Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Ta terapia to prawdziwa frajda:D:D

Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 47)
  • Autor
    Wpisy
  • ropucha
    Uczestnik
      Liczba postów: 97

      Wiedziałam Tomek, że o to zapytasz:P

      Witaj legend11:)

      Torquemado
      Uczestnik
        Liczba postów: 901

        magduska zapisz:
        „Jestem człowiekiem. To obiektywne stwierdzenie. Nie brzmi dumnie?”
        Dla Ciebie może to być powód do dumy, a dla mnie nie musi. To proste stwierdzenie faktu, tak jak np " tam leży kamień", czy "mam dwie nogi i dwie ręce". Twoja duma ze stwierdzenia "jestem człowiekiem", jest Twoim subiektywnym odczuciem, tak jak moja duma z kolekcji znaczków.

        eddi
        Uczestnik
          Liczba postów: 225

          Torquemado zapisz:
          magduska zapisz:
          „Jestem człowiekiem. To obiektywne stwierdzenie. Nie brzmi dumnie?”
          Dla Ciebie może to być powód do dumy, a dla mnie nie musi. To proste stwierdzenie faktu, tak jak np " tam leży kamień", czy "mam dwie nogi i dwie ręce". Twoja duma ze stwierdzenia "jestem człowiekiem", jest Twoim subiektywnym odczuciem, tak jak moja duma z kolekcji znaczków.”

          wiesz co Torque ?
          dzisiaj przeczytałam to co wyżej napisałeś, a później zobaczyłam to: http://www.youtube.com/watch?v=4CVMqTPlYZ8
          I tak sobie pomyślałam, że bezwarunkowa wartość człowieka tkwi w jego ogromnym potencjale.
          Można widzieć w sobie tylko "dwie nogi i dwie ręce" a można zobaczyć potencjał – okryć i rozwijać swoje uzdolnienia i coś niesamowitego zrobić.

          magduska
          Uczestnik
            Liczba postów: 463

            Lubię tego typu dyskuje bo sama mam mnóstwo wątpliwości 🙂
            A gdyby tak zacząć od drugiej strony…
            Mamy dwie osoby, z których tylko jedna może zachować życie a my mamy zdecydować która (wiem, że to koszmar).
            Jakimi kryteriami się posłużymy?
            Wiekiem? Potencjalnymi możliwościami? Osiągnięciami? Poziomem inteligencji? Stanem zdrowia? Stanem cywilnym?
            Co zdecyduje o tym, że jedna z nich okaże się warta więcej od drugiej?

            Torquemado
            Uczestnik
              Liczba postów: 901

              Miałem dać podobny przykład, co magduśka. Zakładając, że wartość człowieka mierzymy potencjałem, to np starzec, osoba sparaliżowana, czy w śpiączce byłaby bezwartościowa, bo gdzie tu potencjał u takiej osoby? Co ona może osiągnąć? Co nawyżej tylko umrzeć.
              Odpowiadając magduśce powiem, że jednej odpowiedzi nie ma, bo posługujemy się różnymi systemami etycznymi. Ja np poparłbym przerwanie życia u osoby u której jakość tego życia jest bardzo niska.Zycie samo w sobie nie ma dla mnie żadnej wartości, a tylko jego jakość. A np osoba wierząca(np katolik), powiedziałaby, że życie to dar boży i pod żadnym pozorem nie wolno nam go przerywać.

              magduska
              Uczestnik
                Liczba postów: 463

                „Ja np poparłbym przerwanie życia u osoby u której jakość tego życia jest bardzo niska.Zycie samo w sobie nie ma dla mnie żadnej wartości, a tylko jego jakość”
                Ale co rozumiesz pod pojęciem jakość życia? Jakieś kryteria też musisz tutaj przyłożyć.
                Jakie?

                Torquemado
                Uczestnik
                  Liczba postów: 901

                  Dla mnie życie pozbawione wartości składałoby się z cierpienia i bezradności. Jeżeli przeważają okresy spokoju, szczęścia i możliwości działania, to wtedy warto żyć, jeżeli przeważa cierpienie i bezradność, życie nie jest dla mnie wiele warte.

                  magduska
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 463

                    Jeżeli mówisz o cierpieniu fizycznym, któremu nie można zapobiec lub uśmierzyć to masz rację. Jestem zwolenniczką eutanazji.
                    Ale miałam nadzieję, że poruszysz inne kwestie, nie związane z etyką czy religią.
                    🙂

                    Torquemado
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 901

                      Nie chodzi mi tylko o cierpienie fizyczne, psychiczne także.
                      A o jakie kwestie Ci chodzi?

                      magduska
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 463

                        O coś mniej oczywistego.
                        Z reguły nie porównujemy swojej wartości do osób cierpiących, z tego czy innego powodu.
                        Oceniamy umiejętności, kwalifikacje, pozycję społeczną, stan posiadania itp.
                        Ja np. czuję się gorsza jak mam do czynienia z kimś kto posiada wysokie umiejętności interoersonalne: szybko nawiązuje kontakty, jest towarzyski, potrafi się odnaleźć w każdej sytuacji itp.
                        Co do cierpienia psychicznego to nie uważam jakości życia cierpiętnika za mniej warte. Jest to jego życie, jego wybór i ma do niego prawo.

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 47)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.