Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › MAGIA;-)
-
AutorWpisy
-
Hej hej:)
[color=#FF0000]Sytuacja,która popsuła przyjaźń w moim życiu z drugą osobą…[/color]pompejusz zapisz:
”
[color=#FF0000]Sytuacja,która popsuła przyjaźń w moim życiu z drugą osobą…[/color]”
Moja zazdrość, zaborczość, osaczanie, kontrolowanie, żądanie wyłącznosci,nie dawanie prawa do własnych decyzji.
Na szczęście takie schematy mam już za sobą.pompejusz zapisz:
„Hej hej:)
[color=#FF0000]Sytuacja,która popsuła przyjaźń w moim życiu z drugą osobą…[/color]”Rozmowa o drugiej osobie z osobą trzecią, która osobie drugiej wszystko powtórzyła ;]
To była jak dotąd jedyna moja prawdziwa przyjaźń, tym bardziej mi szkoda, że wszystko posypało się przez takie małe coś.
Gdyby to był facet, a nie dwie dziewczyny, wszystko trwałoby nadal. Tylko dziewczyny tak reagują na w gruncie rzeczy drobiazgi.Najwięcej przyjaźni rozpadło się w moim życiu przez "zaciskanie dupy" z mojej strony. Nie byłam sobą i pozwalałam na pewne zachowania, a po czasie i to często po wielu latach mówiłam co tak naprawdę o tym myślę i sruuuuu w kilku przypadkach. Ciężko nazwać to nawet przyjaźnią, skoro nie byłam sobą- w dobrej wierze niby, ale dość, że szkodziłam sobie, to temu człowiekowi też…Pewnych zachowań się nie tłumaczy i się tego nie akceptuje. Możliwe, że przez pokazywanie siebie częściowo tylko chciałam utrzymac te realacje, a i tak nie warto było skoro czułam,że nie mogę być sobą.
pompejusz zapisz:
„Hej hej:)
[color=#FF0000]Sytuacja,która popsuła przyjaźń w moim życiu z drugą osobą…[/color]”Chyba fakt że ja nie potrafię się przed kimś całkowicie otworzyć ( a prawdziwy przyjaciel na to zasługuje), ale przede wszystkim to że druga strona jak się okazało słyszała ale nie słuchała…a dla mnie to dwie znacząco różniące się rzeczy…
Sytuacja,która popsuła przyjaźń w moim życiu z drugą osobą…
…przychodzi na myśl jedna sytuacja w której straciłem przyjaźń lub inaczej mówiąc przestałem być dla kogoś przyjacielem, to taka jak zobaczyłem jak mój "przyjaciel" uderzył swoją przyszłą żonę przy mnie i wylał na nią piwo…
nie umiałem i nie umiem spojrzeć do tej pory tej dziewczynie w oczy a ona ciągle z nim jest.A on ma pretensje że zerwałem z nim wszelki kontakt, tak bez wytłumaczenia bez słowa…nie umiałem…Ja miałam tylko raz w życiu taką sytuację. Przy czym, z czasem okazało się, że była to fałszywa przyjaźń. Po roku dowiedziałam się, że mam obrabiany tyłek wszędzie gdzie się tylko dało. Wyprowadziłam się z dnia na dzień. Znałyśmy się ok. 15 lat 🙂 Wynajmowałyśmy razem mieszkanie na studiach. I dzięki osobom postronnym wyszło szydło z worka 🙂
Ja mam sobie do zarzucenia tyle, że byłam zamknięta i nie potrafiłam jej w pełni ufać, ani szczerze rozmawiać. Wiedziałam, że jest fałszywa, ale myślałam, że wobec mnie lojalna. No i dupa. W sumie to dobrze się stało 🙂Hej hej:)
[color=#FF0000]Zazdrość – o kogo lub o co jestem najczęściej zazdrosny?Czy jest to zdrowe dla mnie lub otoczenia?[/color]Zazdroszczę ludziom tylko jednego, tego, że potrafią wykorzystać w zyciu swoje silne strony. Bo ja wiecznie słyszę jak to wyglądam na pewną siebie i silną, a za cholerę tego sama nie widzę i nie potrafię tym operować w życiu. Poza tym raczej podziwiam wszystkie inne sprawy u innych, ale żebym konkretnie zazdrościła to nie. Od dziecka wychodziłam z założenia, że zazdrośc nic mi nie da, bo jeszcze gdyby ona sprawiła, ze ja mogłabym to mieć to ok,ale tak nie jest i zaszkodzę tym tylko sobie, przy okazji można zaszkodzić komuś. Bardziej nie radziłam sobie nigdy z zazdrościa innych, ja odczytuję to jako formę agresji, już nie wspominając o tym jak bardzo potrafią szkodzić takie osoby i w jaki perfidny sposób… Dziwi mnie ta satysfakcja u tych osób i ze mogą po tym spokojnie spać, no ale cóż-każdy ma inaczej…
* mam straszne obrzydzenie do osób, które nie próbują nawet panować nad tak niską sprawą jaką jest zazdrość….szczególnie brzydzi mnie to, kiedy podkładają świnie i to tylko po to, żeby przypadkiem ktoś też nie miał skoro oni nie mogą. Nie wiem czy któres z niższych zachowań ludzkich wywołuje taki wstręt we mnie jak zazdrość…Nie znosze osób, które nie potrafią szczerze cieszyć się z czyichś osiągnięć albo z tego co ktoś ma.
Edytowany przez: Felicja, w: 2012/10/09 15:55
pompejusz zapisz:
„Hej hej:)
[color=#FF0000]Zazdrość – o kogo lub o co jestem najczęściej zazdrosny?Czy jest to zdrowe dla mnie lub otoczenia?[/color]”Jestem bardzo zazdrosna – jest to u mnie chorobliwe i między innymi z tym będę pracować na i po terapii. Jestem zazdrosna głównie o uczucia, o rzeczy nie.
Jest mi źle kiedy w moim mniemaniu inni dostają uczucia których ja też potrzebuje a nie dostaję. Mam z tym ogromny problem, ale zdaję sobie z tego sprawę i jestem tego świadoma. Dlatego m.in. nie dążę do związków z mężczyznami, na obecnym etapie każdy jeden bym wyniszczyła…. -
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.