Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 14)
  • Autor
    Wpisy
  • Angelz7
    Uczestnik
      Liczba postów: 14
      w odpowiedzi na: Nie chce mi się żyć #465813

      Tak. Teraz musze popracowac nad tym zeby powoli sie odkochiwac, chociaz bedzie ciezko…. serce nie sluga.

      Staram sie uczyc cieszyc z blahostek i codziennie powoli robic drobne kroki…

      Angelz7
      Uczestnik
        Liczba postów: 14
        w odpowiedzi na: Witam #465810

        Hej Pitersky, aktototaki – Mam barrdzo podobnie, uciekam w swiat fantazji, miewam piekne wizje i tworze rozne scenariusze, nawet czasem staram sie pisac opowiadania a przynajmniej…fragmenty. Stworzylem za dzieciaka „swiat iluzji” poprzez zaniedbywanie…

        A teraz kiedy od dosc dawna nadszedl etap kiedy trzeba przebywac wsrod ludzi, nawiazywac relacje, mam ztym problem- fobie iprobuje mna dominowac moj swiat iluzji. Jakos sobie z tym radze, choc wydaje mi sie ze raczej mizernie hehe. Mam problemy zeby byc naturalny – ostrach przed tym jak odbiora mnie ludzie.

        A co do milosci, racja, przyjdzie po nas jak bedziemy gotowi, czy ja kiedys bede….moze dozyje tego dnia heh.

        Angelz7
        Uczestnik
          Liczba postów: 14
          w odpowiedzi na: Nie chce mi się żyć #465809

          „takjakma byc” Widzisz tak jak rodzicie wpajali mi ze jestem najgorszy i niczego nie osiagne tak dziadkowie ze „musze byc idealny dla kobiety i wzorem do nasladowania” a w praktyce jak wychodzi- dobry ale nie do przesady, po czesci egoista i łajdakiem. A koniec koncow musze zaakcpetowac siebie i nauczyc sie byc szczelsowy sam ze soba….

          Tyle ze jak sie prawdziwie zakochalem tot eraz trudniej jest z „tego” wyjsc.

          Madrze piszesz, jak ktos nie cche ze man byc to spoko, a rodzina/krewni ciagle gadaja ze czas sie wziasc w garsc i poszukac kobiety a jelsi jestem sam tzn ze „cos ze mna nie tak”

          Tak za dziecka zeby przetrwac stworzylo sie swiat iluzji i nie powiem dobrze w nim bylo no ale ze „skorupy ” trzeba wkoncu wyjsc no i jak sie przekonalem jaka jest rzecyzwstiosc stad doły/depresja.

          Angelz7
          Uczestnik
            Liczba postów: 14

            Hej, nie jestem w podobnym wieku, jestem duzo starszy, odpowiada Ci?

            Angelz7
            Uczestnik
              Liczba postów: 14
              w odpowiedzi na: Nie chce mi się żyć #465801

              „Takjakmabyc”- Zyłem w swiecie iluzji bo sam go stworzyłem a raczej musialem stworzyc gdyz bylem zaniedbywany przez rodzicow i zostawiany sammeu sobie.

              Ilez mozna miec zlamane serce? Oj mozna….najgorsze to ze dalej za nia tesknie! Budze sie łzamiw oczach i nie widze sensu w niczym,
              Oj nigdy wiecej sie doglebnie zakochiwac i nie ufac do konca! Oczywiscie to nie ejst jedyna kobieta z ktora bylem, troche ich mialem i …. nie wiem czym tak anprawde ejst milosc, uczucia uczuciami ale to koniec koncow i tak sprowadza sie do seksu i pieniedzy.

              Mam taki uraz ze ani mysle sie znow w cos angazowac! Po co? Zeby znow zostac wykorzystanym?!
              Tak,zgadza sie, mam niskiep oczucie wlasnej wartosci, dlatego tez za bardzo wierze w to co slysze.

              Ale np slowa od kobiety ,ktora byla kandydatka „Jestes,cudowny, wartosciowy, wspaniały, napewno kogos znajdziesz”. Haha skoro istotnie taki jestem to dlaczego jestem sam? Moze kobiety bardziej wola łajdakow?

              Angelz7
              Uczestnik
                Liczba postów: 14
                w odpowiedzi na: Nie chce mi się żyć #465788

                Ja z depresja walcze jakies 1.5 roku a glownym powodeym był zawód miłosny i „rozsypujaca sie” Babcia. ZYłem w swiecie iluzji i doapdlo mnie jak sie przekonałem jakie kobiety potrafia byc…wredne i wyrachowane. Staram sie oczywiscie miec jakies zajecie, robic drobne kroki, ale wciaz mam złamane serce i nic mnie nie cieszy. Zyje bo zyje.

                Angelz7
                Uczestnik
                  Liczba postów: 14

                  Tak, ja mam zaburzenia psych do gównowartcyh rodzicow. Mam tak samo do dzis ich nienawidze i nader gardze! Tak, oni rowniez niczego mnie nie nauczyli tak jak dziadkowie. Do dzis nie potrafie wbic gwozdzia w sciane heh. Radze sobie choc mam desktrukcyjne sklonnosci, do szczescia brakuje mi tylko kobiety, jestem nieszczesliwie zakochany i smutki czasem zapijam alkoholem. To tak w skrocie.

                  Angelz7
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 14
                    w odpowiedzi na: Nie chce mi się żyć #465718

                    „elbietka8” bardzo dobrze Cie rozumiem. Ja akurat mam dobrych kumpli z tym ze tak jak Ty nie mam pomyslu na siebie, to co mnie fascynowalo kiedys przestalo juz rajcowac, czuje wielka pustkę, moja dusza jest pokiereszowana. TY placzesz a ja mamz tym problem….mam blokade.

                    Angelz7
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 14

                      Hej. Rozumiem Cię. Ja mam podobnie, Chce sie zaangazowac ale boje sie otworzyc serce, dlatego ze zostalem nie raz rozczarowany i stronie od kobiet. Generalnie mam sie z czego cieszyc ale jednak brakuje mi milosci,ciepla, Czuje wielka pustkę.

                      Angelz7
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 14
                        w odpowiedzi na: Nie chce mi się żyć #465707

                        „Takjakmabyc” Zgadzam sie, na grupie SLAA tez to uslyszalem, tyle czy starczy mi zycia by pokochac samego siebie? W skrocie, moi rodzice alkoholicy, milosci nie dali i niepowinni miec dzieci. Moi dziadkowie, dziadek furiat-wielki perfekcjonista haha a zaznacze ze perfekcjonizm jest udreka! Babcia ladacznica i pesymistka. Wychowany na tle przemocy i awantur. Sprzedali mi takie okropienstwa ze az brak slow. Nie wiem czy dozyje dnia wktorym siebie pokocham a zaakceptuje. Toksyczna rodzina i toksyczne zwiazki.

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 14)