Witamy Fora Szukam Ciebie 40-letnia DDA

Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 55)
  • Autor
    Wpisy
  • Anonim
      Liczba postów: 20551

      Witajcie
      Ja mam 44 lata i jestem juz po roku terapii indywidualnej i grupowej. W koncu wiem czemu nigdy siebie nie akceptowałam i ciagle się czegoś bałam. Smutne,że dopiero teraz ale lepiej po¼no… 😉
      Wiem też,że nie cofnę czasu ale chcę zyć inaczej niż dotychczas.
      Mam za soba nieudane małżenstwo z 18 letnim nikomu niepotrzebnym stażem. W moim dorosłym zyciu nie było alkoholu, ale była przemoc. To było łatwe dla mojego męża bo ja się ciagle bałam. Wtedy nie wiedziałam czemu, nie rozumiałam moich reakcji, wikłałam się coraz mocniej w złych mrocznych wspomnieniach złych stron mojej osoby.Szukałam pomocy, także u psychologow, byłam u kilku wszyscy mowili,że ze mna wszystko ok. Moj zwiazek zakonczył się mocnym akcentem – moj maż, za karę że śmiałam pomyśleć o odejścu od niego probował mnie zabić. Całkiem serio.Zadał mi kilka ciosow nożem. dzięki przypadkowi i dobrym ludziom przeżyłam. To było pięć lat temu. Gdy się rozstaliśmy myślałam,że już wszystko jest ok.
      Na stronę o dda trafiłam przypadkiem, bo szukałam pomocy dla uzależnionego przyjaciela. Wiecie,że dda to najlepszy towarzysz alkoholikow, lojalny aż po grob, i chyba on jeden wierzy,że alkoholik przestanie pić…Przeżyłam szok.Nie chciałam wierzyć,że dziecinstwo może mieć taki wpływ na moje dorosłe życie. Zrobiłam ankietę. Przeczytałam "Toksycznych rodzicow" . Zaczęłam szukać pomocy.W czasie pierwszej wizyty u terapeuty myśłałam bez przerwy, że on mi zaraz powie" po co tu przyszłaś, wymyślasz sobie problemy, dojrzała kobieta i nie umie na siebie przyjać odpowiedzialności za to co w życiu zrobiła, jakie decyzje podjęła." I okazało się,że nic takiego się nie stało. Terapeuta dał mi wybor, powiedział, że jeśli nic nie zmienię w sobie mam szanse na to by dalej żyć tak beznadziejnie. Ale jeśłi chce coś zmienic to jestem w najlepszym z możliwych miejsc.Ten rok był trudny, ale jestem dumna z tego,że udało mi się wiele zmienić. Piszę o tym dlatego,bo wierzę,że nie ma takiej granicy wiekowej kiedy można powiedzieć, że jest mi już wszystko jedno jak będzie.Nauczyłam się dbać o siebie, bo nigdy tego nie umiałam, nauczyłam się nie brać na sowje barki poczucia winy, ale nauczyłam się też szanować innych ludzi i ich wybory. Warto było. :laugh: Będę nadal walczyć o siebie, by nie zboczyć z tej drogi.Pozdrawiam was wszystkich i życzę wanm zdrowych i wesołych świat. 🙂

      Anonim
        Liczba postów: 20551

        Witam cieplutko. Mam 40 lat.Od trzech lat zmagam się z własnymi barierami,mniej wiecej tyle,czasu upłynęło od kad dowiedziałam się, że jestem DDA.Mam za soba nerwicę lękowa,depresje, terapię indywidualna,grupowa,a nawet warsztaty terapeutyczne w Strzyżynie.Cieszę się,że na forum zaczynaja pojawiać się ludzie,tak jak i ja-około czterdziestki.Chętnie pokoresponduję.A tak przy okazji NOWEGO ROKU 2007 życzę wszystkim radości w serduszku,uśmiechu na buzi,pogody ducha i mażen. 🙂 Moj e-majl:ochela1@wp.pl

        edulek
        Uczestnik
          Liczba postów: 5

          a ja mam 39 lat…duzo…i mało zarazem….własnie sobie uświadomiłam, ze jestem dda…kto by pomyłśał? wygodniej byoo nie myslec..uciekac…chciałabym pogadać z takimi osobami, jak ja….napiszcie…vicious1@wp.pl…moze ktos to jeszce przyeczyta
          a jeszce lepiej jesli napisze…jestem z wrocławia…porozmawialabym z kims takim, jak ja….

          Edytowany przez: edulek, w: 14.03.2007 18:08

          aniaDDA
          Uczestnik
            Liczba postów: 410

            Lepiej poxno niż wcale 🙂 Zapraszam na swoja stronkę i forum, bo ja też starszyzna :laugh:
            ……………………………………………………………………………………..
            http://www.terapiadda.republika.pl

            mysza38
            Uczestnik
              Liczba postów: 23

              Hej!mam 38 lat i z checia przejde sie na twoja stronke.
              :laugh: szukam kontaktu z ludzmi jak ja.
              O tym co mi jest i dlaczego moje zycie sie sypie dowiedzialam sie niedawno.
              Nawet sie specjalnie nie zdziwilam.
              😉 bo po takich przejsciach i zyciu czyz moglo byc inaczej?pewnie nie i dlatego dolaczylam do grona grupy wsparcia i odwiedzam forum od 4 dni.
              Pozno?Nigdy nie jest za pozno na zmiany i szczescie,jestem o tym dopiero teraz przekonana i wierze w to!
              :laugh:

              wiesieken
              Uczestnik
                Liczba postów: 66

                W 2002 dowiedziałem się, że jestem DDA. przez ten czas ukończyłem terapię, warsztaty DDA, a teraz korzystam z dobrodziejstwa mityngów. Działania te bardzo mi pomogły i pomagają w prawie normalnym życiu. Prawie, bo nie wszystkie problemy udało mi się rozwiązać. Wiem na pewno, że nie ma wieku ograniczającego potrzeb człowieka. Każdy ma prawo do życia godnego, dającego radość i możliwość samorealizacji, niezależnie od
                ,, kalendarza". Dziś mam 47 lat. Od 1995 roku nie piję, a od 5 lat zrozumiałem, że jestem także DDA. Zacząłem inaczej patrzeć na życie, codzienne problemy, własne potrzeby i zainteresowania. Wiele nowych odkryć! Cieszę się życiem jak nigdy:)
                Nie czujmy się wapniakami! B)

                Limoli
                Uczestnik
                  Liczba postów: 16

                  Zaden wiek nie jest za duzy zeby zaczac nawet widze przewage starszych ludzi sama mam 20 lat i czuje sie bardzo nieswojo wsrod starszych. W grupie DDA tez mam samych ludzi ktorzy mogli by byc moimi rodzicami. To przykre dla mnie bo zawsze wmawiano mi ze nie mam racji bedąc młodsza, starsi maja doswiadczenie i wiecej wiedza wiec ja tak naprawde nie wiem o czym mowie, czuje przez to ze nie mam prawda sadzic o swojej przynaleznosci do grupy bo sie myle 🙁 Nawet zaczynam sądzic ze jestem za mloda zeby byc pewnym o wyrzadzonej mi krzywdzie…

                  Gladiatorka
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 1

                    Witajcie. Mam 42 lata. Dziewięć lat temu dowiedziałam się, że jestem DDA. Wyeliminowałam więc wszystkie rażące skrajności z mojego zycia, jednak niedawno uzmysłowiłam sobie, że je przegrałam. Miałam traumatyczne przeżycia w dzieciństwie, potem poniewierka po obcych progach, a 15 lat temu popełniłam błąd decydując się zamieszkać w domu rodzinnym z toksycznymi rodzicami. To był początek mojego końca… Dzisiaj jestem i czuję się odarta z prywatności, godności, poczucia włanej wartości,a ostatnio próbuje się pozbawić mnie także tożsamości. i znowu zaczynam popadać w skrajności. Np. odsunęłam się od ludzi, a od dwóch lat samotnie borykam się z brzemieniem niepowodzeń i przerażającego poczucia osamotnienia, mimo, że :"umieram społecznie, duchowo i emocjonalnie na oczach wszystkich". Chętnie porozmawiam z osobami rozumiejacymi problem, w zblizonym wieku
                    pozdrawiam.

                    wiesieken
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 66

                      Masz chęć pogadać?
                      Mam47 lat. Alkoholik i DDA. W dzieciństwie ofiara przemocy. GG- 146870.:)

                      tokles
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 3

                        Witaj! Ja mam prawie 40 lat i zupełnie niedawno odkryłam, że jestem DDA. Zaczęłam rozumieć pewne swoje zachowania i to,że ciągle czuję się nie taka "jak powinnam" i inna niż wszyscy. Z całego serca pragnę się zmienić i widzę, że Tobie taka zmiana też jest potrzebna.Jeśli chcesz pogadać to odpisz proszę. pozdrawiam-Agata.

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 55)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.