Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Podzielcie się proszę swoimi relacjami z rodzeństwem.

Otagowane: 

Przeglądasz 3 wpisy - od 31 do 33 (z 33)
  • Autor
    Wpisy
  • gubida
    Uczestnik
      Liczba postów: 2

      Ja mam starszą siostrę. Z powodu nieciekawej atmosfery domowej w czasach dzieciństwa nasze kontakty nie były zbyt bliskie, nie wspieraliśmy się, każdy chciał sam przetrwać. Później siostra wiecznie wyjeżdżała żeby nie widzieć tego bagna (weekendy u znajomych, studia w innym mieście), więc myślałem, że nie skaził jej syndrom DDA tak jak mnie. Ale od jakiegoś czasu kiedy ja wychodzę na prostą ze swoim życiem coraz bardziej widzę, jej problemy; co kilka lat inny partner (większość z nich to alkoholicy), sama też lubi sobie wypić, obecnie wychowuje sama córkę, podobno ma też problemy finansowe. Chciałbym, żeby była szczęśliwa, żeby ktoś się nią zaopiekował, pokochał, ale kiedy zdobywam się na odwagę i próbuję zacząć poważną rozmowę ona traktuje mnie protekcjonalnie jak małego braciszka i udaje hardą, wyzwoloną kobietę. Ja jestem w trakcie terapii grupowej, która bardzo mi pomaga, ale siostra nie chce zacząć terapii, nawet rozmawiać o tym nie chce. Na terapii ludzie mówią, że mają podobne problemy ze swoim rodzeństwem, żeby dać sobie spokój i nie próbować ratować kogoś kto tego nie chce.

      Loca
      Uczestnik
        Liczba postów: 113

        Myślę, że jeśli masz w sobie siłę, by spróbować pomóc siostrze, warto byś jednak próbował. Może konsekwentnie, ale nie nachalnie próbuj jej powtarzać, że potrzebuje pomocy,  może ktoś mógłby Ci doradzić jak sensownie próbować z nią rozmawiać. Moja koleżanka zaczęła terapię, bo starsza siostra bardzo ją namawiała, teraz uważa, że to był bardzo dobry pomysł, żeby poszła na terapię. Pokaż pozytywy terapii i nie krytykuj jej zachowania, w ogóle nie mów o jej zachowaniu. Ja bym na Twoim miejscu raz na jakiś czas próbowała. To też pokazuje, że ona jest dla Ciebie ważna, może ona to w końcu kiedyś dostrzeże.

        gubida
        Uczestnik
          Liczba postów: 2

          Dzięki Loca, będę nadal próbować jednak problem w tym że pozytywy terapii odczuwam ja osobiście i kilka otwartych osób w moim otoczeniu, a nie ludzie którzy są sceptycznie do terapii nastawieni. Jednak gdyby ona zdecydowała się na terapię myślę, że udałoby się w końcu zburzyć ten mur który nas dzieli. Widujemy się z siostrą tylko od święta dlatego akurat jutro będę mieć kolejną okazję do rozmowy, może tym razem uda się szczerze porozmawiać na osobności… Piszę na osobności bo przypomniałem sobie niedawne teksty dziadka typu „za moich czasów nie było takich rzeczy jak DDA bo jak tatuś posmarował mi dupę pasem to od razu mi głupoty z głowy wylatywały…”.

          Zdrowych ciepłych, spędzonych świadomie Świąt życzę Wam wszystkim

        Przeglądasz 3 wpisy - od 31 do 33 (z 33)
        • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.