Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Dzień Matki, Dzień Ojca

Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 38)
  • Autor
    Wpisy
  • doris
    Uczestnik
      Liczba postów: 396

      talitha zapisz:
      ” Moja terapeutka powiedziała mi kiedyś coś w stylu, że nawet gdyby mój ojciec przeszedł cudowną przemianę i stał się nagle najcudowniejszym tatusiem pod słońcem, to wcale nie oznacza, że musiałoby się coś zmienić w moim stosunku do niego, bo mam prawo nie chcieć z nim kontaktu.
      Powodzenia :)”

      Gdyby taka przemiana dotyczyła mojej mamy i była prawdziwa, szczera …..to coś we mnie na pewno by się zmieniło. A tak, mamy kontakt ze wzgledu na moje dziecko ale jest to bardzo cchłodna relacja. I w zwiazku z tym zamierzam świętować w tym dniu …. ale tym razem tylko z moim dzieckiem swoje własne święto. Tak bardzo egoistycznie:)

      doris
      Uczestnik
        Liczba postów: 396

        A co myslicie o jakimś akcentowaniu Dniu Dziecka przez rodziców dzieci już dorosłych?

        Zawsze mi było przykro, że moi rodzice przestali dostrzegać ten dzień w momencie gdy stalam się dorosła. Nie chodzi o prezenty ale dobre slowo, gest, odwiedziny, telefon, cokolwiek. Czy to nie jest tak, że w zdrowych rodzinach, przy normalnych relacjach dla rodzica dziecko zawsze będzie dzieckiem, nawet jak formalnie już będzie dorosłe? Czy ja się kompletnie czepiam?

        Carola
        Uczestnik
          Liczba postów: 402

          Dawno temu nie bylo dnia ojca, to takiego dylematu nie mialam 🙂 ale nawet jakby obowiazywal, to i tak nic by to nie zmienilo, ja z nim nie gadalam to i zyczen ode mnie by nie uslyszal.
          Moja mama to inna bajka i bardzo pielegnuje dzien matki B)

          Co do dnia dziecka to sa rozne szkoly, moja mam uwaza ze Jej dzieckiem bede zawsze obojetnie czy jestem juz "stara dupa" czy nie, tak ze co roku jest albo dobre ciacho z buziakiem, albo pachnace mydelko, albo jakas bluzeczka czy cus w tym rodzaju.
          Moi "tesciowie" pamietaja o wnukach i chociaz wnuki sa juz dorosle, to beda dziecmi i beda korzystac z przywileju prezentowego dopuki nie bedzie w rodzinie prawnukow 🙂

          ps Affka, nie wyobrazasz sobie chyba ze bede wdzieczna swojemu oprawcy za to ze mnie splodzil a nie wywiazal sie ze swojego obowiazku zapewnienia mi normalnego dziecinstwa. Jakby mnie nie splodzil to moge Cie zapewnic ze wszystko by mi wisialo 😛

          Edytowany przez: Carola, w: 2008/05/11 11:16

          ila
          Uczestnik
            Liczba postów: 6

            Dla mnie te dni nie istnieją chociaż chciałąbym żeby było inaczej ale cóż ! Moi rodzice nie zasługują na to świeto, wiem że to okrute i brutalne ale taka jest prawda Ciężko z tym cholernie pozdrawim

            Affka
            Uczestnik
              Liczba postów: 8

              doris zapisz:
              „A co myslicie o jakimś akcentowaniu Dniu Dziecka przez rodziców dzieci już dorosłych?

              Zawsze mi było przykro, że moi rodzice przestali dostrzegać ten dzień w momencie gdy stalam się dorosła. Nie chodzi o prezenty ale dobre slowo, gest, odwiedziny, telefon, cokolwiek. Czy to nie jest tak, że w zdrowych rodzinach, przy normalnych relacjach dla rodzica dziecko zawsze będzie dzieckiem, nawet jak formalnie już będzie dorosłe? Czy ja się kompletnie czepiam?”
              Mnie też rodzice przestali składać życzenia 1 czerwca od 10 lat (wcześniej mam urodziny niż jest dzień dziecka). Może i trochę przykro, ale w końcu nie jestem już dzieckiem.

              Affka
              Uczestnik
                Liczba postów: 8

                Carola zapisz:
                „ps Affka, nie wyobrazasz sobie chyba ze bede wdzieczna swojemu oprawcy za to ze mnie splodzil a nie wywiazal sie ze swojego obowiazku zapewnienia mi normalnego dziecinstwa. Jakby mnie nie splodzil to moge Cie zapewnic ze wszystko by mi wisialo :P<br><br>Edytowany przez: Carola, w: 2008/05/11 11:16”
                Czyli wolałabyś nie żyć???

                doris
                Uczestnik
                  Liczba postów: 396

                  Affka zapisz:

                  Mnie też rodzice przestali składać życzenia 1 czerwca od 10 lat (wcześniej mam urodziny niż jest dzień dziecka). Może i trochę przykro, ale w końcu nie jestem już dzieckiem.”

                  Affka, przestałaś być ich dzieckiem choć oni nadal są rodzicami? I dlaczego Tobie może być przykro a Ty nie możesz sprawić im takiej drobnej przykrości?

                  doris
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 396

                    Affka zapisz:
                    Carola zapisz:
                    „ps Affka, nie wyobrazasz sobie chyba ze bede wdzieczna swojemu oprawcy za to ze mnie splodzil a nie wywiazal sie ze swojego obowiazku zapewnienia mi normalnego dziecinstwa. Jakby mnie nie splodzil to moge Cie zapewnic ze wszystko by mi wisialo :P<br><br>Edytowany przez: Carola, w: 2008/05/11 11:16″
                    Czyli wolałabyś nie żyć???”

                    Z tego, że ktoś woli żyć niż nie zyć:P nie wynika obowiązek bycia wdzięcznym za powołanie do życia. Za to, że ktoś mi dawał jeść, ubierał, posłał do szkoły też mam być wdzięczna? Przecież to był obowiązek. Wdzięczna bym była za miłość, troskę, ciepło, przekazanie wartości, zaangażowanie w moje problemy, za coś co wykracza poza minimum wymagane prawem.

                    Carola
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 402

                      Affka zapisz:
                      Carola zapisz:
                      „ps Affka, nie wyobrazasz sobie chyba ze bede wdzieczna swojemu oprawcy za to ze mnie splodzil a nie wywiazal sie ze swojego obowiazku zapewnienia mi normalnego dziecinstwa. Jakby mnie nie splodzil to moge Cie zapewnic ze wszystko by mi wisialo :P<br><br>Edytowany przez: Carola, w: 2008/05/11 11:16″
                      Czyli wolałabyś nie żyć???”

                      nie splodzil – nie nazywa sie "nie zyc" tylko nie istniec… a to jest duza roznica, bo nie zyc to jest zakonczyc zycie, a nie istniec to znaczy ze nigdy sie nie zylo, czyli zadnego dylematu, zadnej mysli, zadnego dziecka.

                      Affka
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 8

                        doris zapisz:
                        Affka zapisz:

                        Mnie też rodzice przestali składać życzenia 1 czerwca od 10 lat (wcześniej mam urodziny niż jest dzień dziecka). Może i trochę przykro, ale w końcu nie jestem już dzieckiem.”

                        Affka, przestałaś być ich dzieckiem choć oni nadal są rodzicami? I dlaczego Tobie może być przykro a Ty nie możesz sprawić im takiej drobnej przykrości?”
                        Doris rodzicami się jest zawsze od momentu kiedy urodził się w rodzinie mały człowiek. Dzieckiem jest się do 18stki. Trzeba się z tym mimo wszystko pogodzić.

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 38)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.