Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD dda przed -50 tką

Przeglądasz 10 wpisów - od 31 do 40 (z 46)
  • Autor
    Wpisy
  • Chłopiec Papuśny
    Uczestnik
      Liczba postów: 3706

      Ja mam wypracowany perfekcyjnie autosabotaż i wracanie do przeszłości. Trudno jest mi się z tym rozstać bo to mimo usilnych starań, próby akceptacji sytuacji w jakiej znajduje się i problemów z przeszłości stawiam je na pierwszym miejscu.

      Alisa
      Uczestnik
        Liczba postów: 342

        Piotreq zapisz:
        „Ja mam wypracowany perfekcyjnie autosabotaż ”

        Co to jest ten autosabotaż?

        Chłopiec Papuśny
        Uczestnik
          Liczba postów: 3706

          Sama nie pozwalasz sobie na osiąganie wyznaczonych celów, sabotujesz je. Swój rozwój i działasz wg wypracowanych schematów. Zakładasz z góry porażkę i do niej doprowadzasz, nawet jak nie chcesz i chcesz by to się udało.

          zaz
          Uczestnik
            Liczba postów: 24

            Mam pytanie. Czy dopuszczacie okazyjne spożywanie alkoholu w okresie trwania terapii. Mam na myśli np. wesela , osiemnastki , komunie, sylwester itp. Czy też jest to zupełnie nie wskazane. Kto może niech odpisze .

            Alisa
            Uczestnik
              Liczba postów: 342

              Piotreq zapisz:
              „Sama nie pozwalasz sobie na osiąganie wyznaczonych celów, sabotujesz je. Swój rozwój i działasz wg wypracowanych schematów. Zakładasz z góry porażkę i do niej doprowadzasz, nawet jak nie chcesz i chcesz by to się udało.”

              Chyba tak miewam, zwłaszcza w trudniejszych momentach życiowych. Wqr… mnie to, że wtedy, kiedy jest trudno i potrzebna jest najwyższa forma, że by wyjść na prostą, ja zapadam w stare schematy…

              Alisa
              Uczestnik
                Liczba postów: 342

                zaz zapisz:
                „Mam pytanie. Czy dopuszczacie okazyjne spożywanie alkoholu w okresie trwania terapii. Mam na myśli np. wesela , osiemnastki , komunie, sylwester itp. Czy też jest to zupełnie nie wskazane. Kto może niech odpisze .”

                Myślę, że o to najlepiej spytać terapeutę, to może zależeć od tego, nad czym i w jaki sposób pracujesz. Moje zdanie na ten temat czy doświadczenie może zupełnie nie pasować do Twojej pracy nad sobą.

                veganzg
                Uczestnik
                  Liczba postów: 14

                  Hej Zaz !

                  zaz zapisz:
                  „Cześc wszystkim. Od dawna ślędzę to forum lecz teraz dopiero zdecydowałem się na pisac a własciwie zapytac czy są w śród Was osoby grubo po czterdzistce. Ja jestem w takim wieku i jestem dda. Niedawno zdecydowałem się walczc o siebie . Ale cały czas mam wątpliwości czy czegoś nie przespałem. To znaczy czy nie jest za późno. Czytając wpisy na forum mam wrażenie że większośc forumowiczów to osoby dużo młodsze.
                  Ja ze swoim doswiadczeniem życiowym mam pewnie inne spojżenie na świat niż ludzie młodsi. Ciekaw jestem czy na spotkania grup wsparcia czy też terapie grupowe przychodzą tacy ludzie i jak są odbierani. A może są jakieś formy terapii dla osób w tym wieku. Chętnie przeczytam opinie na ten temat.”

                  możesz przeanalizować materiał z tematu Naukowo o DDA zanim poczynisz jakiekolwiek kroki – pytanie czy warto :
                  Koncept DDA – efekt Barnuma? Andrzej Margasiński
                  http://www.dda.pl/index.php?option=com_mamboboard&Itemid=78&func=view&catid=7&id=192944#192944
                  http://www.dorosledzieci.pl/index.php?option=com_mamboboard&Itemid=78&func=view&id=192944&catid=7
                  dwa fragmenty :
                  „…Głównym celem przeprowadzonego eksperymentu była weryfikacja hipotezy, iż popularność literatury dotyczącej DDA w znacznym stopniu może być zależna od efektu Barnuma. Wnioski jakie nasuwają się z przytoczonych wyników są, zdaniem autorów, dość zaskakujące i poniekąd nieoczekiwane.[size=4] [color=#008000]Otóż uderza wysoki odsetek osób, które wybrały profile DDA jako kategorię Opis mojego Ja , niezależnie od historii rodziny, łącznie było to 71% DDA i 63% nie-DDA (sic!). Tak wysoki procent grupy kontrolnej wybierającej profile DDA jako właściwe dla siebie był szczególnie niespodziewany. Po wtóre, brak wyraźnych różnic pomiędzy badanymi grupami w wyborze profili wskazuje, że zarówno profile Barnuma, jak i profile DDA są nie do odróżnienia jako deskryptory różnicujące kategorie Opis własnego Ja, Opis ogólny ludzkiej natury i DDA. W porównaniu do innych przytoczonych badań potwierdza się wzór wskazujący, ze deskryptory DDA są bardziej użyteczne w odniesieniu do kategorii Opis mojego Ja , niż do kategorii opisującej dorosłe dzieci alkoholików.[/color][/size]

                  Zdaniem autorów uzyskane wyniki wskazują na brak specyficzności deskryptywnej profili DDA i dyskwalifikują je jako kategorię kliniczną. Porównują funkcjonowanie literatury poświęconej DDA bardziej do szkodliwego mitu, niż do użytecznej kategorii diagnostyczno-terapeutycznej, [color=#FF0000]posługiwanie się etykietami związanymi z DDA może w postępowaniu terapeutycznym być bardziej szkodliwe, niż pomocne[/color]…”

                  „[size=4]…[color=#008000] w chwili obecnej w myśleniu o DDA brakuje zbyt wielu fragmentów wiedzy elementarnej, jakakolwiek nowa synteza może narodzić się tylko po wypełnieniu tych luk. Chodzi raczej o to, by badacze podejmujący te kwestie zachowywali ostrożność w wyciąganiu wniosków, a szczególnie w formułowaniu częstokroć niczym nie uprawomocnionych uogólnień. Ostrożność należy także zachować w postępowaniu terapeutycznym. Posługiwanie się utartymi stereotypami w kontakcie z pacjentem może być mało efektywne, a czasami szkodliwe. Zamiast stosowania utartych klisz podejmować trzeba trud dobrego jednostkowego rozpoznania. Profesjonalna i wszechstronna indywidualna diagnoza to warunek skutecznej pomocy.[/color]…[/size]”

                  Anonim
                    Liczba postów: 20551

                    Na pewno jest wiele teorii ,które podważają istnienie powiem w skrócie syndromów dda.
                    Ja jednak nie widzę innej możliwosci jak szukanie pomocy w terapiach, które bazują na teorii dda. Niestety dalej jest mi szalenie ciężko. Na terapię chodzę już od jakiegoś czasu i wydawało mi się że jest lepiej , ale wydarzenia z ostatniego tygodnia pokazały jak potrafię byc wyizolowany i niepewny. Byłem na wyjeździe i to był dla mnie kompletny koszmar. Poziom stresu bardzo wzrósł spadło poczucie własnej wartości. Czułem sie jak wystraszone dziecko we mgle. Byle przetrwac i cały czas strach i obawa żeby dobrze wypasc, żeby nikt nie zorientował się że ja jestem taki nieudolny bo na zewnątrz przecież jestem super gośc. Cały czas muszę robic wszystko aby byc akceptowany.
                    Jak to możliwe, że człowiek sam siebie nie akceptuje. Czuje niedoskonały w każdym
                    wymiarze. Niskie poczucie własnej wartości wyniesione z dzieciństwa. Cały czas ten sam mały chłopczyk ratujący rodzinę i szukający akceptacji w otaczającym go świecie. Teraz też nadal patrzę z podziwem i zazdrością na ludzi którzy potrafią to czego ja nie.
                    Wiem, że początki terapii są bardzo trudne sam tego doświadczam. Powracanie do dzieciństwa powoduje jeszcze większe zagubienie. Najgorsze jest to, że nie chcę i nie mogę prosic najbliższej osoby o większą wyrozumiałosc. Po pierwsze do końca nie zrozumie po drugie życie mnie nauczyło, że po jakims czasie powróci do tematu z wyrzutem i zapyta jak długo jeszcze a ja nie odpowiem bo tak naprawdę nie wiem.
                    Bo co będzie jak coś obiecam a terapia , która jest ostatnia deską ratunku nie powiedzie się.

                    pszyklejony
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 2948

                      zaz zapisz:
                      ” Jak to możliwe, że człowiek sam siebie nie akceptuje.”

                      – Tak samo jak możliwe, że się akceptuje. To bezwzględne wykonywanie programu I jak najbardziej prawidłowe. Tylko program nie ten.

                      Hella
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 5658

                        Veganzg, a co ty tak wrzeszczysz:blink:

                        Pod rozwage wieszcza Krasickiego cytuje:whistle:

                        Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; 
                        Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, 
                        Tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; 
                        Na koniec, zmordowany, gdy sobie odpoczął, 
                        Rzekł mądry, żeby nie był w odpowiedzi dłużny: "Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz jest próżny."

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 31 do 40 (z 46)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.