Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › MIEJSCE DLA NOWYCH UŻYTKOWNIKÓW
lol zapisz:
„…”
Nowy to nie znaczy, że ma parę postów….
Witam
Jestem nowa dziś przypadowo weszłam na to forum. Niestety od roku wiem, że też jestem DDA, wiem , bo uzmysłowił mi to mój terapeuta. To śmieszne ale mając 48 lat dowiedziałam się , że jestem DDDA. Przeczytałam kilka postów i czuję się tak ,jakby ktoś opisywał moje życie To niesamowite. Już rok chodzą na terapię i martwi mnie jedno, czy ja w ogóle jak to się pięknie mówi zdystansuję sie wzgledem swoich rodziców, głównie ojca. Opiszę swoją sytuację później Pozdrawiam wszystkich
Witaj Kasia 🙂
Zaden wiek nie jest zły na to, by się dowiedzieć o dda, no i zacząć coś z tym robić. Myślę, że jak się tylko chce, to naprawdę można pracować na sobą, emocjami, stosunkami z bliskimi itp. Dobrze, że chodzisz na terapię, to pomaga:) pozdrawiam
o rany,im więcej czytam wypowiedzi,tym bardziej dopada mnie syndrom,że inni mają gorzej i moje problemy wcale nie są takie trudne.odkąd pamiętam,zawsze dobro innych było dla mnie ważniejsze.niby coś tam dbam o siebie,ale jak tylko dostaję sygnał,że ktoś potrzebuje pomocy,dobrej rady,to lecę,aż bym sobie nogi połamała.a ja i moje smutki? e tam,są ważniejsze sprawy,nie ma co użalać się nad sobą.i tak błędne koło toczy się do przodu.od kiedy psycholog powiedziała mi,że jestem DDA czuję jakbym wróciła do nastoletniego okresu buntu.skąd brać siły,by przeciwstawić się temu.spojrzeć wreszcie prawdzie w oczy i zawalczyć o siebie?