ty do jakiej grupy kobiet siebie zaliczasz? Do tych dyskryminowanych czy może padają przed Toba faceci jak muchy? Sspędzam sam walentynki i to od kilku lat… cóż jestem za równouprawnieniem i czekam aż kobiety bedą przedemna padać 😉 ..swiat jest okrutny chyba sobie obejrze " Pretty women" i popłacze w poduszke kolejne walentynki….
a tak na marginesie to może zostaniesz moja Walentynką? 😉„a tak na marginesie to może zostaniesz moja Walentynką? ”
skandal, tak uroczo to napisales ze az czlowiekowi lepiej na duszy sie robi 🙂
nic sie nie martwcie, przejdzie jutrzejszy dzien i znowu wszystko wroci do normy… ostatnie "male trzesienie ziemi" mielismy w Swieta Bozego Narodzenia, czyli po waletynkach do Wielkanocy mamy spokoj 😉
ups…, nie wiedziałam, że w wątek walentynkowy zajrzy mężczyzna.
Skandal, należę do kobiet o normalnym wyglądzie, ale uważam, że mężczyzna jak ma do wyboru modelkę, nawet niemądrą i dziewczynę z charakterem o zwyczajnym wyglądzie, to wybierze tę pierwszą.
Dobrze, że moje słowa traktujesz z humorem:)AniaDDA, to wydaje mi sie, ze bardzo sie mylisz co do mezczyzn. Mysle, ze wiekszosc mezczyzn wybiera dla siebie partnerki,a nie lalki do pokazywania. Zdanie o urodzie partnera w czasie trwania zwiazku ulega weryfikazji. No, ale moze racja jest, ze jak mezczyzna mialby wybrac dokladnie taka sama dziewczyne, tak samo fajna, inteligentna i wszytko identyczen i jedna byla by ladniejsza od drugiej, to pewnie wybralby ladniejsza. Ale takie sytuacje sie nie zdazaja.
Poza tym kanony piekna roznia sie w zaleznosci od kultury, srodowiska, wychowania i wielu, wielu innych. I jak doswiadczenie mi podpowiada, nie ma tak,z eby pewne kobiety podobaly sie wszytkim, a inne nie podobaly sie nikomu.
a co wiecej, jakbym miala do wyboru dwoch takich facetow to tez wybrala bym tego przystojniejszego :laugh:
Ja tez :laugh: hehehe, jakbym miala wybrac mojego meza w ciele Pierca Brosnana lub w Ciele naszego szanownego Pana Prezydenta (lub premiera mniejsza o to) to z cala pewnoscia wybrala bym tego pierwszego :laugh:
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.