Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD dda przed -50 tką

Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 46)
  • Autor
    Wpisy
  • mmaniak123
    Uczestnik
      Liczba postów: 291

      Czesc Zaz 🙂
      Ja zaczelam terapie majac lat 47. Dzis jestem juz po prawie 5 letniej terapii indywidualnej. Mam teraz 51 lat i wiem ze bylo warto. Jedno co moge powiedziec..daj szanse sobie i terapeucie. Zwykle poczatki terapii sa rudne, poznajecie sie dopiero.
      Pozdrawiam 🙂

      zaz
      Uczestnik
        Liczba postów: 24

        Cześc i dzięki wszystkim, którzy napisali za słowa wsparcia i podpowiedzi. Oczywiście nie zamierzam rezygnowac z tej dopiero co rozpoczętej terapii. Zdaję sprawę, że efekt nie przyjdzie tak szybko i łatwo . Natomiast jest jeszcze jedna kwestia mianowicie taka, że ta terapia jest płatna. A to z jednej strony jest dla mnie mobilizujące ale jednoczesnie budzi pewien niepokój bo pewnie jak wiekszości mnie też "nie przelewa się" . Oczywiscie wiem, że istnieje możliwośc terapii bezpłatnych ale nie wiem jak to się załatwia i czy jest dla każdego. W każdym razie na razie to pociągne w tej wersji.

        🙂

        mase
        Uczestnik
          Liczba postów: 9410

          Jak jesteś ubezpieczony to możesz spokojnie chodzić za darmo 😉

          mmaniak123
          Uczestnik
            Liczba postów: 291

            Hej
            Jak wczesniej zostalo napisane…wystarczy ubezpieczenie i dowod osobisty. Nie musisz miec skierowania. Po prostu idziesz do najblizszej Poradni Leczenia Uzaleznien ( bo tam sa tez prowadzone bezplatne terapie dla DDA na NFZ) zapisujesz sie na rozmowe tj tzw konsultacje i wszystko 🙂
            Pozdrawiam 🙂

            zaz
            Uczestnik
              Liczba postów: 24

              Dzięki. Ale czy pomoc terapeutyczna ta NFZ dostępna jest w każdej formie , tzn. czy jest to też psychoterapia grupowa czy indywidualna i jak długo się czeka na konsultacje i terapię oraz jak często odbywają się zajęcia.
              Jeśli ktoś może niech odpisze. Po prostu szukam najlepszego rozwiązania.:)

              pawelddd
              Uczestnik
                Liczba postów: 26

                Nigdy nie jest za późno….

                mase
                Uczestnik
                  Liczba postów: 9410

                  zaz zapisz:
                  „Dzięki. Ale czy pomoc terapeutyczna ta NFZ dostępna jest w każdej formie , tzn. czy jest to też psychoterapia grupowa czy indywidualna i jak długo się czeka na konsultacje i terapię oraz jak często odbywają się zajęcia.
                  Jeśli ktoś może niech odpisze. Po prostu szukam najlepszego rozwiązania.:)”
                  Ja na NFZ chodzę na terapię indywidualną, grupową i jak trzeba to i do psychiatry 😉

                  edit: Długość oczekiwania na wizytę/zajęcia uzależniona jest od placówki, którą wybierzesz. Różnie to bywa, czasem może być jakaś poradnia przepchana i trzeba dłużej czekać. Ja chodzę raz w tygodniu na jedno i drugie.

                  Edytowany przez: mase, w: 2014/02/26 08:51

                  mmaniak123
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 291

                    Czesc Zaz 🙂
                    Chcialam dodac tylo do wypowiedzi "mase" ze forme terapii czy ma byc to indywidualna cy grupowa czy obie razem i czestotliwosc terapii tzn czy ma byc to raz w tygodniu, czy np raz na 2 tygodnie sugeruje terapeuta po konsultacji z Toba. Przynajmniej tak bylo u mnie. Decyzje ze sesja bedzie u mnie raz w tygodniu podjal terapeuta, pozniej byla sugestia by zmienic terapie indywidualna na grupowa ale tu JA podjelam decyzje ze pozstaje na indywidualnej. Czesto tez przy podejmowaniu terapii wymagana jest wizyta u psychiatry ktory wspolpracuje przy takich przychodniach. Chodzi o ocene kondycji psychicznej, np czy np nie masz depresji, nerwicy itd. Moze wtedy zaistneic koniecznosc wsparcia farmakologicznego w postacji np lekow antydepresyjnych. To tyle.
                    Pozdrawiam cieplutko 🙂

                    Alisa
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 342

                      Jestem kilka miesięcy po czterdziestce, ale wśród moich znajomych są osoby w różnym wieku, także 60 plus. Cenię doświadczenie i dystans do rzeczywistości, jaki mają osoby starsze ode mnie. Zwykle potrafią mi pokazać, że to, co ja widzę jako "koniec świata", z ich perspektywny jest przejściową trudnością.

                      Anonim
                        Liczba postów: 20551

                        Jeszcze raz dziękuję za wpisy. Jestem po kolejnym spotkaniu z psychoterapeutą. Tak jak wcześniej narzekałem tak teraz czuję, że coś drgneło we mnie. Zaczynam rozumiec
                        pewne mechanizmy mojego życia , czucia i postępowania. Zaczynam widziec jak ten chłopiec z przed ponad czterdziestu lat boryka się ze swoim życiem bez wzorów do naśladowania wiecznie zmęczony , zawstydzony po awanturach w domu. To wszystko przenosi w dorosłe życie dalej postępując w nie których dziedzinach życia jak to dziecko. Stara się o akceptację w środowisku go otaczającym w tedy i teraz ciągle udowadniając sobie i innym , że coś jest wart. Dalej wylękniony i nie rozumiejący do końca tego co się wokół niego dzieje chociaż na zewnątrz nie dający po sobie poznac . Nie powiem żebym po takim rozdarciu lepiej dzisiaj funkcjonował ale mam głębokie przekonanie, że terapia ta czy jakaś następna jeżeli stwierdzę taką potrzebę jest mi konieczna. Bo inaczej klapa. Jak byłem młodszy miałem na tyle siły aby te wszystkie negatywne emocje głęboko chowac i życ tak jakby według wyuczonych zaciągniętych od innych schematów postępowania. Kończę żeby nie zanudzac. Jeszcze raz dziękuję
                        za wpisy. Pozdrawiam 🙂

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 46)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.