Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD WOLNOŚĆ

Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 90)
  • Autor
    Wpisy
  • Femina
    Uczestnik
      Liczba postów: 236

      Felicja zapisz:

      trudno jest cieszyć się wolnością…..ja czuję się tak, jak pewnie czuje się człowiek,który wiele lat spędził w więzieniu i nagle ma zacząć funkcjonować normalnie….”

      I wlasnie to mialam na mysli kiedy napisalam w poprzednim poscie:
      „Dla mnie szczesliwe zycie jest wolnoscia ale niekoniecznie wolnosc daje szczescie.”

      Panama
      Uczestnik
        Liczba postów: 3986

        Dla mnie ta wypowiedź Eckharta Tolle o akceptacji, którą wkleiłam na początku, odwierciedla pojęcie wolności na chwilę obecną.
        Może gdybym była zależna finansowo, co innego wysuwałoby się na pierwszy plan, myślę, że sytuacja, w której się znajdujemy w znaczny stopniu determinuje znaczenie tego pojęcia.

        Femina
        Uczestnik
          Liczba postów: 236

          Ogladnelam ten filmik co Panama wkleilas i jeszcze jeden i to o czym mowi Eckhart Tolle jakos jest dla mnie kontynuacja tego co przeczytalam w ksiazce "Przebudzenie" Anthony de Mello. Mysle, ze nastepna ksiazka jaka kupie bedzie jakas pozycja Eckharta.

          Klaudia123
          Uczestnik
            Liczba postów: 53

            Witam Panamo 🙂

            Ja na ogół czuję się wolna. Szczególnie odczuwam to wtedy gdy jest w domu kłótnia a ja ze spokojem wyrażam swoje zdanie i bardzo ostro stoję przy swoim bez względu na to co się stanie. Po prostu mam swoje zdanie na dany temat i choćby ojciec stał obok mnie ,wrzeszczał i rzucał przedmiotami ja jestem nieugięta. 🙂 Wtedy od odpuszcza bo wie że się go nie boje.

            Czasami mam takie dni że siadam i myślę czy ja rzeczywiście dobrze robię i czy mam racje. I wtedy albo idę w dobrą stronę doceniając siebie i dopingując albo się poddaje i po prostu chcę to wszytko na razie zostawić bo nie wiem co dalej robić…

            Tunka89
            Uczestnik
              Liczba postów: 25

              „Może to jeszcze nie wolność w tym sensie, o którym wspomniałaś.”

              A po czym poznać, że to ta właściwa wolność?? Czy będziemy w stanie kiedyś ja naprawdę poczuć i w niej żyć?? A może całe życie będziemy gonić za jakimś marzeniem o braku zniewolenia i przywiązania do tego co nas ogranicza…

              Edytowany przez: tunka89, w: 2012/12/28 23:07

              Panama
              Uczestnik
                Liczba postów: 3986

                „A po czym poznać, że to ta właściwa wolność?? Czy będziemy w stanie kiedyś ja naprawdę poczuć i w niej żyć?? ”

                Dla mnie to poczucie bezpieczeństwa i spokój w każdym miejscu i czasie. Przynależność do całości. Trudno to opisać.

                Tunka, jeżeli coś nie pozwala Ci być szczęsliwą to coś cię niewala, ale co?

                Edytowany przez: panama, w: 2012/12/28 23:27

                Tunka89
                Uczestnik
                  Liczba postów: 25

                  ” Tunka, jeżeli coś nie pozwala Ci być szczęsliwą to coś cię niewala, ale co?”

                  Może to dość dziwnie zabrzmi, ale myślę, że najbardziej zniewala mnie wszech-otaczająca "miłość", której odwzajemnić nie potrafię..

                  Panama
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 3986

                    Tunka89 zapisz:
                    „” Tunka, jeżeli coś nie pozwala Ci być szczęsliwą to coś cię niewala, ale co?”

                    Może to dość dziwnie zabrzmi, ale myślę, że najbardziej zniewala mnie wszech-otaczająca "miłość", której odwzajemnić nie potrafię..”

                    Dasz radę odnaleźć ją w sobie, jeżeli tylko chcesz. Wtedy odwzajemnianie będzie jak oddychanie takie naturalne. Pomyśl jaki masz stosunek do samej siebie, ja miałam bardzo krytyczny, nie akceptujący, wymagający, nie kochałam siebie taką jaka jestem.

                    Tunka89
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 25

                      ” Dasz radę odnaleźć ją w sobie, jeżeli tylko chcesz. Wtedy odwzajemnianie będzie jak oddychanie takie naturalne. Pomyśl jaki masz stosunek do samej siebie, ja miałam bardzo krytyczny, nie akceptujący, wymagający, nie kochałam siebie taką jaka jestem.”

                      Paradoksalnie ja chyba akceptuje siebie.. jestem dumna z tego jak się zmieniłam, co osiągnęłam tylko i wyłącznie dzięki swojej pracy… Moim problemem jest raczej to co i komu odwzajemnić.. i w jaki sposób.. zbyt dużo wokół osób, które mnie wspierają.. a ja za wszelka cenę chcę im to jakoś wynagrodzić mimo, że często nawet tego nie oczekują.. Nieświadomie i w pewnym stopniu stałam się perfekcjonistka w uwodzeniu i manipulowaniu, a to uzależnia.. i człowiek nie może uwolnić się z pajęczyny, którą sam stworzył.. I dochodzę do momentu, w którym jeśli jeszcze raz usłyszę jakieś "cholernie zależy mi na Tobie" od kolejnej osoby, to znienawidzę siebie za to jaka jestem..

                      Panama
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 3986

                        „Nieświadomie i w pewnym stopniu stałam się perfekcjonistka w uwodzeniu i manipulowaniu”

                        Sprawdzasz swoją wartość, szukasz potwierdzenia u innych?

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 90)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.