Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Brak kontaktu ze swoimi uczuciami
-
AutorWpisy
-
Proszę wytłumaczcie mi jak to jest nie mieć kontaktu z własnymi uczuciami ?
Nie potrafię tego zrozumiec jak DDA nic nie czują:(Hej Yokoono:)
Co rozumiesz przez to że nie masz kontaktu z własnymi uczuciami?czujesz ,czujesz 🙂 potrzeba Ci wiekszej swiadomosci siebie i tego co sie w Tobie dzieje .. pobserwuj siebie …nie jestesmy naszymi uczuciami , doznaniami plynacymi z ciala i myslami ,lecz posiadamy nasze uczucia , doznania w ciele i mysli.. obserwuj to co sie w tobie dzieje w roznych sytuacjach , na pewno odczuwasz emocje …. 🙂
Hej YokoOno;)
Nie do końca rozumiem co masz na myśli mówiąc " kontakt z uczuciami"…ale uczucia masz na pewno, każdy je ma, może chodzi o to że nie umiesz ich nazywać, nie wiesz skąd się biorą, jaka jest ich przyczyna.
Kiedy przez całe dorastanie słyszysz, ze to co czujesz to nie ma racji bytu, bo "nic się nie dzieje, wszystko jest OK, nic sie nie stało" – uczysz sie olewac sygnaly plynące z emocji (ktore dają nam znac ze cos jest nie tak i czyms sie trzeba zajac). Potem juz ich nawet nie dostrzegasz…. Nic, prócz złości nie dostrzegasz, czesto nawet złości zaprzeczasz…
I tak dochodzi do absurdów typu:
"Sama sie uspokój, ja jestem spokojny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!"Nie chodzi mi o swoje uczucia,ja mam z nimi doskonały kontakt.Potrafię nazywać to co czuję.Tylko często czytam tu na forum o tym i jest to dla mnie niezrozumiałe.Mam też przyjaciela,który zaprzecza temu np jak widzę,że jest zdenerwowany czy zły.Mówi mi,że nie jest.Czuję się wtedy trochę skołowana bo chyba wiem jak wygląda ktoś jak jest zły i jak się zachowuje w takiej chwili.
Nie chodzi mi o swoje uczucia,ja mam z nimi doskonały kontakt.Potrafię nazywać to co czuję.Tylko często czytam tu na forum o tym i jest to dla mnie niezrozumiałe.Mam też przyjaciela,który zaprzecza temu np jak widzę,że jest zdenerwowany czy zły.Mówi mi,że nie jest.Czuję się wtedy trochę skołowana bo chyba wiem jak wygląda ktoś jak jest zły i jak się zachowuje w takiej chwili.
W takich momentach wydaje mi się,że to ze mną jest coś nie tak,że zwariowałam.
Ciągle też "odwraca kota ogonem",jest to bardzo irytujące. -
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.