Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Potrzeba wsparcia
-
AutorWpisy
-
Witaj Robbo. Najwidoczniej tetaz nadszedł czas żebyś zadbał o siebie. To nie jest nic złego. Bo Twoje potrzeby są tak samo ważne, jak pozostałych członków rodziny. 🙂 Nie jestem żadnym specjalistą ale uważam, że lęki, depresja są efektem usilnej próby ukrycia tego co nas faktycznie dreczy i co głęboko ukryliśmy. Myślę, że jak stopniowo będziesz to wszystko wyrzucał z siebie, lęki również znikną. 🙂
Mnie również kiedyś trudno było się otworzyć przed innymi. Częściowo wynikało to z mojego charakteru ale w dużym stopniu związane było z poczuciem bycia gorszą. Zawsze znalazłam powód, żeby uznać kogoś innego za lepszego. Było to efektem odmawiania mi prawa do własnych odczuć, myśli, wyrażanie tego co czuję, było hamowane. W rezultacie zaczęłam o sobie myśleć, że jestem głupia, na nic nie zasługuję, nie mam prawa niczego od innych wymagać, nie mam prawa o nic prosić, jestem nudna i nieciekawa. Stopniowo zaczęłam wskazywać swoje mocne strony, swoje osiągnięcia. Czasem dla kogoś moja lista mogła wydać się wręcz śmieszna. Dla mnie było to budujące i pomagało mi stworzyć swoje poczucie wartości. Bardzo mi też pomogły rozmowy z osobą, którą poznałam zupełnie przypadkiem. Do dzisiaj się zastanawiam jakim cudem potrafiłam się przed tą osobą otworzyć i opowiadać o sobie, bardzo często ciężkie dla mnie rzeczy. Najtrudniejsza była chyba obawa przed ośmieszeniem się, ale tak się nie stało. 🙂
Dzieki Fenix. Bardzo pieknie piszesz. Dajesz mi sporo nadziei, ktorej zaczelo brakowac. Zawsze bylem przyzwyczajony, by dbac i zaspokajac potrzeby rodziny. O swoich zapominac, a moze nawet nie wiedziec, jakie mam. To wlasnie jest pewnie element, ktory dodatkowo budzi moj wewnetrzny gniew. A potem rodzi sie strach, no bo jak to? Przeciez ja nie mam prawa sie zloscic. Coz, swiat emocji to dla mnie trudna sprawa. Szczegolnie wychodzenie z nich.
Cieszę się, że moje pisanie na coś się przydaje. 🙂 Dlaczego nie masz prawa się złościć?
Fenix, widzisz, mam jakieś takie przekonanie, ze zloszczac sie – jestem zlym czlowiekiem. Bo moja powinnosc polegala zawsze na dostarczaniu pozytywnych wrazen rodzinie, a moja rodzina nie chciala obcowac z moja zloscia. Pewnie stad wzielo sie takie przeswiadczenie, ze zlosc jest czyms niedobrym, czego nie wolno wyrazac.
Witaj Robbo 🙂
Według mnie złość jest wyrazem poczucia, że zostaliśmy niesprawiedliwie potraktowani Jest efektem naruszenia naszych granic, naszego poczucia godności czy nieposzanowania naszych uczuć i potrzeb.
Czy ktoś kto próbuje tego wszystkiego bronić dla swojego zdrowia psychicznego, da swojego dobrego samopoczucia jest kimś złym?
Ja uważam, że absolutnie nie. Ważne, żeby zastanowić się dlaczego się złościmy i chociaż próbować wyjaśnić innym dlaczego zareagowaliśmy tak a nie inaczej. Czasem ludzie nieświadomie przekraczają nasze granice i wcale nie mają złych zamiarów. Natomiast nikomu nie można odmawiać prawa do tych trudniejszych emocji, bo one i tak będą w człowieku. Gromadzone przez dłuższy czas prędzej czy później i tak się ujawnią.
Myślę, że oczekiwania Twoich bliskich, co do roli jaką pełniłeś, były bardzo obciążające, zwłaszcza dla dziecka. Nadszedł czas, żebyś wreszcie zadbał o siebie i swoje potrzeby, bo z tego co piszesz Twój organizm mocno daje Ci o tym znać.
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.