Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 21)
  • Autor
    Wpisy
  • zaz
    Uczestnik
      Liczba postów: 24
      w odpowiedzi na: zazdrość #230141

      Co z tego że to wszystko jest we mnie i ja o tym wiem. Uczucie zazdrosci u mnie jest tak ogromne i przytłaczające że w chwilach gdy występuje wydaje się nie do opanowania. Towarzyszy mu chęc kontrolowania partnerki.Pisałem o tym wczesniej ,próbowałem terapii w moim przypadku nieskutecznie. Jest dobrze i nagle zupełnie
      niespodziewanie pojawia sie poczucie niższej wartosci lęk przed utratą bliskiej osoby
      i niesamowite dokopywanie sobie jako partnerowi. Po prostu cos strasznego. Terapię przerwałem po 8 miesiacach. Nie odczułem żadnej poprawy. Znam teorię , wiem co mi dolega. Jednak to co zakodowane w mojej głowie jest silniejsze od wszystkiego. I tak czas mija . Teraz mam problem wiem , że sa inni terapeuci ale jak pomyslę że mam to przechodzic jeszcze raz czuję się okropnie. Wpadanie w sidła które sam zastawiam staje sie nie do zniesienia dla mnie ale też osoby która kocham.

      zaz
      Uczestnik
        Liczba postów: 24
        w odpowiedzi na: Ile trwa terapia? #227883

        Ja tę właściwą terapie indywidualna rozpocząłem w późna jesienią ubiegłego roku. Przez kilka pierwszych miesięcy miałem bardzo dużo wątpliwości czy jest sens w moim wieku coś z tym robic. Po prostu nie widziałem żadnej zmiany a jedynie coraz większy marazm w moim życiu. Terapeutka jednak przekonywała mnie abym dał sobie czas. I chyba słusznie. Wydaje mi się że jest lepiej. W minionym okresie bywały sesje które według mnie nic nie wnosiły i takie podczas których coś we mnie zaczeło "ruszac".
        I tak małymi kroczkami zaczynam docierac do siebie a czasami nawet się lubic.
        Jasne, że nadal jest różnie. Ale dołki w które wpadam są płytsze. To jest prawda, że zmieniamy się sami terapeuci mogą nas nakierowac ale raczej w sposób ogólny bo w tym wszystkim chodzi oto żebyśmy to my poznawali samych siebie a nie przyjmowali opinii innych ( w tym terapeuty)o nas jako naszych własnych. Bardzo ważne było dla mnie to że zrozumiałem, że w moim przypadku najmniejsze ilosci alkoholu zaburzają proces zdrowienia. Ale nikt mi tego nie narzucił ani nie sugerował, terapeutka nawet twierdziła że nie ma takiej potrzeby. Ja sam do tego doszedłem i to jest moje.
        Na koniec dodam jeszcze odkrywanie siebie bywa niesamowicie przyjemne i wciągające.

        zaz
        Uczestnik
          Liczba postów: 24

          Moje życie to wzloty i upadki.Przez wiele dni jest dobrze aż tu nagle zaczyna się dziac coś z moja psychiką . Przestaje wierzyc w siebie i innych. Od ponad pół roku chodzę na terapię widzę pewną poprawę. Zaczynam dostrzegac siebie ale i tak za mało. Wtedy gdy mi źle mam żal do świata i pytam dlaczego mnie to spotkało . Najpierw całe dzieciństwo zniszczone nie z mojej winy później ciągła walka o przetrwanie. Mechanizmy obronne które mnie trzymały przy życiu przestały działac. Teraz jedyne wyjście odgrzebac uczucia schowac "czujki" i zacząc widziec siebie jako najważniejszą postac w swoim życiu. Teoria jest bardzo prosta logiczna i zrozumiała ale proces zmian długotrwały. Czasem wydaje mi się ,że dla mnie nie osiągalny a wtedy w tym ogromnym bólu przychodzą najtragiczniejsze myśli do głowy.

          zaz
          Uczestnik
            Liczba postów: 24

            Co mogą zrobic ci którzy uważają siebie za ateistów. Wydaje mi się że ja tak mam.

            zaz
            Uczestnik
              Liczba postów: 24
              w odpowiedzi na: pytanie o spotkania #227159

              Dzięki . Z wiekiem coraz słabiej widzę:)

              zaz
              Uczestnik
                Liczba postów: 24
                w odpowiedzi na: dda przed -50 tką #221142

                Mnie tez wydawało się, że jak się ma "bliżej niż dalej" to już nie ma co zmieniac trzeba trwac. Problem w tym, że z wiekiem zawęża mi sie perspektywa przyszłosci. Zwiększa sie poczucie straconego czasu. Jednocześnie mam pełną swiadomośc, że nierobienie nic ze sobą po prostu doprowadzi mnie na dno. Dlatego z zainteresowaniem czytam Wasze wpisy. Terapia jest ważna to wiem na pewno. Problemem moze byc jedynie jej dobór.
                Ale na ocenę muszę jeszcze poczekac. Równie ważna wydaje mi się wymiana doświadczeń i. Zauważam, że czasem nawet bardzo krótkie wpisy zawieraja uwagi czy myśli, które poszerzają moja perspektywę patrzenia na świat i dają dystans do siebie i świata. To przynosi ulgę. Pewnie, że ludziom w pewnym przedziałach wieku po wielu doświadczeniach łatwiej się pozrozumiec na swojej płaszyźnie.

                zaz
                Uczestnik
                  Liczba postów: 24
                  w odpowiedzi na: dda przed -50 tką #221140

                  Nie ma to jak trochę zimnej wody na głowę w odpowiednim momencie , dzięki Maszkara.

                  zaz
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 24
                    w odpowiedzi na: dda przed -50 tką #220165

                    Mam pytanie. Czy dopuszczacie okazyjne spożywanie alkoholu w okresie trwania terapii. Mam na myśli np. wesela , osiemnastki , komunie, sylwester itp. Czy też jest to zupełnie nie wskazane. Kto może niech odpisze .

                    zaz
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 24
                      w odpowiedzi na: dda przed -50 tką #218720

                      Dzięki. Ale czy pomoc terapeutyczna ta NFZ dostępna jest w każdej formie , tzn. czy jest to też psychoterapia grupowa czy indywidualna i jak długo się czeka na konsultacje i terapię oraz jak często odbywają się zajęcia.
                      Jeśli ktoś może niech odpisze. Po prostu szukam najlepszego rozwiązania.:)

                      zaz
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 24
                        w odpowiedzi na: dda przed -50 tką #218489

                        Cześc i dzięki wszystkim, którzy napisali za słowa wsparcia i podpowiedzi. Oczywiście nie zamierzam rezygnowac z tej dopiero co rozpoczętej terapii. Zdaję sprawę, że efekt nie przyjdzie tak szybko i łatwo . Natomiast jest jeszcze jedna kwestia mianowicie taka, że ta terapia jest płatna. A to z jednej strony jest dla mnie mobilizujące ale jednoczesnie budzi pewien niepokój bo pewnie jak wiekszości mnie też "nie przelewa się" . Oczywiscie wiem, że istnieje możliwośc terapii bezpłatnych ale nie wiem jak to się załatwia i czy jest dla każdego. W każdym razie na razie to pociągne w tej wersji.

                        🙂

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 21)