Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Potrzeba wsparcia

Przeglądasz 6 wpisów - od 51 do 56 (z 56)
  • Autor
    Wpisy
  • Fenix
    Uczestnik
      Liczba postów: 2551

      Witaj Robbo. Najwidoczniej tetaz nadszedł czas żebyś zadbał o siebie. To nie jest nic złego. Bo Twoje potrzeby są tak samo ważne, jak pozostałych członków rodziny. 🙂 Nie jestem żadnym specjalistą ale uważam, że lęki, depresja są efektem usilnej próby ukrycia tego co nas faktycznie dreczy i co głęboko ukryliśmy. Myślę, że jak stopniowo będziesz to wszystko wyrzucał z siebie, lęki również znikną. 🙂

      Fenix
      Uczestnik
        Liczba postów: 2551

        Mnie również kiedyś trudno było się otworzyć przed innymi. Częściowo wynikało to z mojego charakteru ale w dużym stopniu związane było z poczuciem bycia gorszą. Zawsze znalazłam powód, żeby uznać kogoś innego za lepszego. Było to efektem odmawiania mi prawa do własnych odczuć, myśli, wyrażanie tego co czuję, było hamowane. W rezultacie zaczęłam o sobie myśleć, że jestem głupia, na nic nie zasługuję, nie mam prawa niczego od innych wymagać, nie mam prawa o nic prosić, jestem nudna i nieciekawa. Stopniowo zaczęłam wskazywać swoje mocne strony, swoje osiągnięcia. Czasem dla kogoś moja lista mogła wydać się wręcz śmieszna. Dla mnie było to budujące i pomagało mi stworzyć swoje poczucie wartości. Bardzo mi też pomogły rozmowy z osobą, którą poznałam zupełnie przypadkiem. Do dzisiaj się zastanawiam jakim cudem potrafiłam się przed tą osobą otworzyć i opowiadać o sobie, bardzo często ciężkie dla mnie rzeczy.  Najtrudniejsza była chyba obawa przed ośmieszeniem się, ale tak się nie stało. 🙂

        Robbo
        Uczestnik
          Liczba postów: 17

          Dzieki Fenix. Bardzo pieknie piszesz. Dajesz mi sporo nadziei, ktorej zaczelo brakowac. Zawsze bylem przyzwyczajony, by dbac i zaspokajac potrzeby rodziny. O swoich zapominac, a moze nawet nie wiedziec, jakie mam. To wlasnie jest pewnie element, ktory dodatkowo budzi moj wewnetrzny gniew. A potem rodzi sie strach, no bo jak to? Przeciez ja nie mam prawa sie zloscic. Coz, swiat emocji to dla mnie trudna sprawa. Szczegolnie wychodzenie z nich.

          Fenix
          Uczestnik
            Liczba postów: 2551

            Cieszę się, że moje pisanie na coś się przydaje. 🙂 Dlaczego nie masz prawa się złościć?

            Robbo
            Uczestnik
              Liczba postów: 17

              Fenix, widzisz, mam jakieś takie przekonanie, ze zloszczac sie – jestem zlym czlowiekiem. Bo moja powinnosc polegala zawsze na dostarczaniu pozytywnych wrazen rodzinie, a moja rodzina nie chciala obcowac z moja zloscia. Pewnie stad wzielo sie takie przeswiadczenie, ze zlosc jest czyms niedobrym, czego nie wolno wyrazac.

              Fenix
              Uczestnik
                Liczba postów: 2551

                Witaj Robbo 🙂

                Według mnie złość jest wyrazem poczucia, że zostaliśmy niesprawiedliwie potraktowani Jest efektem naruszenia naszych granic, naszego poczucia godności czy nieposzanowania naszych uczuć i potrzeb.

                Czy ktoś kto próbuje tego wszystkiego bronić dla swojego zdrowia psychicznego, da swojego dobrego samopoczucia jest kimś złym?

                Ja uważam, że absolutnie nie. Ważne, żeby zastanowić się dlaczego się złościmy i chociaż próbować wyjaśnić innym dlaczego zareagowaliśmy tak a nie inaczej. Czasem ludzie nieświadomie przekraczają nasze granice i wcale nie mają złych zamiarów. Natomiast nikomu nie można odmawiać prawa do tych trudniejszych emocji, bo one i tak będą w człowieku. Gromadzone przez dłuższy czas prędzej czy później i tak się ujawnią.

                Myślę, że oczekiwania Twoich bliskich, co do roli jaką pełniłeś, były bardzo obciążające, zwłaszcza dla dziecka. Nadszedł czas, żebyś wreszcie zadbał o siebie i swoje potrzeby, bo z tego co piszesz Twój organizm mocno daje Ci o tym znać.

                 

              Przeglądasz 6 wpisów - od 51 do 56 (z 56)
              • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.