Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Gdzie sie podzialy moje wspomnienia?

Otagowane: , ,

Przeglądasz 10 wpisów - od 21 do 30 (z 53)
  • Autor
    Wpisy
  • neiderin
    Uczestnik
      Liczba postów: 22

      Panna Nikt- mam to samo co Ty, bardzo mało pamiętam z dzieciństwa, zazwyczaj są to jakieś skrawki, a głównie to właśnie uczucia. Brak bezpieczeństwa, strach, niepokój, czekanie na ojca , czy dziś też wróci pijany , czy będzie przede mną klęczał i przepraszał, obiecywał.
      Jak ktoś tu wcześnie napisał czuję się jak człowiek bez własnej tożsamości bardzo często. Jak sięgam gdzieś wtecz to to wszystko jakby nie było moje, to co się wydarzyło, tak jakby to nie było moje życie… To jest strasznie dziwne.

      Jest takie jedno uczucie, którego nie potrafię sobie wytłumaczyć,dzieje się to dość często. Czuję wtedy jakbym nie brała udziału w moim życiu, jakbym była obok, tylko obserwatorem, nawet nie potrafię tego opisać 🙂

      Gabba
      Uczestnik
        Liczba postów: 340

        Pamiętam sporo do momentu, w którym nieświadomie nawet chyba postanowiłam się od rodziców odciąć – to był chyba taki mechanizm obronny,żeby nie zwariować.
        Jeśli chodzi o dom, to tak po 13 r.ż. pamiętam głównie to jak ojciec wyzywał mnie od kurew i prawie szedł z nożem mnie "uspokoić", kiedy powiedziałam mu, że go nienawidzę i już nigdy się do niego nie odezwę, i jego śmierć. To by było na tyle. Reszta – czarna dziura.
        Wcześniejsze wspomnienia z domem mam niewiele "lepsze", ale jest ich więcej – póki jeszcze angażowałam się emocjonalnie w jakieś mediacje, przyprowadzanie starych do domu itp.
        Potem dla własnego dobra się odcięłam, mieszkałam tylko w swoim pokoju, cała reszta mieszkania mogłaby praktycznie dla mnie nie istnieć.

        Edytowany przez: Gabba, w: 2012/11/03 01:17

        cat
        Uczestnik
          Liczba postów: 226

          a ja nie miałam żadnych lub mgliste wspomnienia z czasów szkoły. Od podstawówki do liceum. Dopiero niedawno sobie wszystko przypomniałam. Niestety sprawiło to, ze jestem strasznie wściekła na większość dzieciaków które znałam. A chyba najbardziej jestem wściekła na nauczycieli w podstawówce, którzy widzieli, że jest coś nie tak i nic nie zrobili…

          jezebel101
          Uczestnik
            Liczba postów: 112

            ja tez niewiele pamietam. Jak sobie mysle o przeszlosci to jest to poczucie samotnosci, strachu, walka o przetrwanie. Milo mi sie kojaezy tylko siedzenie u mojej babci. Co do nauczycieli to nie mam zalu-moja matka nie chcialo sobie pomoc. I co by tu dali nauczyciele’;;

            neiderin
            Uczestnik
              Liczba postów: 22

              No tak to prawda, u mnie matka też nie dała sobie pomóc, wszystko jest ok, takie zamiatanie pod dywan.
              Nauczyciele to jedynie posyłali mnie do psychologów/psychiatrów, bo byłam nerwowa, kłóciłam się z dzieciakami, rzucałam różnymi rzeczami.
              Przez co czułam się jeszcze gorzej

              Agnieszka84
              Uczestnik
                Liczba postów: 54

                Co do wspomnien…dopiero kiedy bylam na obozie dla DDA (slawetna tzw. Strzyżyna) i odbywalismy meetingi, sluchalam jak ludzie mowia :"Jak mialem 5 lat…" albo "Bylam w 2.klasie ,kiedy…" a u mnie pusto…jakbym byla znikad. Jakies pojedyncze obrazy, sytuacje ,wspomnienia.I to chyba tylko to nieprzyjemne. Jaka awantura ojca, strach mamy , moj strach… Podobnie kiedy na terapii (jednej z wielu , ktora podejmowalam a nie konczylam ) pani psychlog poprosila bym spisala z kazdego roku swojego zycia wazne wydarzenia…umialam to zdrobic dopiero od poznej podstawowki (14lat) . Czasem mam takie poczucie, ze jestem z prozni i w prozni zyje.

                Agnieszka84
                Uczestnik
                  Liczba postów: 54

                  Co do wspomnien…dopiero kiedy bylam na obozie dla DDA (slawetna tzw. Strzyżyna) i odbywalismy meetingi, sluchalam jak ludzie mowia :"Jak mialem 5 lat…" albo "Bylam w 2.klasie ,kiedy…" a u mnie pusto…jakbym byla znikad. Jakies pojedyncze obrazy, sytuacje ,wspomnienia.I to chyba tylko to nieprzyjemne. Jaka awantura ojca, strach mamy , moj strach… Podobnie kiedy na terapii (jednej z wielu , ktora podejmowalam a nie konczylam ) pani psychlog poprosila bym spisala z kazdego roku swojego zycia wazne wydarzenia…umialam to zdrobic dopiero od poznej podstawowki (14lat) . Czasem mam takie poczucie, ze jestem z prozni i w prozni zyje.

                  Agnieszka84
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 54

                    Co do wspomnien…dopiero kiedy bylam na obozie dla DDA (slawetna tzw. Strzyżyna) i odbywalismy meetingi, sluchalam jak ludzie mowia :"Jak mialem 5 lat…" albo "Bylam w 2.klasie ,kiedy…" a u mnie pusto…jakbym byla znikad. Jakies pojedyncze obrazy, sytuacje ,wspomnienia.I to chyba tylko to nieprzyjemne. Jaka awantura ojca, strach mamy , moj strach… Podobnie kiedy na terapii (jednej z wielu , ktora podejmowalam a nie konczylam ) pani psychlog poprosila bym spisala z kazdego roku swojego zycia wazne wydarzenia…umialam to zdrobic dopiero od poznej podstawowki (14lat) . Czasem mam takie poczucie, ze jestem z prozni i w prozni zyje.

                    Agnieszka84
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 54

                      Co do wspomnien…dopiero kiedy bylam na obozie dla DDA (slawetna tzw. Strzyżyna) i odbywalismy meetingi, sluchalam jak ludzie mowia :"Jak mialem 5 lat…" albo "Bylam w 2.klasie ,kiedy…" a u mnie pusto…jakbym byla znikad. Jakies pojedyncze obrazy, sytuacje ,wspomnienia.I to chyba tylko to nieprzyjemne. Jaka awantura ojca, strach mamy , moj strach… Podobnie kiedy na terapii (jednej z wielu , ktora podejmowalam a nie konczylam ) pani psychlog poprosila bym spisala z kazdego roku swojego zycia wazne wydarzenia…umialam to zdrobic dopiero od poznej podstawowki (14lat) . Czasem mam takie poczucie, ze jestem z prozni i w prozni zyje.

                      kosmita987
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 244

                        Moje wspomnienia przeszłości zaczynają się, gdy miałem 5-6 lat; ale nie są pełne, sporo fragmentów jest "powycinanych".
                        Nie wspominam emocjonalnie, gdy myślę o jakichkolwiek wydarzeniach z przeszłości, to jest to wspominanie "na zimno", z jednym wyjątkiem, gdy myślę o wydarzeniach z koszmarów sennych, które prześladowały mnie w drugiej połowie dzieciństwa, to czasem pojawiają się emocje.

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 21 do 30 (z 53)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.