Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Boje się związku/mężczyzn

Przeglądasz 9 wpisów - od 71 do 79 (z 79)
  • Autor
    Wpisy
  • Fenix
    Uczestnik
      Liczba postów: 2551

      dda93nigdzie nie napisałam, że uczestniczyłam w warszawskich mityngach.🙂

      Jeżeli próbujesz się dowiedzieć gdzie mieszkam, to napiszę Ci, że dobrze celujesz w centralną Polskę. A żeby jeszcze trochę podkręcić Twoją ciekawość, to napiszę, że w jednym ze swoich postów napisałam o tym bardziej szczegółowo. 😉

      O swojej samotności piszę w taki sposób, bo przyniosła mi wiele dobrego. Czas na poukładanie sobie tego co wymagało jeszcze uporządkowania, chwilę na pożycie tylko dla siebie, bo wcześniej więcej żyłam dla innych, zapominając o sobie. Dzięki temu zyskałam jeszcze więcej wewnętrznego spokoju.

      Tak, z pewnością ktoś na mnie czeka a ja na kogoś. Bo zgodnie z teorią bliźniaczych płomieni, każdy ma swojego bliźniaka, z którym został rozdzielony.🙂 Tylko na siłę nie będę tego kogoś szukać, bo czasem jak za bardzo czegoś szukamy, to znajdujemy nie to co trzeba. Poza tym uważam, że jeżeli coś ma się zdarzyć to i tak się zdarzy 🙂

      Myślę, że największy problem z wiarą mają te osoby, które nie do końca uporały się z tym co je trudnego spotkało w życiu, lub spotyka.

      Nasz świat jest taki, bo z pokolenia na pokolenie, przechodzą wzorce, nie zawsze właściwe, przechodzą także zranienia. Zranienia fizyczne mimo wszystko goją się szybciej. Rany psychiczne pozostawiają większe piętno. Poza tym człowiek, co by o sobie nie myślał j tak pozostaje w jakimś stopniu zwierzęciem z pierwotnymi instynktami takimi jak drapieżność czy agresja. Nawet łagodna antylopa w chwili zagrożenia reaguje agresją, wierzga, kopie, gryzie.

      Dlaczego dobrzy mężczyźni trafiają czasem na takie a nie inne kobiety i odwrotnie? Bo drapieżca zazwyczaj wyszukuje najłatwiejszej zdobyczy. Tylko ten drapieżca bardzo często również jest mocno poraniony. Bo chyba nikt nie rodzi się zły, to inni ludzie często sprawiają, że takim się staje.
      <p style=”text-align: justify;”>Jak ten świat ma się zmieniać?  Poprzez uświadamianie ludziom, że wszelka agresja jest jedynie źródłem cierpienia, leczeniem ran ludzikiej psychiki, dzielenie się życzliwością ale jednocześnie poprzez uczenie się jak chronić siebie przed agresorami i tymi, którzy może w jakiś sposób chcą wykorzystać czyjąś dobroć i wrażliwość. A to ostatnie w dużym stopniu zależy od samoświadomości i poczucia własnej wartości.</p>
      Ogólnie ludzie,chyba mają coraz większy problem z zaufaniem drugiemu człowiekowi. A w tworzeniu związku tym mocniej się to odzywa.

       

      • Ta odpowiedź została zmodyfikowana 3 lat, temu przez Fenix.
      Fenix
      Uczestnik
        Liczba postów: 2551

        Warto jest być życzliwym ale nie naiwnym, bo to co dajemy od siebie prędzej czy później do nas wróci.

        Takie jest działanie prawa karmy. Karma to nie jest kara za coś, to jest efekt celowego działania.

        A złą karmę zawsze możemy odwrócić świadomym działaniem. 🙂

        • Ta odpowiedź została zmodyfikowana 3 lat, temu przez Fenix.
        dda93
        Uczestnik
          Liczba postów: 628

          Fenix. Spokojnie. Moja ciekawość nie jest aż tak duża, żebym przeglądał 2300 postów 🙂

          Czyli co proponujesz, „ludzie jak zwierzątka”? „Bestialstwo” i „zezwierzęcenie”? Nie jest to chyba zbyt budujące… A gdzie nasza boska, kosmiczna iskra z której ponoć zrodziliśmy się na nowo?…

          Osobiście nie wierzę w mit o dwóch połówkach tej samej pomarańczy. Byłaby to za duża lekkomyślność Natury. Dla mnie prawdopodobieństwo znalezienia partnera/partnerki jest bardziej jak rzut monetą (choć ta bywa, że staje kantem, a wiele osób nawet nie chce grać…) niż jak szukanie igły w stogu siana, a wzajemne przywiązanie kształtuje się raczej po pierwszym spotkaniu dwojga osób niż przed nim.

          Wszystkie te aparatury pojęciowe, teorie, psychologie, filozofie moim zdaniem mają jedną fajną cechę – że czasem trzeba je po prostu elegancko spakować i… wyrzucić do kosza!

          Po prostu zacząć żyć. Tu i teraz. Fizycznie i emocjonalnie.

          Parafrazując powiedzenie fotografów „jeden dotyk jest wart tysiąca słów” 🙂

          • Ta odpowiedź została zmodyfikowana 3 lat, temu przez dda93.
          Fenix
          Uczestnik
            Liczba postów: 2551

            dda93 nie zakładałam, że faktycznie zaczniesz przeglądać taką ilość postów. 🙂

            Napisałam także, że człowiek w jakimś stopniu pozostaje zwierzęciem. Z mojej strony było to właśnie nie wchodzenie w filozofowanie a bardziej racjonalne  wytłumaczenia. 🙂
            Teoria o bliźniaczych płomieniach nie jest równoznaczna z dwoma połówkami. Tutaj chodzi o podobieństwo na różnych poziomach przy zachowaniu indywidualności. 🙂</p>
            Ja lubię żyć z głową w chmurach ale stąpając również twardo po ziemi. 🙂

            I myślę, że już zbytnio odeszliśmy od tematu wątku🙂

            • Ta odpowiedź została zmodyfikowana 3 lat, temu przez Fenix.
            • Ta odpowiedź została zmodyfikowana 3 lat, temu przez Fenix.
            dda93
            Uczestnik
              Liczba postów: 628

              I myślę, że już zbytnio odeszliśmy od tematu wątku🙂

              To już może niech inni czytający (o ile jeszcze są…) ocenią 🙂

              Ja może zaproponuje małą anegdotkę w tej kwestii:

              Co robi normalny, zdrowy człowiek celem nawiązania satysfakcjonującej bliskiej relacji?

              Rozmawia, patrzy w oczy, uśmiecha się, przytula…

              Co robi w tej samej sprawie statystyczny/statystyczna DDA/DDD?

              MYŚLI 🙂 I obawia się.

              Fenix
              Uczestnik
                Liczba postów: 2551

                A o czym? 🙂

                dda93
                Uczestnik
                  Liczba postów: 628

                  Ojejku, przecież to proste: choćby o swoich złych doświadczeniach (jeśli były poprzednie związki) lub braku doświadczeń (jeśli nie było), a przede wszystkim o tym, jak by tu coś zrobić tak, żeby nie trzeba było robić nic – odzywać się, narażać na stres i odrzucenie, wstawać z łóżka, wychodzić z domu 😉

                  Wydaje mi się, że wiele kobiet (ale również wielu mężczyzn) ma z tym duży problem. I że nie jest to problem typowy wyłącznie dla DDA/DDD.

                  Fenix
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 2551

                    Ojejku, że też na to nie wpadłam. 🙂

                    • Ta odpowiedź została zmodyfikowana 3 lat, temu przez Fenix.
                    dda93
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 628

                      No i niestety, my dwie gaduły, zbytnio zdominowaliśmy dyskusję… 😉

                      A może zagląda tu jeszcze ktoś inny, kto chciałby się podzielić swoimi doświadczeniami? Zwłaszcza, jeżeli są one pozytywne 🙂

                      Tak sobie myślę, że mi chyba największy problem sprawia faza przejściowa. Ktoś mnie zaciekawia, „wpada mi w oko”, widzę, że ta osoba być może odwzajemnia moje zainteresowanie. Potrafię nawiązać pierwszy kontakt, ale trudno mi przejść na wyższy poziom. Boję się bycia odebranym jako zbyt narzucający się, bo to często skutkuje odrzuceniem. Dlatego czasem nie robię nic, a fajne znajomości przechodzą mi koło nosa.

                      • Ta odpowiedź została zmodyfikowana 3 lat, temu przez dda93.
                    Przeglądasz 9 wpisów - od 71 do 79 (z 79)
                    • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.