Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
w odpowiedzi na: Kto mi doradzi ??! #206526
bierz brata i nogi za pas, jak cos to nie wiem alimenty czy jako odzina zastepcza! nie wiem dokladne jak kwestia pawna wyglada ;/ ja mam 25 lat a moja siosta 13 lat, jak tzeba bedzie o ja wezme do siebie
w odpowiedzi na: Kraków, kto sie zaprzyjaźni? #206522hej, rozumiem cie doskonale, jak chcesz sie spotkac i pogadac to dzwon 667 65 38 82, pozdawiam
DDA i tez jestem z krakowa, najsmieszniejsze jest to ze mijamy sie pewnie na ulicach a sie ne znamy … a czy takie mitingi to nie jest jedno wielkie uzalanie sie nad soba? znaczy nie ze zle tylko nigdy nie bylam ;/ sie wybieram ale mam obawy, ze to co juz zakopalam w sobie i wzglednie jest ok, ozdrapie i znowu bede miec chisterie ;/
w odpowiedzi na: nie umiem kochać? #206518nie pomaga mi to ze moi starzy uwazaja ze problemu nie ma, ze wszystko jest ok, wogole o co mi chodzi, pzeciez sobie radze, rozumiecie to?????!!!!!
w odpowiedzi na: nie umiem kochać? #206517ja dziele alkoholikow na 2 gupy:
1) alkoholik bo tak mu pasuje, nie ma dzieci – szczerze…jak ma ochote to niech pije, jest zycie, jego sprawa
2) alkoholicy ktozy maja rodziny, a zwłaszcza dzieci, dla mnie to jest cos niepojetego,nie ozumiem jak picie moze byc wazniejsze od dzieci???? złasxzcza gdy sie posi i błaga zeby przestac pic? jakim tzeba byc czlowiekiem???!!!
w odpowiedzi na: czuję… nic? #206515mam tak samo jak ty, czuje sie wyprana z uczuc, wybrakowana !!! nie wiem, nie umiem, popostu czucie mnie przerasta !! jestem inna !!! a nie chce taka byc, ale co zmuszac sie do "czucia" na siłe? da sie tak? chciała bym tak jak innu czuc !!! niby wszystko ok, wzglednie, praca dom, w koncu po wypowadzce i usamodzielnieniu sie finansowo CZUJE SPOKUJ 8) to zawsze było moim marzeniem… miec SPOKUJ, ale cholera odczuwam pustke… znaczy co? całe moje zycie kecilo ie wokol starych, awantur, mlodszej siotry itd? naczy ze jestem nikim bo nie mam swiatu nic do zapoponowania, bo poprostu bylam pochłonieta na tyle awanturami ze na sama MNIE nie staczylo juz czasu… sorki ale musze… NOSZ KURWA MAC!!!
w odpowiedzi na: nie umiem kochać? #206505a swoja dooga soki za uzalanie sie, zadko sobie na to pozwalam, ale mysli cały czas mi sie w głowie kłebia, ze jakas wybrakowana jestem ;/ licze ze cos doradzicie
w odpowiedzi na: nie umiem kochać? #206503Wiem, juz zapisałam sie na terapie bo czas najwyzszy sie ogarnac emocjonalnie, sorki ale przemawia przezemnie frustracja, to źle ze chce nomalnosci i milosci? chociaz nie zabardzo wiem jak to wyglada ;/ zmeczona jestem tym ze nikogo do siebie nie dopuszczam, ze nie ufam, narobiłam takich okopów ze szkoda gadac, ciezko mi teaz z tego wyjsc, myslicie ze terapia pomaga? raz probowałam, ale nie podobalo mi sie, wiecie dlaczego… nie cierpie urzalania sie nad alkoholikami tu czyt. nad rodzicami, ze trzeba zrozumiec ze to choroba bla, bla, bla… ja jestem w stanie wszystko zrozumiec ale nigdy nie nie przyjme do wiadomosci ze to choroba, to zwykłe skurwysyństwo i brak odpowiedzialnosci, jak ktos chce pic to niech nie zakłada rodziny!
w odpowiedzi na: nie umiem kochać? #206493a jak myslisz? lepiej spotykac sie z "normalnymi" teoretyczne facetami bo on pokaze nam normalne wzorce, czy gdybym zwiazała sie tez z dda bedzie łatwiej? bo lepiej zrozumie, czy 2 świow to juz totalna masaka?
-
AutorWpisy