Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Czego najbardziej boicie się w związku???
-
AutorWpisy
-
jestem pierwszy raz tu… no właśnie tu.
czego najbardziej sie boję? tego czego nie zrobię… moim problemem jest to że sie nie angazuję w związek. chłopak i to owszem, ładny cacy i wszystko w porządu, a u mnie nic. normalnie nic! pustka uczuciowa.
mowią mi wiec: " jak trafisz na odpowiedniego to sie zakochasz" he dobre
a ja kiwam glową i w końcu ją spuszczam z pionu, bo nie podzielam tej nadziei, niestety.
mialam sporo chłopakow, ale staż związku nigdy nie trwał więcej jak ok 3 miesiecy. to ja zawsze mowie "stop". bo nic nie czuję. i to własnie mój problem. niemoc miłości.
pewnie wyniosłam to z rodziny, nigdy nie okazywałam uczuc, nigdy mi ich nie okazywano, więc pewnie to normalne ze nie potrafie kochac. bo czym jest miłość? no czym? a może sie jej boję… ale te twierdzenie wypieram z siebie. jak wszystko inne co jest najbardziej prawdobodobne w mym zyciu.Czego się boję?
hmm.. tego, że może okazać się że osoba z którą jestem okaże się podobna do pijącego rodzica… ciężko jest mi zaufać tak na 100%…
W głowie jest obraz tego co działo się w domu…boję się tego że nie będę dobrą żoną i matką…
boję się że zranię tą drugą osobęMoże to jeszcze się zmieni..
Ja chyba powinnam powiedzieć o tym czego się NIE boje, byłoby znacznie szybciej:) Ale na mojej top liście najwyższe miejsca zajmuje
1 poczucie, że mogę skrzywdzić drugiego człowieka
2 to o czym była już wcześniej mowa :ja jestem super zakochana i pełna bezgranicznego zaufania wobec mojego lubego,który ukrywa przede mną fakt, że nie do końca jest w stanie pojąć sens słowa "monogamia"Edytowany przez: agnieszka89, w: 2009/08/06 21:11
czytam Wasze posty i tak jakbym czytała własne… ja się boję, boję się odrzucenia, boję się miłości a przede wszystkim boję się mężczyzn i życia z nimi <z nim> bo jaki jest sens w tym wszystkim?? albo Cię zostawia samą i skrzywdzoną albo Cię oszukuje.
no proszę Was dla mnie ostatnio nie ma sensu się starać..
jestem po 8 miesięcznym koszmarze, byłam szczęśliwa i często przez niego płakałam.( i gdzie było to szczęście? bo trochę sama siebie nie rozumiem ) zostawiłam go i dalej się z nim spotykam choć jest z inną, to jest dopiero popaprane albo ja.
Nie doceniam siebie jako człowieka i kobiety i w takiej sytuacji związek z kimś nie ma sensu, bo choć to on krzywdził to ja do dzisiaj uważam że byłam niewystarczająca i dlatego traktował mnie nie tak jak powinien.
nigdy nie będę dla kogoś wystarczająca tak jak nie byłam w domu, czego nie zrobisz to i tak ktoś wytknie Ci błędy
nic nie ma sensu a bardzo pragnę go znaleźć… 🙁
Malżeństwo,rodzina,dziecko,to nie dla mnie…..smutne?!jestem obecnie w związku ktory ma juz dwa lata z hakiem.Nie wiem czy potrwa on jeszcze dlużej skoro to co wymienilam na początku tego postu to dla mnie porażka….i jestem o tym oczywiście święcie przekonana.
Co dalej???….terapia a może spakować manatki i spowrotem do ojca alkoholika i matki ktora już nie wiem ktory raz z rzedu zmaga się z uzależnieniem tez od alkoholu.[color=#0000FF][/color]Wiem, że są tu osoby, które mają mężów i żony, i dzieci. W ich przypadkach sprawa nie jest taka prosta. Ja sam jestem samotny, więc w kwestii małżeństwa się nie wypowiem. Ale napiszę Wam, co ja zrobiłem. Otóż poszedłem na terapię, w której jestem już od 10 miesięcy i zająłem się sobą, gdyż to nie czas na związki. Uważam, że wpierw lepiej będzie, jak ogarnę siebie samego.
Pozdrawiam serdecznie!
u mnie jest tak, ze lepiej aby bylo zle niz nie bylo w ogole :dry: cholernie boje sie zostac sama. :S
Jeśli wolisz, żeby było źle niż normalnie (o ile dobrze rozumiem), no to powinnaś wiedzieć, dlaczego tak się dzieje, że jest tak a nie inaczej w Twoim życiu (celowo nie precyzuję, bo nie wiem do końca jak jest) czyż nie?
A tak poza tym, to co najgorszego by się stało, gdybyś jednak została sama?
Klamstwa, oszustw i zdrady oraz tego ze bede musiala zaczynac wszystko od nowa z bagarzem doswiadczen pozwiazkowych nielatwych.
A ja jestem z gatunku kobiet, ktore wychodza za maz raz na cale zycie i tego chce sie trzymac….ale nie za wszelka cene! -
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.