babsy
„Przykład z wczoraj: jechaliśmy z A. samochodem, on wykonał niebezpieczny w mojej ocenie manewr, wystraszyłam się i go ochrzaniłam, że jeździ jak pirat drogowy. On się odgryzł, poprztykaliśmy się. Z pierdoły wyszła awantura, p”
I co w tym zlego? kurka, czy ty nie dazysz do jakiegos idealu? tzn, ze ty masz byc idealem? wszystko spokojnie, nic sie nie denerwowac itp? no wiesz… moi rodzice sa w miare normalni, ale jak tata jedzie jak wariat, to mama tez sie wscieka… i ja tez… i to jest normalne ze sie czlowiek czasem wscieka. szcegolnie jak zaczyna sie bac o swoje zycie 😉 Nie chciej byc idealna, na co ci to. A twoj A. pewnie tez nie chce bys byla idealna, bo twoje wady, pozwalaja mu na to, zeby on je tez mial. A pewne wady, tez sa dobre. Bo nie jest sie z czlowiekiem, tylko dla jego dobrych stron, ale tez dlatego, ze te zle strony sa do zaakceptowania. I najwidoczniej, dla twojego A. Twoje wady sa do zaakceptowania.