Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Boje się związku/mężczyzn

Przeglądasz 10 wpisów - od 51 do 60 (z 79)
  • Autor
    Wpisy
  • Fenix
    Uczestnik
      Liczba postów: 2551

      A drodzy Panowie jeżeli atrakcyjność fizyczna kobiety przysłania Wam jasność widzenia pewnych rzeczy, to postarajcie sobie ją w wyobraźni albo jeszcze lepiej w jakimś programie do obróbki zdjęć postarzyć i zastanówcie się czy nadal byście chcieli z nią być, jeżeli jej pozostałe cechy byłyby takie same.

      Wy też do końca życia nie będziecie Adonisami. 😉

      dda93
      Uczestnik
        Liczba postów: 630

        „Moje zdanie jako kobiety jest takie, że gdyby kobiety przestały karmić się bajkami, przestały słuchać różnej maści doradczyń i przestały przejmować się opinią otoczenia zdecydowanie łatwiej byłoby się im dogadać z mężczyznami.

        Czy to nie jest tak Panowie, że chce się Wam bardziej starać jeżeli Wasze starania są dostrzeżone i docenione?[…]

        Może czas, żeby panie przyjrzały się sobie a panowie sobie, bo żadna strona nie jest bez skazy i nie jest jednoznacznie zła.”

        Jeśli chodzi o moją odpowiedź na powyższe, to 3 x TAK 🙂 Fenix, nie wiem skąd jesteś i do których 18. urodzin się zbliżasz, ale zwykła rozmowa z Tobą zapewne byłaby przyjemnością 🙂

        Moim zdaniem źle interpretujesz tylko jedno – mężczyźni są nie tyle wzrokowcami, co zapachowcami – i chodzi tu zarówno o zapach fizyczny, jak i ten bardziej „mentalny”. Niektóre kobiety na przykład bardzo przyciągają pewne typy mężczyzn, bo niemal dosłownie „pachną nieszczęściem”. Z kolei niektóre typy kobiet zbyt łatwo ulegają mężczyznom, którzy, dosłownie lub w przenośni, „pachną brutalem”.

        dda93
        Uczestnik
          Liczba postów: 630

          Jak zaś mogą być wnioski dla Pań, które założyły ten wątek:

          – mężczyźni bywają psychopatami i draniami – ale nie wszyscy, a może wręcz takich jest mniejszość,

          – mężczyźni bywają nie mniej podatni na lęki, zranienia i rozczarowania niż kobiety,

          – mężczyźni różnią się od siebie, mają różne charaktery i różne potrzeby – zawsze więc można znaleźć kogoś dla siebie i podobnie jak w stosunku do kobiet niemądre jest o nich mówić, że „wszyscy są tacy sami”,

          – nie oszukujmy się, to my mamy tendencję do powtarzania niektórych wyborów – jeżeli więc Twój obecny partner różni się o 10-20% cech od poprzedniego, to może nie jest już tak źle – zwłaszcza, jeśli te cechy leżą w newralgicznych dla Ciebie obszarach (np. zawsze to lepiej jeśli kolejny blondyn, niż kolejny czynny alkoholik).

          Czy naprawdę jest więc aż tak czego/kogo się bać? Chyba główny sekret tkwi w tym, żeby skrzętnie omijać osoby wpisujące się w nasze złe wzorce i dla nas najmniej odpowiednie – a taka jest „współuzależnieniowa” natura DDA, że jest to trudne.

          Związki same z siebie są też chyba trudne, gdyż trzeba poświecić odrobinę swojej niezależności, „wolności” na rzecz miłej i budującej „wspólności”. Czasem jest tak, że tę wspólność przyjmuje się bardziej z radością niż obawą, czasem są jednak duże tarcia, gdy jedna lub obie osoby za bardzo muszą się „dostosować” do tej drugiej i to rodzi czasem duże konflikty po zakończeniu fazy fascynacji w związku.

          Hercredian
          Uczestnik
            Liczba postów: 57

            „– mężczyźni bywają psychopatami i draniami – ale nie wszyscy, a może wręcz takich jest mniejszość,” – jednakże moim zdaniem często wykazują przedziwną skłonność do wiązania się z takim właśnie typem mężczyzn. Często dopiero kiedy zostają już „kobietami po przejściach”, zaczynają się otwierać na mężczyzn mniej „przebojowych” i bardziej wrażliwych.

            • Ta odpowiedź została zmodyfikowana 3 lat, temu przez Hercredian.
            Fenix
            Uczestnik
              Liczba postów: 2551

              <p style=”text-align: justify;”>@dda93</p>
              Dziękuję za miłe słowa. 🙂Odnośnie wieku, kilka lat temu świętowałam drugą osiemnastkę.😉

              Zgodzę się z Tobą, że tworzenie związku samo w sobie jest trudne, ze względu właśnie na zachowanie równowagi między zdrowym i niezdrowym egoizmem.

              Zgodzę się także z Wami, że tym panom alfa jest łatwiej niż panom omega. Jednak to nie jest tak, że tacy mężczyźni nie są dostrzegani. Może Ci mężczyźni też nie dostrzegają kobiet, którym wydają się atrakcyjni.

              Może tak musi być, że w życiu musimy się ileś razy naciąć, żeby przejrzeć i dojrzeć. Może też ileś razy musicie się naciąć, żeby bardziej się skupić na czymś jeszcze innym niż sama uroda.

              Żaden z moich partnerów, nie był przebojowym samcem alfa. Bo tacy zupełnie mnie nie pociągali. Dla mnie atrakcyjny był zawsze typ omega. Podobali mi się właśnie Ci spokojni, trochę z tyłu, bo wydawało mi się, że są bardziej interesujący, mają z pewnością coś ciekawego do powiedzenia i widzą coś więcej niż czubek własnego nosa. Czy to się sprawdziło? Tylko w jednym przypadku-ostatnim.

              Niestety czasem Ci ciekawi mężczyźni, mają także swoje poranienia.

               

              Fenix
              Uczestnik
                Liczba postów: 2551

                <p style=”text-align: justify;”>@Hercredian</p>
                A czy Ty wewnętrznie czujesz się dobrze z tym jaki jesteś?

                Może zacznij patrzeć na swoje cechy jako coś najcenniejszego co masz, bez myślenia czy ktoś to dostrzeże czy nie, czy to doceni czy nie.

                Poobserwuj jak zacznie się zmieniać Twoje postrzeganie siebie, jak zaczniesz czuć się ze sobą. Wtedy zacznie się pojawiać u Ciebie taka zdrowa pewność siebie, którą zaczną dostrzegać także inni.

                Skąd to wiem?

                Bo sama tak właśnie zrobiłam. I teraz od bardzo długiego czasu czuję się poprostu dobrze we własnej skórze. Widzę, że przyciągam uwagę mężczyzn nie tylko tym jak wyglądam. Jeszcze bardziej skupiają się na mnie gdy zaczynam mówić.

                Jestem od dwóch lat sama nie dlatego, że nikt się mną nie zainteresował tylko dlatego, że po pierwsze chciałam przejść żałobę po ostatnim rozstaniu, po drugie pożyć wreszcie tylko dla siebie i po trzecie nie pakowałam się w coś tylko dlatego, że ktoś się mną zainteresował. Chciałam też sprawdzić czy dam sobie w życiu radę bez mężczyzny. Raz lepiej, raz gorzej ale daję sobie radę.

                Teraz jeżeli z kimś się zwiążę to będzie mój wybór poyktowany chęcią podążania przez życie z kimś, żeby było ciekawiej a nie z powodu zapełniania braków przez drugą stronę czy ułatwienia sobie życia.

                 

                Fenix
                Uczestnik
                  Liczba postów: 2551

                  Czego się jeszcze dowiedziałam przez te dwa lata?

                  Tego, że niektórym mężczyznom wydaje się, że samotna kobieta będzie łatwym kąskiem, bo z pewnością jedynym o czym marzy to jest mężczyzna, bez którego nie może oddychać. Dzięki czemu łatwo sobie załatwią krótszą, bądź dłuższą chwilę przyjemności, bez większego wysiłku.

                  Fenix
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 2551

                    Wiecie Panowie dlaczego kobietom tak zależy na własnym domu, rozumianym w znaczeniu miejsca?

                    Tak naprawdę to nie jest chęć posiadania czegoś materialnego.

                    Tak naprawdę to jest wewnętrzna potrzeba spełnienia roli strażniczki ogniska domowego, przejścia z roli dziewczyny w rolę kobiety, która nie jest ograniczana przez matkę czy teściową, czy w obecnych czasach matkę partnera życiowego. Dzięki temu kobieta może swobodnie rozwinąć skrzydła, poczuć się niezależną i panią jej własnego królestwa, w którym nie musi niejako konkurować z inną kobietą.

                    Fenix
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 2551

                      Z czego wynika materializm ludzki nie tylko kobiecy.

                      1. Z chęci zaimponowania innym a tym samym uzyskania podziwu lub poczucia się lepszym od innych. Bo np. wyrastało się w otoczeniu osób, które miały takie podejście i przejęło się te same wzorce.

                      2. Z wcześniej doświadczonej biedy i tym samym zrekompensowania sobie wcześniejszych braków.

                      3. Poprostu lubi się bardziej luksusowe otoczenie i przedmioty.

                      Wszyscy chcemy, żeby nasze życie było łatwiejsze, przyjemniejsze tylko, że czasem zbytnio się rozpędzamy w tym czego chcemy. A wszystko ma swoją cenę.

                      Jeżeli kobiecie zależy na tym, żeby mieć więcej razem z partnerem, to musi się liczyć z tym, że mniej będą mieli czasu dla siebie, a więcej czasu będą musieli poświęcić na zarobienie na to czego chcą albo na utrzymanie tego co mają. Dlatego czasem warto jest się zastanowić co jest tak naprawdę dla nas najważniejsze i co jesteśmy gotowi poświęcić. Bo nigdy nie będzie się miało tego czego się chce.

                      Fenix
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 2551

                        Jeśli ma się coraz więcej, to coraz mniej doceniamy to co mamy i coraz mniej nas to cieszy. Kolejne rzeczy dają tylko chwilowe zadowolenie i zaraz chcemy kolejnej rzeczy, kolejnych doświadczeń. A z czasem dochodzimy do miejsca, że nic już nas nie cieszy.

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 51 do 60 (z 79)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.