Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Zdrowienie, katharsis, nirwana

Przeglądasz 7 wpisów - od 451 do 457 (z 457)
  • Autor
    Wpisy
  • Been
    Uczestnik
      Liczba postów: 3

      Hey Fenix:),
      oraz cała reszta:).
      Na początku Lepszego Nowego Roku 2024!!

      Czytałam coś kilka dni temu o zwróceniu się ku relacji z matką współuzależnioną, ku konfliktowi córka i taka matka. Nie wiem czy gdzieś opisywałaś dokładnie ten wątek. Potrzebuję zapytać czy uzdrowiłaś ta relacje z matka? Czy między Wami coś poszło do przodu czy tylko uzdrowienie poszło na poziomie Ty i mała Ty jako Twoja wewnetrzna relacja.
      Moja relacja z matka jest na tyle ciężka, że unikam kontaktu z tą osobą. Nawet takie zwykłe rozmowy z nią wysysają ze mnie energię. Próbowałam wiele razy szczerze pogadać z nią i powiedzieć co leży mi na sercu, ale z nią rozmowa jest wyłącznie na poziomie silnych emocji, zbombarduje mnie emocjami, histerią i ciągłym Ja, Ja, Ja,Ja. Ojciec zmarł. Ona jeszcze żyje i chciałabym móc naprawić w sobie te ranę.
      Jaką drogę Ty przeszłaś w tym temacie??
      Niedawno zaczęłam terapię i narazie nie wiem co myśleć, ale mam odczucie, że moja terapeutka nie wie co mówić prócz- dziekuje ze się ze mną tym podzieliłam dzisiaj, teraz Cię bardziej rozumiem. Ona dowie się czegoś o mnie i odbiega od tematu i próbuje mnie zagadywać o moje zainteresowania. Potem już czas sesji mija i ja muszę wychodzić i wracam z niczym.
      Ja zaczęłam pracę nad sobą i potrzebuje pójść dalej a tu takie ani w prawo ano w lewo.
      Najlepsze życzenia!

      Fenixx
      Uczestnik
        Liczba postów: 74

        Dzisiaj przeszła na drugą stronę najkochańsza Istota dla mnie.

        Nie ma już takiej rzeczy, która by mnie dotknęła

        Been
        Uczestnik
          Liczba postów: 3

          Z całego serca wspołczuje…

          Jakubek
          Uczestnik
            Liczba postów: 931

            Kto odchodzi, ten uwalnia się od cierpień i ziemskich powiązań. Trzeba wierzyć, że jest już bezpieczny i szczęśliwy.

            Fenixx
            Uczestnik
              Liczba postów: 74

              Dziękuję Jakubku

              Ja wierzę, że nie ma czegoś takiego jak ostateczny koniec.

              Wierzę, że jest coś takiego jak odradzanie i wierzę, że Ci, którzy nas kochali, dla których byliśmy ważni czuwają nad nami.

              Biorąc pod uwagę słowa „z prochu powstałeś i w proch się obrócisz” reinkarnacja jest do wytłumaczenia na logikę. Skoro obracamy się w proch to nasze proch zaczynają krążyć i przemieszczać się razem z wodą. Wszyscy posilamy się tym co wyrasta z ziemi zatem także prochami przodków, zwierząt i roślin. Więc tak czy inaczej wracamy.

              Takie jest moje zdanie i wytłumaczenie sensu reinkarnacji.

              Fenixx
              Uczestnik
                Liczba postów: 74

                Czy są równoległe wymiary?

                Chyba na bank tak.

                Czarne dziury to rodzaj kanału łączącego, to co jest rdzeniem nas – wyższym ja z  wyższym ja tych po drugiej stronie, które pozostaje tutaj do chwili aż nie zostaną wyczyszczone nasze traumy, ciężary duszy i umysłu.

                Fenixx
                Uczestnik
                  Liczba postów: 74

                  Kilkanaście lat wspólnego życia z moim Psem, przechodzenie całego cyklu życia uświadomiło mi, że starzenie się,  niedołęstwo nie ma znaczenia, jeżeli kogoś się kocha. Przestaje się liczyć własna wygoda i liczy się to, żeby tej ukochanej istocie zapewnić jak najlepsze warunki i zadbać najlepiej jak się da i potrafi.

                  I to nie jest poświęcenie bo to jest wybór na zasadzie kocham cię więc chcę dla ciebie jak najlepiej bo jesteś ważną częścią mojego życia.

                Przeglądasz 7 wpisów - od 451 do 457 (z 457)
                • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.