Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › czy myślicie o samobójstwie?
-
AutorWpisy
-
Cuduwnego wyleczenia 🙂 …..nie będzie…:) . Proponuję Ci ..taki wykopany u mnie maly okop(zagłębienie w ziemi )….. gdzie w odpowiednim zamaskowaniu i kamuflarzu ….będziesz czekał ..na dziewczynę lub chlopaka 🙂 … nie zamartwiaj się ….napewno ktoś nadejdzie 🙂 …..PS. Dzisiaj np. przyszly dwa źrebaki …..ale Rafikki (pies-znajda) je przepędził…. I serdecznie Ci życzę fajnych świąt …..
kell, nie masz być sam. Masz terapeutkę-osobę, przy której możesz poczuć się bezpiecznie. Są grupy,mitingi,gdzie są ludzie z podobnymi problemami-też nie będziesz sam. Teraz średnio trafiłeś z tą babą od kota itd,ale nie na wszystkich grupach są durne baby z kotami.
i najważniejsze-tak bardzo pragniesz relacji-z dziewczyną,przyjacielem…SKUP SIĘ W KOŃCU NA RELACJI Z SAMYM SOBA I NAPRAWIE JEJ.
aguś ja po prostu potrzebuję czułości i bliskości… uśmiechu… dotyku…
bo chcesz tym wypełnić tą zasraną pustkę i niezaspokojone potrzeby z dzieciństwa,już wiesz,ze to nie działa
OK..:) ….fajnie , pięknie ….. Tego wlaśnie wszyscy( i Ty) potrzebujemy …..:)
ja wiem że Wy mi tu prawdę piszecie, ale ja tego nie czuje po prostu, tego pokochania siebie itd… nie łapie tego i tyle…
nie wiem jak mam to zrobić… pokochać siebie?… hmm to dla mnie jakiś oksymoron…
Kell a wiesz dlaczego ?…. Pszyklejony Ci to już pisał… z milion razy…;) … bo tego nie dostałeś w domu…. i musisz to przepracować…:)
a żeby z kimś być tzreba być dorosłym, dojrzałym… bo w życiu nie tylko myśłi się pewnymi częściami ciala… nie liczą się usciski…. całuski…. tulenia…w życiu liczy się poczucie bezpieczeństwa….jeśli tego nie ma … to wiem po sobie też mam silną potzrebę tulenia…:) jak mnie ktoś rani, krzywdzi, oszukuje, zwala na mnie swoje błędy…. to nawet mi się nie chgce aby ktoś taki mnie ściskał…Ps…
Janusz fajnie… napisałeś…:)kell, nie zrobisz tego z dnia na dzień..spokojnie,powoli,z terapeutką…na początku będzie zapierdol i zero efektów,ale to norma:)
Patrycja2 zapisz:
„bo chcesz tym wypełnić tą zasraną pustkę i niezaspokojone potrzeby z dzieciństwa,już wiesz,ze to nie działa”pati tu się z Tobą nie zgodzę. bo właśnie wiem, że to działa…
uśmiech N. był takim ukojeniem dla mnie… nawet sobie nie wyobrażasz…
kurwa mać…kell…przecież ja choruję na to,co Ty…co to ja niby nie wiem, jak bardzo można chcieć drugiej osoby? chciałam się zabić,jak mi w miłości nie wyszło,uważałam,że straciłam wszystko,bo byłam,jestem chora. Też najbardziej w świecie chciałam obecności drugiej osoby,ciepła,dotyku…i wiem,jak to działa,jaki haj wywołuje..nie mów mi że sobie nie wyobrażam..
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.