Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Zwiazki z DDA

Przeglądasz 10 wpisów - od 41 do 50 (z 72)
  • Autor
    Wpisy
  • joel44
    Uczestnik
      Liczba postów: 110

      wlasnie zapoznalem sie z ksiazka DDa Woitiz i generalnie przyznam ze mam teraz problemy aby odróznic kiedy moja eks byla prawdziwa….

      joel44
      Uczestnik
        Liczba postów: 110

        Czekam Netka niecierpliwe na Twoje rady. 🙂

        neti
        Uczestnik
          Liczba postów: 10

          mi tez trudno z kims wytrzymac na dluzej,na samym krotkim poczatku jest zwylke fajnie,a bardzo szybko zaczynam myslec:i tak nam sie nie uda, na pewno cos spierdole,nie jestem go warta,jest tyle lepszych innych,prawdziwa milosc nie istnieje, poza tym nie mialam zadnego wzorca w moich rodzicach wiec zielonego pojecia nie mam jak uszczesliwic faceta,jak zyc w zdrowym normalnym zwiazku.moze musisz ja przekonac o tym ze jest ci w stanie wiele zaoferowac, ze jest ci potrzebna, powiedziec jej tez o swich potrzebach i o tym jak moze je spelnic.tyle moge ci napisac,moze ci sie to przyda:-)

          joel44
          Uczestnik
            Liczba postów: 110

            Dzieki Neti. Napisalas to co czujesz to co wiesz o sobie z obserwacji to bardzo cenne. Masz moze wielkie pragnienie byc kochana a potem gdy to masz stwierdzasz ze to nie to ?

            doris
            Uczestnik
              Liczba postów: 396

              Joel, próbujesz jeszcze ją odzyskać?

              Joel, ja jestem DD, mam wiele cech podobnych do DDA. oboje z mężem nie wiedzieliśmy o tym syndromie przez wiele lat. Bywałam okropna i on ze mną wytrzymał. Nie wiem jak to zrobił. Moze dlatego, że nie ucieklam? A nie uciekłam, ponieważ strach przed samotnoscią był większy od strachu przed bliskoscią.

              Moze dlatego nam sie udalo, ponieważ mój mąż jest odporny psychicznie i ponieważ wiedział, że ja go kocham, nawet jak wspominalam o rozwodzie. Mial cholerną pewność, że ja w głębi duszy tego nie chcę. NIe wiem skąd, ale ta jego pewność dawala mi poczucie bezpieczeństwa.

              joel44
              Uczestnik
                Liczba postów: 110

                Będe probował ale nie za wszelka cene. Postaram sie zrobic tyle ile bede mogl i tyle na ile ona pozwoli. Nic na sile.

                joel44
                Uczestnik
                  Liczba postów: 110

                  Czy DDA odczuwa bardzo dysonans z powodu swoich postaw i tego jak powinno byc jesli tylko ma swiadomośc owego wzorca zachowan?

                  ixa
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 36

                    pozwole sobie cos w tej kwestii napisac
                    mój były ciągle powtarzal, ze nie jest normalny i ciagle mnie pytal co jest a co nie jest normalne.dysonans powiadasz, mysle ze tylk o wtedy gdy chce sie zmienic.jednak strach przed nowym i innym swiatem "normalnym" moze sprawaic ze zasklepi sie bardziej w swojej skorupie. mysle ze ten wlasnie dysonans pcha dda na terapie jako jeden z czynnikow. jest jeden warunek, musi przyjac do swiadomosci fakt ze ich postawa wobec zycia, sposob na nie itp jest niszczace.

                    joel44
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 110

                      Dzis po 10 miesiacach od rozstania moge powiedziec tyle ze po kilku probach skontaktowania sie z nia dalem za wygrana. Nie mialem juz sily… Ostatnio probowalem z nia porozmawiac na gg ale nie wyszlo odpisala "o swojej cudownej teraŸniejszosci i milosci" byciu fair w stosunku do narzeczonego, o szacunku do mojej osoby. tym mnie wkur. najbardziej -bo prawde mowiac potraktoweala mnie jak smiecia. Odpowiedzialem jej tak jak czulem nie pominalem niczego co siedzialo mi na watrobie. Nie bylo przeklenstw tylko rzeczowe argumenty. Jej odpowied znie polemizowala z nimi. Teraz kiedy podalem jej 3 raz swoj adres czekam na swoje rzeczy. Moze sie doczekam.

                      Anonim
                        Liczba postów: 20551

                        Zastrzegam ze przezemnie w tej chwili przemawia gorycz i rozpacz, ale kolejna osoba jest juz pokrzywdzona przez problemy osob dda. Mam juz tego dosc. Zaczynam myslec, ze naprawde trzeba sie trzymac z dala od dda. chodzi mi o facetow dda. chyba naprawde bede sie juz na poczatku pytac, czy ten ktorego poznaje ma rodzicow alkoholikow. Juz wystarczajaco jest duzo problemow w samym zwiazku, zeby jeszcze rozwiazywac problemy wlasne partnera…

                        Nie obrazcie sie… to naprawde gorycz, za to ze tak bardzo teraz mi zle. z powodu problemow jakie ma moj eks narzeczony. ktorego nie umiem przestac kochac

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 41 do 50 (z 72)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.