Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 10 wpisów - od 121 do 130 (z 149)
  • Autor
    Wpisy
  • andziaaa84
    Uczestnik
      Liczba postów: 153
      w odpowiedzi na: Muzyka, muzyka… #181989
      andziaaa84
      Uczestnik
        Liczba postów: 153
        w odpowiedzi na: Wigilia #181964

        Nic tak w życiu nas nie dobije jak samo życie…
        Popieram słowa Felicji "Powiem tylko tyle, ze…mnie najwięcej nauczyły te osoby, które mnie najbardziej w życiu skopały właśnie…….."
        Ja też wiele złego usłyszałam i doznałam od osób bliższych i dalszych. Ale teraz jak tak patrzę na to wszystko, to dochodze do wniosku, że właśnie dzięki takim sytuacjom nauczyłam się rozważniej dobierać znajomych. Człowiek uczy się na błędach, gdyby tych błędów nie było to raczej nie wiedziałabym jak mam żyć. Bo idealne życie wcale nie jest takie dobre.
        Trzymaj się Hoaidaho. Nie jesteś sama. Trzymam kciuki aby było dobrze.

        andziaaa84
        Uczestnik
          Liczba postów: 153
          w odpowiedzi na: Muszę się wygadać. #181952

          Dziękuję wszystkim za dobre słowa. Tak, to jest moje pierwsze postanowienie noworoczne- iść na terapię 🙂 W poniedziałki będę chodzić na spotkania, bo na szczęście mam tutaj u siebie grupę DDA 🙂 Tak więc będzie dobrze, tak przynajmniej myślę.
          Wczoraj oczywiście mój ojciec zalany… najpierw się pokłóciliśmy, powiedziałam mu że Wigilię w takim razie zjemy osobno, bo jak będzie w takim stanie to ja mam dość. Potem łaził i mnie przepraszał, prawie się popłakał. Powiedział, że w Wigilię będzie trzeźwy… i wyobraźcie sobie, że jak na razie dotrzymuje słowa. Wigilię zjemy razem z bratem mojego ojca i jego rodziną tak więc będzie dobrze. Rano mój tata stwierdził że faktycznie ma problem z alkoholem, bo uż przestaje siebie kontrolować. Może faktycznie jakiś przełom nastąpił. Jak na razie jest trzeźwy i jest dobrze. Widzę, że trochę go nosi, ale się trzyma. Ech, może wytrzyma. Przynajmniej ten dzień… a jutro się zobaczy co będzie. Zwykle o tej porze to już miał nieźle wlane… a dziś się trzyma. Może coś zaczyna do niego dochodzić.
          Ja się cieszę głównie z tego, że staram się być konsekwentna w moim postępowaniu. Ja mówię "nie" to się tego trzymam.
          Zyczę Wam spokoju w te Swięta 🙂 Ja po wczorajszym stresie dziś trochę się uspokoiłam i czuję mały promyczek nadziei, oby każdy poczuł taki promyczek. Tego Wam życze 🙂

          andziaaa84
          Uczestnik
            Liczba postów: 153

            Skoro Cię obrażali i wyśmiewali to przykro mi z tego powodu. To świadczy tylko o nich i o ich dojrzałości. Może po mnie też ktoś tutaj zacznie jeździć, wisi mi to. Każdy ma swoje zdanie, ja szanuję zdanie każdego. Przyszłam na to forum z jednego prostego powodu. Chcę zacząć żyć chcę być szczęśliwa i mam nadzieję że uzyskam tutaj jakieś rady jak odciąć się od ojca alkoholika i tyle. Przyjaciół mam w realu, tutaj oczekuję wsparcia w kwestii alkoholizmu mojego rodzica i mojego współuzależnienia. Po to chyba to forum jest. A jesli ktoś chce wywlekać takie a nie inne wątki, ośmieszac ludzi i tak dalej to jego sprawa. Czytam każdy wątek, ale jak widzę, że nie ma w nim nic co mnie interesuje tylko jakies wasze prywatne sprawy to odpuszczam. Wasza spraw. Ale trzymajmy się wątków. Sama się nakręcasz tym że im odpisujesz. Olej ich i tyle. A skoro nie potrafisz to bardzo mi przykro. Jestem tutaj od niedawna i wiele mi dało to co tutaj przeczytałam i mam nadzieję że to forum mi wiele da jeszcze. Powodzenia.

            andziaaa84
            Uczestnik
              Liczba postów: 153

              Ogólnie to wypowiem się tutaj na temat tego co dzieje się na wątku pod tytułem Wesołych Swiąt. Dwie osoby jak widzę za żadne skarby nie potrafią uszanować tego że ludzie założyli sobie wątek gdzie według mnie miały być głównie życzenia i jak mniemam wątek ten miał służyć temu aby każdy choć trochę się uśmiechnął i poczuł się lepiej. ALE NIE!!!! Trzeba to zniszczyć. Macie TUTAJ swój wątek gdzie jedziecie po sobie więc się tego trzymajcie. Ja praktycznie tego co się tutaj dzieje nie czytam, bo zajeżdża mi to totalna dziecinadą. Widzę, że niektórzy jednak muszą po sobie jechać, bo może to ich podnieca, nie wiem sprawia przyjemność. USZANUJCIE DO CHOLERY TO ZE INNI CHCA TUTAJ UZYSKAC POMOC!!! Ja tutaj się poijawiłam, bo poczułam, że tu mnie ktoś zrozumie ale jak widzę co się tutaj dziej to mi się odechciewa. W domu awantura, na forum awantura. LUdzie opamiętajcie się.
              A teraz mówię do Felicji. Dziweczyno, każdy z nas ma problem, każdy z nas musi sobie z nim radzić. Chcesz się wygadać to ok, po to jest to forum. Jesli ktoś chce z Tobą rozmawiać to odpisuje jeśli nie to nie. Ale to że wyjechałaś z tym wszystkim na wątku o Wesołych Swiat to już była przesada. Jak rano to zobaczyłam, to się trząść zaczłeam. Zniszczyłaś bardzo miły temat! A potem życzysz weosłych świąt… zastanów się nad tym co zrobiłaś. Nie wiem co Ci zrobił Gonzo i inni, nie interesuje mnie to bo nie czytam waszego wątku. Ale przesadziłaś. Mogłaś gdzie indziej ich obrażać, na przykład tutaj. Wasza sprawa. Kur*** no nie mogę… człowiek tutaj wchodzi żeby się uspokoić a zamiast tego się jeszcze bardziej wkur***… życzę Ci wesołych świąt i tego abyś zastanowiła się nad sobą. Koniec.

              andziaaa84
              Uczestnik
                Liczba postów: 153

                Tak jak napisłaś "trzeba po prostu być". Wsparcie jest najważniejsze 🙂 Mam nadzieję że przyjaciel da radę… szkoda tylko że taka wiadomość przyszła w takim okresie… ech te Swięta… niby mają być radosne a tu bum… 🙁

                andziaaa84
                Uczestnik
                  Liczba postów: 153
                  w odpowiedzi na: Muzyka, muzyka… #181723

                  To tak z okazji Swiąt, może ktoś się przy tym uśmiechnie 🙂

                  andziaaa84
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 153
                    w odpowiedzi na: niewiedza #181713

                    Mail to chyba nie najlepszy pomysł, bo po pierwsze on nie wie kto to napisał, Ty nie masz pewności czy to na pewno on odpisał. Jeśli chcesz dalej próbować to oczywiście możesz, ale wydaje mi się że bezpośredni kontakt jednak będzie najlepszy. Tylko najlepiej się nie nastawiać na nie wiadomo co, bo potem można się nieźle rozczarować. Jeśli chodzi o sprawy miłości to najlepiej po prostu jej nie oczekiwać, żyć swoim życiem a wtedy sama przyjdzie. Niestety jeśli zaczyna komuś za bardzo zależeć, to potem nawet zwykły uśmiech staje się czymś naprawdę wielkim. A może on po prostu się uśmiecha z grzeczności, a może coś w tym jest a możę… no właśnie za dużo tych może… Spróbuj z nim pogadać, normalnie pogadać i tyle. Jak coś ma być to będzie 😉

                    andziaaa84
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 153
                      w odpowiedzi na: Dziś czuję się… #181675

                      Czuję dziś że robię postępy… wczoraj się nie dałam, ojciec chciał żebym mu poszła po wódkę, bo jemu się nie chciało a ja mu odmówiłam. Nie wiedział co zrobić… ja mu odmówiłam, taki lekki szok przeżył. Najpierw milczenie, potem zaczął się czepiać że coś źle zrobiłam, że nie jest posprzątane a ja nie zwracałam na niego uwagi. Oczywiście poszedł sobie sam kupić swój napój i potem cały wieczór mamrotał coś tam do siebie. A dziś rano z uśmiechem do mnie, normalnie rozmawia nic nie komentuje. Może coś do niego zaczyna docierać że córeczka się zmienia. Tak więc jak na razie czuję dumę, że udało mi się wczoraj nie ulec jego namowom i zaczepkom. Co prawda wczoraj cały wieczór czułam się strasznie ale opłaciło się bo dziś jestem pełna wiary że dam radę i powolutku rozpoczynam lepszy etap mojego życia.

                      andziaaa84
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 153
                        w odpowiedzi na: niewiedza #181674

                        Moim skromnym zdaniem powinnaś po prostu zrobić pierwszy krok. Skoro jest nauczycielem to czegoś uczy, może mogłabys zagadać właśnie w tym temacie przedmiotu którego uczy, że coś nie rozumiesz, że mógłby Ci coś na przykład wytłumaczyć. Tak by chyba było najprościej zagadać. W trakcie rozmowy myślę że jakoś prościej było by się zorientować czy ma zamiar kontynuować znajomość czy po prostu odpowie na Twoje pytanie i nara. Wiesz, dopóki nie zrobisz tego pierwszego kroku się nie dowiesz. Nic nie stracisz a możesz coś zyskać. Będę trzymać kciuki.

                        Edytowany przez: andziaaa84, w: 2012/12/22 10:26

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 121 do 130 (z 149)