Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Rozmowy, które przekraczają tematy innych wątków

Przeglądasz 10 wpisów - od 9,101 do 9,110 (z 10,111)
  • Autor
    Wpisy
  • Eugenia
    Uczestnik
      Liczba postów: 7086

      p83 -w Twoim wątku prawie nie ma śladu po mnie, mówiłam kilka dni temu, że się poświęcę i wyczyszczę wątek:) nie ma więc sensu przypominać, że nie warto czytać moich postów. Swoją drogą nie bardzo rozumiem w czym wyjątkowy jest ten wątek. Gdyby doszło do uratowania małżeństwa to co innego. Latwiej jest się rozstać i budować coś innego, niż ratować;)

      Hella
      Uczestnik
        Liczba postów: 5658

        Uffff, ale z dewiza mam jeszcze problem:blush:

        -moja ulubiona potrawa
        Pierogi ruskie
        -kim albo czym chciałabym być gdybym nie była tym kim jestem
        Ptakiem
        -moja największa zaleta
        Jestem soba
        -moja największa wada
        Lenistwo
        -kiedy kłamię…
        Bardzo zle sie czuje, mam wyrzuty sumienia
        -moja dewiza

        -ulubieni bohaterowie życia codziennego
        Babcia, dziadek
        -ulubieni bohaterowie literaccy
        Alter ego Joanny Chmielewskiej, cala dzieciarnia z bulerwin
        -cechy, których szukam u mężczyzny
        Inteligencja, opanowanie, wyrozumialosc, cieplo
        -cechy, których szukam u kobiety
        Zmyslowosc, klasa, zdrowy rozsadek
        -cechy, które najbardziej cenię u przyjaciół
        Szczerosc, dyskrecje
        -czego nie cierpię ponad wszystko
        Przemocy, chamstwa, watrobki
        -słowa których nadużywam
        Przeklenstwa
        -gdzie chciałabym żyć
        Tu gdzie teraz, no moze troche bardziej na polnoc
        -jak chciałabym umrzeć
        Sedziwie i szybko

        anilewe
        Uczestnik
          Liczba postów: 1810

          kurcze,ale nam się część odpowiedzi pokryła! :cheer:

          Hella
          Uczestnik
            Liczba postów: 5658

            Felicja zapisz:
            „Swoją drogą nie bardzo rozumiem w czym wyjątkowy jest ten wątek. Gdyby doszło do uratowania małżeństwa to co innego. Latwiej jest się rozstać i budować coś innego, niż ratować;)”

            Felicjo trzeba mierzyc sily na zamiary, takie na sile ratowane malzenstwo/zwiazek bedzie jak wazon ktory sie potlukl, roztrzaskal i możesz oczywiscie naprawiać go, sklejac, ale wody już nie nalejesz. Możesz tylko wstawić suche kwiaty. Taki będzie to związek – suchy, bez zaufania.

            Trzeba naprawde duzo odwagi i sily aby podjac taka decyzje i zyc dalej i starac sie nie popelniac wczesniejszych bledow.
            Dla mnie ten watek jest wyjatkowy, bo pieknie to pokazuje:)

            Hella
            Uczestnik
              Liczba postów: 5658

              anilewe zapisz:
              „kurcze,ale nam się część odpowiedzi pokryła! :cheer:”

              No 😛 😛 😛 nie podgladalam, daje slowo:P 🙂

              Mowilam, mzes Ty moja zaginiona siostra jest;)

              Edytowany przez: hella, w: 2014/04/16 13:53

              anilewe
              Uczestnik
                Liczba postów: 1810

                Czasami się zastanawiam jakby to było mieć starszego brata,albo siostrę-czy miałybyśmy dobry kontakt.
                Wiem jedno-młodszej siostry mieć bym nie chciała. Patrząc na ówczesne gunwiary to chyba bym lała ile wlezie 😛

                Mi moja poprzednia terapeutka powiedziała kiedyś,że czasem nie warto ratować zgliszczy tylko zająć się budową nowego…

                p83
                Uczestnik
                  Liczba postów: 2114

                  Felicja zapisz:
                  „p83 -w Twoim wątku prawie nie ma śladu po mnie, mówiłam kilka dni temu, że się poświęcę i wyczyszczę wątek:) nie ma więc sensu przypominać, że nie warto czytać moich postów. Swoją drogą nie bardzo rozumiem w czym wyjątkowy jest ten wątek. Gdyby doszło do uratowania małżeństwa to co innego. Latwiej jest się rozstać i budować coś innego, niż ratować;)”

                  To prawda nie zaglądałem do tego wątku dawno i nie wiedziałem, że wymazałaś swoje wypowiedzi… Natomiast znajdują się moje wypowiedzi na Twoje posty. Wyjątkowy jest ten wątek, bo dotyczy mnie, moich doświadczeń i gotowości do zmiany jaka następuje.

                  Trochę z tym uratowaniem jest tak: operacja udała się, pacjent zmarł. Uważam, że zrobiłem wszystko, żeby ratować małżeństwo… nie udało się. Mam płakać nad przeszłością?! Padłem, przeżyłem to i … dopiero wtedy byłem gotowy na zmiany. Co do jednego masz rację: Latwiej (ale dla mnie tzn lepiej) jest się rozstać i budować coś innego niż ratować (coś co było nie do uratowania)

                  Hella
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 5658

                    Ja zawsze chcialam miec starszego brata, siostre w zasadzie mialam, a byla nia o rok starsza kuzynka wiec w zasadzie bylysmy jak blizniaczki i tak w sumie bylo dopoki nie wyjechala australijskie barany pasac:(
                    Ale mlodszej to never wystarczyl mi braciszek:evil:

                    anilewe
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 1810

                      mnie najmłodszy jedną ręką rozkłada :sick:
                      szczylek taki. A jaka pindzia z Niego-ma więcej ciuchów niż ja 😀 i codziennie rano przed szkołą włoski myje,suszy i układa 😆 Ostatnio się nabijałam,że jestem w szoku,że potrafi sobie chleb ukroić 😛

                      anilewe
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 1810

                        Ale muszę też wspomnieć o tym,że to On przychodził do mnie rano po moich nieprzespanych nocach i patrzył taki zatroskany,albo pilnował żebym jadła i przytulał jak wyłam kiedy już było po wszystkim…

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 9,101 do 9,110 (z 10,111)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.