Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Urodziłem się na przełomie października i listopada ubiegłego roku – 2018 r.

Przeglądasz 10 wpisów - od 961 do 970 (z 1,689)
  • Autor
    Wpisy
  • Nieomylna01
    Uczestnik
      Liczba postów: 398

      Przyjmuje zlosc która czuje i jej nie zwalczam. Jeśli jest silna , towarzyszy mi długo , utrudnia mi działanie w codzienności przyglądam się jej : z kad się wzięła , co konkretnie ja spowodowało i co w rzeczywistości przykrywa , co we mnie nie przepracowanego , nie zaopiekowanego ta złość przykrywa. Gdy to odkrywam zajmuje się tym. Bardzo pomocne w tym procesie są dla mnie narzędzia z terapii , mitingi dda/ddd i kontakt z innymi zdrowiejacymi.

      Fenix
      Uczestnik
        Liczba postów: 2551

        Ja właśnie dokładnie robiłam to samo we wpisach, do których się odniosłaś dzisiaj i wcześniej.

        Czy na mityngach jesteś zjechana za wyrażanie tego co czujesz czy zaopiekowana i zaakceptowana taka jaka jesteś w danej chwili?

        Nieomylna01
        Uczestnik
          Liczba postów: 398

          A ja się przyjrzę uważniej temu Twojemu zdaniu 2wprzod1wtyl , kilka razy , z różnych stron piszesz, chyba coś w tym jest czego od razu nie zobaczyłam. Chyba za kolejnym razem coś mi się zapala.

          Nieomylna01
          Uczestnik
            Liczba postów: 398

            Pozwól Feniks ze i ja zadam Ci pytanie : czy Ty jesteś zjechana za wyrażanie tego co czujesz? Czy może czujesz się zjechana . A mitingi maja zupełnie inna formę niż forum , nie ma wymiany zdań , nie ma komentarzy, nie ma pytan nie ma interakcji . A poza mitingami wielokrotnie mam poczucie ze ktoś mnie zjechał , albo jak dziś tutaj ocenił , zdefiniował moje wnętrze bardzo bezpośrednio  w moim odczuciu bezpodstawnie i nie zgodnie z stanem faktycznym .

            Nieomylna01
            Uczestnik
              Liczba postów: 398

              Ja osobiście nie mam poczucia żebym Cię zjechała , czy skrytykowała jak mówisz ze zrobiłam . Nie oceniałam Cię tez , jeśli jednak gdzieś widzisz otwarta krytykę czy ocenę to pokaz mi ją proszę , chciałabym i ja to zobaczyć.

              Fenix
              Uczestnik
                Liczba postów: 2551

                Ok Nieomylna. Mam dość przepychania się z Tobą za każdym razem. Bo na tym w moim odczuciu polega wymiana z Tobą zdań. Nie na dyskusji tylko na przepychaniu, na tym, żeby Nieomylnej stanęło górą.

                Dziękuję za wymianę myśli

                Nieomylna01
                Uczestnik
                  Liczba postów: 398

                  Pozwolę sobie skopiować pewien tekst który dosyć dawno dostałam od znajomej alkoholiczki , dla mnie bardzo prawdziwy i zawsze aktualny , może i Wam się czasem przyda:?Z pewnika duchowego, do którego odnosi się Krok Dziesiąty ? mówiącego, że ilekroć odczuwam zdenerwowanie, to, niezależnie od powodu tego zdenerwowania, świadczy to o tym, że coś jest nie w porządku ze mną samym ? dowiaduję się też, że nie ma od tej zasady wyjątków. Choćby nie wiem jak nierozsądni wydawali mi się inni, to ja ponoszę odpowiedzialność za to, by nie zareagować negatywnie. Niezależnie od tego, co dzieje się na zewnątrz, zawsze będę miał prawo ? i obowiązek ? zdecydować, jak chcę się do tego wewnętrznie ustosunkować. To ja sam kreuję swoja rzeczywistość. Sporządzając codzienny obrachunek wiem, że muszę przestać osądzać innych. Jeśli to robię, to tym samym prawdopodobnie osądzam tez siebie. Ten, kto najbardziej wyprowadza mnie z równowagi, jest zarazem moim najlepszym nauczycielem. Od osoby tej mogę się wiele nauczyć i ? w głębi serca ? powinienem jej być wdzięczny.?

                  Nieomylna01
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 398

                    A ja nie mam poczucia przepychania się , czuje się zupełnie spokojnie w tej dyskusji , nawet kilka spraw do przemyślenia mi dała wiec i pouczająca dla mnie. Wiec nie tylko spokój ale i pożytek i radość mam😃

                    Nieomylna01
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 398

                      Choć tez trochę zawód odczuwam bo na zadane mi pytania starałam się odpowiadać , sama zadałam jedno odpowiedzi nie dostałam. No ale jako się rzekło za swoje uczucia jestem odpowiedzialna ja wiec postaram się odpowiedzialnie zająć swoim uczuciem zawodu 😄

                      Fenix
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 2551

                        Ok, dziękuję

                        W takim razie sama tylko przed sobą odpowiedz sobie jaka była prawdziwa chęć podzielenia się spostrzeżeniami na mój temat.

                        Czy tak naprawdę nie irytowało Cię to, że może faktycznie doszłam tam gdzie Tobie jeszcze się nie udało.

                        Bo sama ze sobą czuję się dobrze a przeżycie porzucenia to jest zupełnie inna sprawa. Takie a nie inne emocje się u mnie pojawiają, bo pokochałam tego człowieka. Dla mnie niezrozumiałe by było gdyby ktoś na miękko przyjął odejście drugiego człowieka.Bo to by dla mnie znaczyło, że albo tam nie było uczucia albo, że ta osoba jest zupełnie odcięta od uczuć.

                        W pełni akceptuję siebie taką jaka jestem z mocnymi i słabymi stronami. Ale nikogo nie będę do tego przekonywała.

                        Dla mnie ważne jest to jak ja się czuję. A w życiu raz czujemy się szczęśliwi, spokojni a z jakiegoś powodu możemy innego dnia poczuć się zupełnie inaczej, może otworzyć się coś co było zamknięte a o czym nie zdawaliśmy sobie sprawy.

                        Ale ja swój fundament już zbudowałam i mam się na czym oprzeć.

                        I szczerze mówiąc w nosie mam to co piszesz, bo dla mnie, poza podzieleniem się doświadczeniem odnośnie złości, nie napisałaś  nic konstruktywnego.

                         

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 961 do 970 (z 1,689)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.