Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Dystans.

Przeglądasz 10 wpisów - od 21 do 30 (z 51)
  • Autor
    Wpisy
  • babsi21
    Uczestnik
      Liczba postów: 21

      meduza zapisz:
      „I niestety Twoje słowa babsi21 potwierdzają to. Piszesz, że ranią Cie słowa najpiękniejsze: "Kocham cię", "jesteś cudowna", "jesteś najważniejsza" i "wiele innych, które są niby miłe" Nie niby babsi21! One są miłe i to że Cię ranią świadczy o tym, że wiele pracy przed Tobą , ze to Ty nie umiesz się nimi cieszyć! Współczuje i radze szybko iść do terapeuty!”

      Użyłam tego jako przykładu dziwnej anomalii, która jednak ma swoja przyczynę. nie będę tego powtarzała, ale to stan przejściowy;) przecież wiem, że to ogólnie jest miłe, ale akurat na ta chwilę jest inaczej. Ja nie kłócę się ze sobą tylko na soba pracuje. Akurat ta przypadłośc wynika Nie z DDA, ale utraty bliskiej osoby i czasami trzeba czasu na pozbieranie się.
      Ps. wyjaśnienie wszystkiego jest w temacie "Wszystko co się dzieje zmnienia nas każdego dnia"

      meduza
      Uczestnik
        Liczba postów: 61

        Nie no w porządku, rozumiem że to z czegoś wynika, nic nie dzieje się bez przyczyny. Wszystko jedno chyba z czego, czy z DDA czy z innych zdarzeń, przeżyć. Tylko Ty to napisałaś w takim kontekście – zostawcie Troqa, to jest normalne że ktoś może nie lubić prawić komplementów jak ich otrzymywać i jako taką osobę podałaś swój przykład. W dodatku napisałaś jeszcze że potrzeba komplementów wynika z kompleksów. Więc poprzednie wypowiedzi wskazywały na coś zupełnie innego niż piszesz teraz, że po prostu taka jesteś, a nie ze jest to stan chwilowy wynikający z czegoś tam, stąd mój post takiej treści.

        Pozdrawiam

        med.

        Torquemado
        Uczestnik
          Liczba postów: 901

          Patrycjo, to Ty a nie Babsi porozdzialałaś role na zasadzie – kto nie ze mną, ten przeciwko mnie. To co pisze Babsi sprowadzasz do wspólnego mianownika "fascynacja", jakiś rodzaj zaślepienia, a nie przemyślanego własnego zdania, które Ty z pewnością posiadasz.
          To prawda, jestem "rozchwiany" i za kobietami nie przepadam, zwłaszcza za pewnym typem kobiet, domagających się wyjątkowego traktowania na podstawie ich widzimisię. Meduza radzi mi abym "pracował nad tym"… Jak? Co to ma być za praca? Ja po prostu obseruję i wyciągam wnioski, na siłę nie zamierzam wbijać w siebie czegoś przeciwko czemu się buntuję.

          PATRYCJA123
          Uczestnik
            Liczba postów: 471

            Prosto w oczy, ja zawsze mówie prosto w oczy to co myślę, nawet jak sie denerwuje i źle się czuje, zawsze.
            Ja nie przechodzę obojętnie wobec ludzi, dlatego jak to powiedziałaś
            "Hm… nie warto tu jakoś się może przkomarzać z powodu jakiegoś trochę rozchwianego i raczej nielubiącego kobiet faceta"

            dlatego też taka reakcja.
            Jeżeli uważasz ze jestem kolejnym nickiem tutaj na tym forum to dlaczego teraz ze mna rozmawiasz, dlaczego moja poprzednia wypowiedx wywołała w tobie takie emocje.dlaczego szukasz oparcia skoro my ci go dać nie mozemy. Czego szukasz na tym forum? JA szukam akceptacji, pomocy, takiego psychicznego wsparcia, [u]konstruktywnej [/u]krytyki. Czy osoba która nie widzi mnie jako człowieka a jedynie zbiór nicków, moze mi pomóc?, nie wydaje mi się.
            Dla mnie jestes wrtościowym człowiekiema i choć teraz sie nie zgadzamy to być moze powiesz mi coś madrego co mi kiedyś pomoże. Ja nie wytrę łez z twoich oczu, ale jestem tutaj i mogę pomóc ci w inny sposób nie jestem jedną z milionów czegoś tam, jestem kimś bo jestem człowiekiem

            PATRYCJA123
            Uczestnik
              Liczba postów: 471

              Prosto w oczy, ja zawsze mówie prosto w oczy to co myślę, nawet jak sie denerwuje i źle się czuje, zawsze.
              Ja nie przechodzę obojętnie wobec ludzi, dlatego jak to powiedziałaś
              "Hm… nie warto tu jakoś się może przkomarzać z powodu jakiegoś trochę rozchwianego i raczej nielubiącego kobiet faceta"

              dlatego też taka reakcja.
              Jeżeli uważasz ze jestem kolejnym nickiem tutaj na tym forum to dlaczego teraz ze mna rozmawiasz, dlaczego moja poprzednia wypowiedx wywołała w tobie takie emocje.dlaczego szukasz oparcia skoro my ci go dać nie mozemy. Czego szukasz na tym forum? JA szukam akceptacji, pomocy, takiego psychicznego wsparcia, [u]konstruktywnej [/u]krytyki. Czy osoba która nie widzi mnie jako człowieka a jedynie zbiór nicków, moze mi pomóc?, nie wydaje mi się.
              Dla mnie jestes wrtościowym człowiekiema i choć teraz sie nie zgadzamy to być moze powiesz mi coś madrego co mi kiedyś pomoże. Ja nie wytrę łez z twoich oczu, ale jestem tutaj i mogę pomóc ci w inny sposób nie jestem jedną z milionów czegoś tam, jestem kimś bo jestem człowiekiem

              PATRYCJA123
              Uczestnik
                Liczba postów: 471

                Drogi Torquemado, podaj mi definicje (tylko nie z wikipedi, bo ja tworzą tacy uzytkownicy jak my) fascynacji w której mowa jest o jakimś zaślepieniu, nie dodawaj sobie wyrazów których nie wypowiedziałam, według słownika wyrazów obcych jest to oczarowaniem kimś lub czymś. Ty wszystko interpretujesz według własnych potrzeb.

                "Patrycjo, to Ty a nie Babsi porozdzialałaś role na zasadzie – kto nie ze mną, ten przeciwko mnie"
                Twoje działania zawsze do tego zmierzały w każdym prawie poście jesteś przeciwko wszystkiemu i również krytykujesz osoby które sa przeciwko tobie.
                Więc dlaczego teraz zaczęło ci to przeszkadzać u innych.:) Ja wyrażam swoje zdanie a Babsi21 popiera twoje więc siłą rzeczy jej wypowiedź nie moze mi sie podobać, ponieważ argumentacja żebym zmieniła swoje zdanie jest za słaba i tyle ale dopuszczam taką możliwość.

                meduza
                Uczestnik
                  Liczba postów: 61

                  Torquemado zapisz:

                  To prawda, jestem "rozchwiany" i za kobietami nie przepadam, zwłaszcza za pewnym typem kobiet, domagających się wyjątkowego traktowania na podstawie ich widzimisię. Meduza radzi mi abym "pracował nad tym"… Jak? Co to ma być za praca? Ja po prostu obseruję i wyciągam wnioski, na siłę nie zamierzam wbijać w siebie czegoś przeciwko czemu się buntuję.”

                  No na siłę jasne, że nie! Sęk w tym żeby poczuć taką potrzebę, a Ty nie czujesz i nikt Cie tu na forum na siłę do niczego nie przekona, a już na pewno nie ja. Alkoholik też nie widzi zwykle potrzeby leczenia, dopiero jak będzie na dnie i stwierdzi że woli "krzywdę" związaną z leczeniem niż tą którą daje mu alkohol idzie na terapię. I tak samo z Tobą, zechcesz coś z tym fantem zrobić dopiero jak zobaczysz ze sa przez to straty mówiąc bardzo kolokwialnie. A na razie sobie tylko dyskutujemy, wypowiadamy opinie. Moja opinia jest taka, że nie potrafisz lubić kobiet, pewnie wynika z Twojej przeszłości, nie umiesz cieszyć się nimi, prawieniem im komplementów, bo boisz się po prostu czegoś tam (odrzucenia, tego że ta której powiesz komplement nie odwdzięczy się, albo jakoś Cie zrani). Ale to nie jest krytyka wobec Ciebie! Ktos Cie w życiu skrzywdził i spowodował u Ciebie takie myślenie, co po prostu teraz ma dla Ciebie negatywne konsekwencje, tracisz duzo radości związanej z szeroko rozumianym obcowaniem z kobietami i bynajmniej nie chodzi mi seks:) Ale tego nie rozumiesz, bo zeby to zrozumieć to trzeba to myślenie zmienic. A wiem, że to nie jest łatwe i na pewno nie zmienisz poglądów przez mojego posta.

                  Torquemado
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 901

                    meduza zapisz:
                    „Moja opinia jest taka, że nie potrafisz lubić kobiet, pewnie wynika z Twojej przeszłości, nie umiesz cieszyć się nimi, prawieniem im komplementów, bo boisz się po prostu czegoś tam (odrzucenia, tego że ta której powiesz komplement nie odwdzięczy się, albo jakoś Cie zrani). Ale to nie jest krytyka wobec Ciebie! Ktos Cie w życiu skrzywdził i spowodował u Ciebie takie myślenie, co po prostu teraz ma dla Ciebie negatywne konsekwencje, tracisz duzo radości związanej z szeroko rozumianym obcowaniem z kobietami i bynajmniej nie chodzi mi seks:) Ale tego nie rozumiesz, bo zeby to zrozumieć to trzeba to myślenie zmienic. A wiem, że to nie jest łatwe i na pewno nie zmienisz poglądów przez mojego posta.”
                    A czy Ty cieszysz się mężczyznami, czy Tobie obcowanie z nimi daje radość o której piszesz, czy to są tylko osoby, które poprzez adorowanie i komplementy zaspakajają Twoją kobiecą naturę, tę część próżną? Jeżeli to coś więcej niż zaspokojenie próżności, to podziel się tym, co mianowicie mężczyźni Ci dają, o jaką tu radość chodzi?

                    PATRYCJA123
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 471

                      Wiem, wcinam sie mi mężczyzna daje bardzo wiele mówi mi komplementy, przytula, obdarowuje mnie prezentami, często podnosi moja samoocenę i karmi moja próżność w ten sposób. Jak go zapytałam dlaczego, to odpowiedział mi ze mnie kocha i już… to naprawdę nic nie kosztuje

                      meduza
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 61

                        Odpowiadam Torq..

                        Daje mi to baaardzo wile, od przyjemności począwszy, nieraz lekkiego dreszczyka emocji w zależności od tego jak przebiega konkretna relacja, poprzez radość z samej rozmowy, może pewne spełnienie intelektualne, jak można o czymś sensownym pogadać z facetem a skończywszy przede wszystkim chyba na rozwoju własnej osoby, rozwoju emocjonalnym, rozwoju pewnej więzi między mną a tym facetem, może to być więź przyjacielska, może być inna. Pozytywów jest cała gama ja bym je wszystkie zawarła właśnie w określeniu – zaspokojenie mojej kobiecej natury i nie widze w tym absolutnie nic zlego ani próżnego! Jestem kobietą i kocham swoją kobiecą naturę i zawsze mnie będzie ciągnąć do tego męskiego elementu który jest tak od nas kobiet inny. I to jest wlasnie cudowne! Umiem się z tego cieszyć i w pełni swoją kobiecą naturę akceptuję również to że jest w niej troche próżności, chęci adoracji ze strony mężczyzn, takie jesteśmy! I to nie jest wada, ani coś z czym należy walczyć to jest właśnie cudowna natura:)

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 21 do 30 (z 51)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.