Witamy › Fora › Szukam Ciebie › DDA – Kraków
-
AutorWpisy
-
Witam, zastanawiam się nad zagoszczeniem na spotkaniu DDA w Krakowie -> ul. Bonarka 18, Przychodnia Ergomed ale mam wewnętrzne opory (niezidentyfikowane opory latające) czy ktoś bywa na tych spotkaniach? Jaka jest tam atmosfera? Jaki jest przediał wiekowy? Czy to jest płatne?
Czy ktoś z Krakowa również chciałby sie wybrać na taki meeting, ale ma podobnie jak ja opory?25158560
Grzegorz-23Z góry dziękuję za odpowiedzi
Edytowany przez: III, w: 2010/08/18 23:09
hej – czy juz masz jakies namiary? ja wlasnie tam chce sie wybrac -mozesz odpisas?
Wybiera się ktoś w najbliższy czwartek?
Mam kilka pytań. Nie byłam nigdy mityngu.proszę o kontakt
6341143Joanna, 22 lata
Hej ja też chciałabym pójść moze sie wybierzemy razem?
nr 4070287
PozdrawiamSpotkania na Bonarce nie są płatne, mitingi to nie terapia, a grupa samopomocowa … przedzial wiekowy jest różny, od 18 do nawet 60 lat, w różnym wieku rozpoczyna się pracę nad sobą, pozdrawiam. Ja osobiście wyjeżdżam na większe spotkania w Zakroczyniu dla DDA, są to spotkania od czwartku do niedzieli 4 razy w roku, tylko że to trochę kosztuje z uwagi na wyżywienie i nocleg, ale warto 😉
Edytowany przez: sztywny, w: 2010/12/05 18:55
witam, czy jest na forum ktoś kto uczestniczy w terapi dda/ddd w Krakowie? Wiem, że powinnam się przełamać i iść, bo w końcu się wykończe, ale jakoś cały czas brakuje mi sił albo czasu…Jak wygląda taka terapia? Gdzie najlepiej się zgłosić? A może jest ktoś kto chcialby od stycznia uczęszczać na tak ową a również ma obawy?
ja chodzę na Jerzmanowskiego, bardzo polecam. Nie jest łatwo, ale efekty są. Trzeba się przełamać i pójść lub zadzwonić i się zarejestrować. Z własnego doświadczenia wiem, że to dosyć trudny krok do pokonania – opory, lęk itp. Jednak naprawdę warto. Pozdrawiam.
czy przyjmują tam też na terapie DDD?
tez jestem z kraka. bylam na wielickiej. przeszlam testy i badania i nie zakwalifikowali mnie!!! ponoc za trudny przypadek jestem……… zamiast pomoc to zostawili mnie na lodzi. a wielkim trudem bylo przelamanie sie i zgloszenie sie do nich. gowno to wszystko warte. masz duze problemy to radz sobie sam!!! taka tam fachowa pomoc dostalam. a bujam sie juz z tym zyciem 38 lat i nie umiem zyc…………..
TEZ JESTEM Z KRAKOWA -WLASNIE TAK POTRAKTOWANO MNIE NA LUBELSKIEJ KILKA LAT TEMU ,STRACILAM WTEDY NADZIEJE NA JAKAKOLWIEK POMOC,TERAZ GDY ZNALAZLAM TO FORUM ZNOWU SIE ZASTANAWIAM NAD JAKAS POMOCA ,ALE BOJE SIE ZNOWU TAKIEJ PORAZKI ,BO WTEDY JAK POSZLAM TO MIALAM MNIEJ WIECEJ TYLE LAT CO TY DZIS . TERAZ JESTEM O WIELE STARSZA I ZNOWU MOGA MI POWIEDZIEC,ZE W MOIM WIEKU TO POWINNAM ZROZUMIEC SAMA NIEKTORE SPRAWY (TAK JAK TO WTEDY USLYSZALAM)- NIESTET SA SPRAWY Z KTORYMI SAMI SOBIE NIE UMIEMY PORADZIC MIMO WIEKU-ZYCZE CI ODWAGI I SAMOZAPARCIA , KTOREGO MI BRAKUJE
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.