Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 156)
  • Autor
    Wpisy
  • Poszarpany84
    Uczestnik
      Liczba postów: 163

      Tzn. ja jestem zdania, żeby pochodzić i poczytać opinie na temat różnych psychologów i psychoterapeutów, zanim się podejmie decyzje pracy z kimś na dłużej. Problem jest też w tym, że na szkoleniu dla terapeutów jest bardzo niedużo na temat dda i jest to nieprofesjonalne. Potem taki terapeuta chyba udaje, że zna się na problemie.

      Poszarpany84
      Uczestnik
        Liczba postów: 163

        Psychoterapeuci i terapeuci, choć przechodzą własną terapię to uważam, że i tak wielu ma problem ze sobą. Co później odbija się dosyć mocno i znacząco na pacjentach. Psychologowie mają podobnie.

        Poszarpany84
        Uczestnik
          Liczba postów: 163

          Ja korzystam ostatnio z książek opartych na terapii poznawczo-behawioralny, gdzie metoda tej terapii jest wykorzystywana w różnego rodzaju zaburzeń.

          Polecam jedną z najlepszych książek na całym świecie „Radość życia” Davida Burnsa

          Świetny jest też zeszyt ćwiczeń „Umysł ponad nastrojem. Zmień nastrój poprzez zmianę sposobu myślenia” wyd. WUJ Padesky, Greenberg

          I korzystam też z „Poczucie bezpieczeństwa” Najavits wyd. WUJ jest to książką dla osób uzależnionych z syndromem PTSD, ale wskazówki w niej zawarte, wiele mnie nauczyły i dużo rzeczy odkryłem na nowo, a których nie miałem na terapii, a okazały się mega ważne.. Uzależnienie i PTSD często występują u osób DDA.

          Scott Peck „Droga rzadziej przemierzana” tej nie czytałem ale słyszałem wielokrotnie, że fenomen.

          I wszystkie książki jezuity Johna Powella

          A typowa dla DDA „Miłość to wybór”

          Na mnie te książki miały i mają ogromny wpływ, po przeczytaniu pierwszych trzech pozycji, które wymieniłem, oczy mi się otworzyły i doświadczyłem czegoś, czego, żaden terapeuta mi nie uświadomił.

          Poszarpany84
          Uczestnik
            Liczba postów: 163
            w odpowiedzi na: Nasze sukcesy :) #462848

            kolejny dzień pokonałem nałóg!!!

            Poszarpany84
            Uczestnik
              Liczba postów: 163

              Najlepsze moim zdaniem na ten temat, które czytałem to wszystkie książki Johna Powella, można je tanio na allegro kupić, a są na prawdę genialne.

              Poszarpany84
              Uczestnik
                Liczba postów: 163
                w odpowiedzi na: Nasze #462846

                Mi kiedyś ktoś powiedział, że świat jest kolorowy, głowa do góry i po latach przekonuję się o tym choć jeszcze nie potrafię wszystkich kolorów dostrzec wyraziście to jest dużo, dużo lepiej.

                Poszarpany84
                Uczestnik
                  Liczba postów: 163

                  Szkoda, że mieszkam daleko od Olsztyna, bo chętnie bym posłuchał, szczególnie pierwszy temat mnie ciekawi.

                  Mam pytanie, które mi właśnie do głowy przyszło. Czy będą może nagrywane te konferencje z możliwością odsłuchania?

                  Poszarpany84
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 163
                    w odpowiedzi na: Praca z przekonaniami #462103

                    Myślę, że zastępowanie złych przekonań dobrymi ma głęboki sens, sam próbuję takiej metody i ostatnio wyczytałem, i sam się z tym zgadzam, że aby zacząć żyć tymi dobrymi, to trzeba również zacząć w nie wierzyć, a to jest myślę że o wiele  trudniejsze. Na początku drogi zawsze jest ciężko, tym bardziej jak większość przekonań było negatywnych, to trzeba wysiłku aby to zmienić. Nie ustawaj, a efekty powinny się pojawić!

                    Poszarpany84
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 163

                      To wszystko wynika z niskiego poczucia wartości, działa to dosłownie jak magnes, który przyciąga takie osoby. Zresztą tak jest w życiu obracamy się z ludźmi podobnymi sobie. Najlepsze lekarstwo to budować poczucie wartości i stawać się coraz bardziej świadomym. Prawda jest taka, że to ja odpowiadam za to z kim się spotykam i w jakie wchodzę relacje, i ja ponoszę tego konsekwencje. Druga opcja to nie ma co się obwiniać za te zalezne relacje, bo takie sytuacje mają dwie strony medalu. Ja na dzień dzisiejszy o wiele szybciej dostrzegam, że z kimś nie wchodzę w relacje, bo będę się czuł z tym źle. Jak się to przerobi to magnes zacznie inaczej działać, będzie wyczuwał toksyczną relacje. I zacznie odpychać. A z poprzednich relacj warto wyciągnąć wnioski i się tym nie zadręczać. Może komuś się pomogło, kto tego potrzebował. Myślę że na pewnym etapie relacje toksyczne się utrzymują, bo inaczej nie potrafią i nie ma kogo winić tylko zobaczyć że to też miało jakiś sens. Świadomość i odpowiedzialność.

                      Poszarpany84
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 163
                        w odpowiedzi na: Lęk przed bliskością #460430

                        do yuv85:

                        ja miałem te same odczucia związane z założeniem rodziny, też aż mnie wykrzywiało jak sobie o tym pomyślałem albo jak ktoś chciał mi wbić do głowy czemu nie założysz rodziny itp. Ja po pierwsze to przepracowałem to że jestem wolnym człowiekiem i nie muszę na siłę albo pod kogoś wchodzić w związek, a dwa jak już to przerobiłem to doświadczyłem w sobie takiej dojrzałości, iż poczułem w sobie że mógłbym wziąć odpowiedzialność za założenie rodziny i nawet przyjemne uczucia się z tym pojawiły. Uwierz mi że możesz dokonywać wyboru, a jeśli jest w Tobie autentyczne pragnienie założenia rodziny to z czasem może to Twoje podejście się zmienić. Ja też się biłem z takimi myślami i jeszcze jakiś czas temu też tak twierdziłem, że rodzina to nie dla mnie. Ale jeśli coś jest w danym człowieku autentyczne to jak będziesz pracował nad tym to sie wyklaruje. Oczywiście każdy ma wolność osobistą, ale jak o tym mówisz to nie jest tak że czujesz jakąś presję z zewnątrz, że nie masz rodziny?

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 156)