Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › MIEJSCE DLA NOWYCH UŻYTKOWNIKÓW
-
AutorWpisy
-
Cześć Maju.
Przeszłość jest, była i zawsze będzie.
Ja uważam ze masz aż mężna i syna.
Ja mam aż dziewczynę. A przyjaciół tez potrzebuje:)
Nikola dobrze napisała i nasz skrzat:)
Ja też kupę czasu szukałem terapeuty. i się chyba udało:)Wiesz. Mnie prześladowały demony z przeszłości.
Nie udało mi się ich zgubić. Wiec w końcu stanąłem przeciw nim. O dziwo jakieś malutkie się zrobiły.
Nie próbuje zapomnieć, nie udaje… Nauczyłem się żyć z nią. Ona jest częścią mnie. To cześć mnie, moja historia i ona mnie zrobią takim jakim jestem. Po prostu się z nią ;pogodziłem:)tak,tak Michał
" Nie udało mi się ich zgubić. Wiec w końcu stanąłem przeciw nim. O dziwo jakieś malutkie się zrobiły. "
świetnie powiedziane :).mi już jakiś czas temu utknęły w głowie słowa mojego ulubionego pisarza,Paulo Coelho : "twoje blizny,są twoją siłą".wtedy po prostu spodobały mi się,a dziś już wiem,że tak właśnie jest i trzeba trzymać się tej zasady.
Maju tarcze w dłoń i walczymy,razem raźniej 🙂
"Każda porażka dodaje mi siły
Każde zwycięstwo znosi na wyżyny
Wszystko to jedność ja i moja pewność
Bo wiara za odwagę i poznamy swoją wielkość "Maja
Masz w sobie siłę. Już to udowodniłaś.
Gdybyś jej nie miała nie przeżyła byś swego piekła -dzieciństwa.Uwierz w to.
I pamiętaj. Ze prawdziwą silę poznajemy nie wtedy gdy bronimy się przed upadkiem. Tylko tedy gdy podnosimy się z ziemi.Z niektórymi demonami daję sobie radę – jakoś.
Czasami trochę lepiej , czasami trochę gorzej.Moi chopcy już wiedzą, że jak mama ma zły dzień, to trzeba dać trochę czasu i przejdzie.
Dla mnie jednak najbardziej obciążającym psychikę jest ten jeszcze uśpiony demon. Z przyszłości, ale jednak najbardziej zaboli mnie za kilka lat i ja o tym wiem 🙁
Zyję z tą świadomością, że kiedyś się obudzi ….. Napewno …
Maju nie myśl o tym,co będzie kiedyś tam.skup się na tym,co jest tu i teraz.bieżąca chwila jest jedyną pewną rzeczą,jaką możemy wiedzieć.kiedyś też codziennie katowałam się myślami,co będzie,co mnie czeka w przyszłości.oczywiście odpowiedź była tylko jedna : nic dobrego mnie nie czeka.i to mi psuło każdy dzień.cholerny stan otępienia władał moim umysłem.teraz coraz mniej wybiegam w przyszłość,bo to bez sensownie blokuje mnie.robię sobie krótkoterminowe rozliczenia,w ten sposób łatwiej mi dostrzegać te minimalne radości,które dają motor do dalszego działania i siłę przezwyciężać swe lęki :).
teraz nasze problemy są wielką kulą ulepioną z wielu elementów.jest ogromna i przeraża nas.ale jeśli zaczniemy stopniowo pracować nad ich pokonaniem,te elementy zaczną znikać i w końcu zostanie mały nieszkodliwy okruszek.
myślę,że łatwiej nam będzie rozpracowywać każdy element układanki kolejno,a nie wszystko naraz,bo zrobi się bałagan.Maju
Demon z przyszłości??:O
Nie rozumiem tego.
Ale przyszłość możesz kreować.
Skoro ma za kilka lat się ujawnić to masz kilka alt na prace nad sobą.
By jak przyjdzie dać mu w pysk kazać się stulić 😉
Nikola ma racje. Skup się na dziś.
Dziś możesz zacząć prace nad sobą, dziś możesz zmieniać swoje życie,
a jutro… jest nieznane. -
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.