Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Poczucie opóźnienia w życiu

Przeglądasz 3 wpisy - od 101 do 103 (z 103)
  • Autor
    Wpisy
  • aktywny187
    Uczestnik
      Liczba postów: 87

      j.b może to nie rozchwianie emocjonalne, tylko lęk uogólniony.

      Wyszukujesz zagrożeń,  martwisz się tylko co z tego dobrego wynika. Być może masz przekonanie, że matka powinna się martwić o swoje dzieci. Ale moim zdaniem to nie prawda. Powinna się troszczyć, a nie martwić.

      Poza tym to jak matka przeżywa życie, przechodzi na dzieci.

      j.b
      Uczestnik
        Liczba postów: 54

        Po prostu naczytałam/ naoglądałam się za dużo o różnych nieszczęściach i teraz się boję, mielę w głowie, nie mogę się uwolnić od obaw. Bez dodatkowych ideologii ani przekonań o rodzicielstwie. A dzieciom nie okazuję moich obaw bo wiem, że nie ma nic gorszego niż roztrzęsiona „kwoka” – moja teściowa taka jest i aż na wymioty mnie zbiera od tych jej neurotycznych zachowań…

        Justyna2024
        Uczestnik
          Liczba postów: 6

          Nie wiem jak można za mocno przeżywać swoje rodzicielstwo, bo dopiero siebie zaczęłam wyrażać.  Niestety ja pozostaje w świadomości, że bardzo szybko da się dziecięcy świat spierd…..lic ( na swoim przykładzie) i największym lekiem jest moje rodzicielstwo. Jak nie skatować lub odwrotnie nie za głaskać, by swoje dziecko miało aż tylu  ran.

          Im więcej informacji tym więcej leku. Pamiętajmy jednak że nie każda informacja jest prawda ostateczną. Jeszcze jest prawdopodobieństwo wystąpienia zdarzeń. Różne rodzice, różne problemy.  Winogrona dzielimy na pół, wszystko obieramy… lęk w nas zasiano.

           

        Przeglądasz 3 wpisy - od 101 do 103 (z 103)
        • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.