Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › tym razem bez tematu
-
AutorWpisy
-
dzięki, wyprobuje 😉
a dzisiaj na doła zrobiłam pizze 😛 zaraz wyjmuje z piekarnika…:D
udało mi się dojść do rownowagi, spokoju…przestałam się szamotać sama ze soba, zaakceptowałam sytuację b tak naprawde to nie mam teraz możliwości jej za bardzo zmienić…no i nagle wczoraj, przedwczoraj zaczęłam się użalać nad soba….eh..no ale to minie…
😉No tak.. dołek, gorka, dołek, gorka.. zaczynam dochodzić do przekonania, że to jest normalne i wszycy tak maja 😉
anis79 napisał:
„Wiecie, mnie internet strasznie dołuje/dołował. Przerobiłam już wracanie do domu po pracy i rzucanie się do monitora i dołki kiedy miałam awarię sieci (sic!). Wyleczyło mnie to, że zawiodłam się na kimś poznanym właśnie przez net. :laugh:”Wiesz anis79 -dokładnie miałam to samo kilka miesiecy temu jeszcze ,przez całe ostatnie 3,5 roku…
Ech to miejsce,to forum ,terapia i rozmowy,spotkania z podobnymi lud¼mi jak Wy daje mi dużo otuchy. Zaczynam wychodzić do ludzi,powoli,po troszeczku…
zaczynam wyłaczć komputer bez niepokoju, z chęcia. Zaczynam powoli żyć…
Cięzko jest…ale lepiej…
Potrzebuję i cieszę się bardzo ze spotkan,rozmow realnych…Pozdrawiam
Gosia
Anonim26 września 2005 o 01:22Liczba postów: 20551anis79 napisał:
„No tak.. dołek, gorka, dołek, gorka.. zaczynam dochodzić do przekonania, że to jest normalne i wszycy tak maja ;)”
plus i minus to jedyne co widzęJa też tak mam i co jest paradoksem ,że jak jestem w domu to jest mi żle ,że jestem sama ,a jak zdecyduję sie wyjść do ludzi to po chwili chcę wracać do domu ,bo czuję się żle i jakby obok.Zupełnie nie wiem co z tym zrobić. Chyba trochę się do tego przyzwyczaiłam ,ale jak poruszyłaś ten temat to wyszło to ze mnie.
Anonim26 września 2005 o 12:34Liczba postów: 20551¦miać mi się chce, bo wczoraj, tak pijęknie mi się tu pisało, a wieczorem złapałam doła i to chyba przez wyniki wyborow :laugh: :blink: Boziu, czym ja się martwię, jakby mi mało było problemow ze soba 😉
Joł Mała 😉
a ja mam dzisiaj dobry humor 😀
nie nadażam za soba:P :ohmy:
Asiek. Ja uwielbiam towarzystwo i bardzo chętnie bym wyszła, ale chodzi o to, że nie mam z kim!! A sama do baru przecież nie pojdę bo i tak nikt się do mnie nie przysiadzie, bo kazdy tam przychodzi z kimś. Ach.. gdyby to było tak proste jak piszesz. Pozdrawiam i dziekuje wszystkim za odzew. Widzę , ze nie jestem sama ….. chociaż to jest pocieszajace. 🙂
A mi ostatnimi czasy necik pozwolił tak jakby wyjść z cienia… jako że sie troche znam na komputerkach to postanowiłem pomagać tu i owdzie i mam nieraz miłe niespodzianki i fajne rozmowy… brakuje jedynie ostatnio kogoś na spacerki we dwoje 😉
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.