Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
w odpowiedzi na: Nie chce mi się żyć #465813
Tak. Teraz musze popracowac nad tym zeby powoli sie odkochiwac, chociaz bedzie ciezko…. serce nie sluga.
Staram sie uczyc cieszyc z blahostek i codziennie powoli robic drobne kroki…
Hej Pitersky, aktototaki – Mam barrdzo podobnie, uciekam w swiat fantazji, miewam piekne wizje i tworze rozne scenariusze, nawet czasem staram sie pisac opowiadania a przynajmniej…fragmenty. Stworzylem za dzieciaka „swiat iluzji” poprzez zaniedbywanie…
A teraz kiedy od dosc dawna nadszedl etap kiedy trzeba przebywac wsrod ludzi, nawiazywac relacje, mam ztym problem- fobie iprobuje mna dominowac moj swiat iluzji. Jakos sobie z tym radze, choc wydaje mi sie ze raczej mizernie hehe. Mam problemy zeby byc naturalny – ostrach przed tym jak odbiora mnie ludzie.
A co do milosci, racja, przyjdzie po nas jak bedziemy gotowi, czy ja kiedys bede….moze dozyje tego dnia heh.
w odpowiedzi na: Nie chce mi się żyć #465809„takjakma byc” Widzisz tak jak rodzicie wpajali mi ze jestem najgorszy i niczego nie osiagne tak dziadkowie ze „musze byc idealny dla kobiety i wzorem do nasladowania” a w praktyce jak wychodzi- dobry ale nie do przesady, po czesci egoista i łajdakiem. A koniec koncow musze zaakcpetowac siebie i nauczyc sie byc szczelsowy sam ze soba….
Tyle ze jak sie prawdziwie zakochalem tot eraz trudniej jest z „tego” wyjsc.
Madrze piszesz, jak ktos nie cche ze man byc to spoko, a rodzina/krewni ciagle gadaja ze czas sie wziasc w garsc i poszukac kobiety a jelsi jestem sam tzn ze „cos ze mna nie tak”
Tak za dziecka zeby przetrwac stworzylo sie swiat iluzji i nie powiem dobrze w nim bylo no ale ze „skorupy ” trzeba wkoncu wyjsc no i jak sie przekonalem jaka jest rzecyzwstiosc stad doły/depresja.
w odpowiedzi na: Porozmawiam z kimś w podobnym wieku. #465802Hej, nie jestem w podobnym wieku, jestem duzo starszy, odpowiada Ci?
w odpowiedzi na: Nie chce mi się żyć #465801„Takjakmabyc”- Zyłem w swiecie iluzji bo sam go stworzyłem a raczej musialem stworzyc gdyz bylem zaniedbywany przez rodzicow i zostawiany sammeu sobie.
Ilez mozna miec zlamane serce? Oj mozna….najgorsze to ze dalej za nia tesknie! Budze sie łzamiw oczach i nie widze sensu w niczym,
Oj nigdy wiecej sie doglebnie zakochiwac i nie ufac do konca! Oczywiscie to nie ejst jedyna kobieta z ktora bylem, troche ich mialem i …. nie wiem czym tak anprawde ejst milosc, uczucia uczuciami ale to koniec koncow i tak sprowadza sie do seksu i pieniedzy.Mam taki uraz ze ani mysle sie znow w cos angazowac! Po co? Zeby znow zostac wykorzystanym?!
Tak,zgadza sie, mam niskiep oczucie wlasnej wartosci, dlatego tez za bardzo wierze w to co slysze.Ale np slowa od kobiety ,ktora byla kandydatka „Jestes,cudowny, wartosciowy, wspaniały, napewno kogos znajdziesz”. Haha skoro istotnie taki jestem to dlaczego jestem sam? Moze kobiety bardziej wola łajdakow?
w odpowiedzi na: Nie chce mi się żyć #465788Ja z depresja walcze jakies 1.5 roku a glownym powodeym był zawód miłosny i „rozsypujaca sie” Babcia. ZYłem w swiecie iluzji i doapdlo mnie jak sie przekonałem jakie kobiety potrafia byc…wredne i wyrachowane. Staram sie oczywiscie miec jakies zajecie, robic drobne kroki, ale wciaz mam złamane serce i nic mnie nie cieszy. Zyje bo zyje.
Tak, ja mam zaburzenia psych do gównowartcyh rodzicow. Mam tak samo do dzis ich nienawidze i nader gardze! Tak, oni rowniez niczego mnie nie nauczyli tak jak dziadkowie. Do dzis nie potrafie wbic gwozdzia w sciane heh. Radze sobie choc mam desktrukcyjne sklonnosci, do szczescia brakuje mi tylko kobiety, jestem nieszczesliwie zakochany i smutki czasem zapijam alkoholem. To tak w skrocie.
w odpowiedzi na: Nie chce mi się żyć #465718„elbietka8” bardzo dobrze Cie rozumiem. Ja akurat mam dobrych kumpli z tym ze tak jak Ty nie mam pomyslu na siebie, to co mnie fascynowalo kiedys przestalo juz rajcowac, czuje wielka pustkę, moja dusza jest pokiereszowana. TY placzesz a ja mamz tym problem….mam blokade.
w odpowiedzi na: Nie potrafie tworzyć żadnych więzi #465708Hej. Rozumiem Cię. Ja mam podobnie, Chce sie zaangazowac ale boje sie otworzyc serce, dlatego ze zostalem nie raz rozczarowany i stronie od kobiet. Generalnie mam sie z czego cieszyc ale jednak brakuje mi milosci,ciepla, Czuje wielka pustkę.
w odpowiedzi na: Nie chce mi się żyć #465707„Takjakmabyc” Zgadzam sie, na grupie SLAA tez to uslyszalem, tyle czy starczy mi zycia by pokochac samego siebie? W skrocie, moi rodzice alkoholicy, milosci nie dali i niepowinni miec dzieci. Moi dziadkowie, dziadek furiat-wielki perfekcjonista haha a zaznacze ze perfekcjonizm jest udreka! Babcia ladacznica i pesymistka. Wychowany na tle przemocy i awantur. Sprzedali mi takie okropienstwa ze az brak slow. Nie wiem czy dozyje dnia wktorym siebie pokocham a zaakceptuje. Toksyczna rodzina i toksyczne zwiazki.
-
AutorWpisy