Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Potrzebuję Waszej Pomocy :(
-
AutorWpisy
-
Tak ale pod wpływem alkoholu i trawy człowiek robi głupie rzeczy .. Moim przyjacielem jest alkohol może to śmieszne dla kogoś….. Ale kiedy mi było Źle on był jak wszyscy mnie opuścili
Zaczynasz pisac jak aktywna alkoholiczka.
Nie pije jak alkoholiczka wypraszam to sobie
Alkohol i narkotyki odstaw na bok. Będą Cię zamulać jeszcze bardziej. Trzeźwe myślenie i spotkanie face to face, to jedyne wyjście z kryzysu. Inaczej polegniesz.
Jestem silna a często tego nie robię dziś będę tylko winko 🙂 pić zawsze jest od dna się odbić
Kinia89 ją pozwoliłam żeby alko był moim przyjacielem, jaką czulam ulgę kiedy się napilam ale to był zły pomysł i jeszcze ludzie wokół mnie mi to ułatwiali , ale nie znalam wtedy nikogo kto by mi powiedział – słuchaj nie rób tego chodź pogadac , nie bądź sama , brakowało przyjaciela, może jakbym odkryła ta stronę wtedy to poszukalabym kogoś ” normalnego” może ktoś by mnie po cieszył sprowadził na ziemie nie wiem . w każdym razie Walcz o siebie, wyjdz do ludzi , może zmien otoczenie . nie zadreczaj siebie przeszłością, nie jesteś złym człowiekiem. To okropne co przeszlas , przykro mi ale alko Ci nie pomoze
Też uciekałem w alkohol, czasem marychę, agresję, bo nie umiałem sobie poradzić w życiu ze stresem, który korzenie miał w traumach z dzieciństwa … takiej ucieczki od problemów, które krążyły w mojej głowie nauczyłem się od rodziców 🙂 Zdrowieję po to, ażeby przerwać ten martwy ciąg … Odpadły ode mnie uzależnienia, uleczyłem poranioną duszę, czuję się teraz, jakbym odmłodniał i to nie jest tylko złudzenie 🙂
Ja temat molestowania przedyskutowałem z moją psychoterapeutką DDA, ciężko było mi się otworzyć przed kobietą, ale powiedzenie o tym zaufanemu psychoterapeucie bylo dla mnie rozsądnym posunięciem … Kinia … masz wsparcie we mnie 🙂
Sztywny jakbym czytała o sobie. Alkohol, marycha i agresja cudowne dla mnie połączenie niegdyś, byłam bardzo smutnym człowiekiem i obawiałam się, że jestem alkoholiczką. Ciąża przerwała moją równię pochyłą za co dziękuję Bogu z całych sił, teraz jestem inną osobą tylko ostatnio miałam niezły zakręt w życiu i obawiałam się, że się poddam bo brakowało odreagowania stresu a nigdy nie znałam innych sposobów niż wypalenie paczki fajek, wdania się w pyskówkę przy najbliższej okazji albo nawalenie na całego.
Sztywny dzięki…. Wczoraj miało być tylko wino a i skończyło się na trawie.. Wczoraj ks napisałam ze jestem zerem… A ks mi odp nie jesteś zerem Bóg każdemu daje szanse i Ty tą szanse masz nową .. wiem że nie zmarnuje swojego życia obiecałam to sobie i komuś
Matkogolebia mój marny żywot rowniez przerwala ciąża. Jestem wdzieczna Bogu za nowe życie. Mam wspaniala córkę a milosc do dzieci wypelnia cale moje serce . mam to szczescie ze mąż zmienił dla Nas swoje przyzwyczajenia i jestesmy przyjaciółmi. Kazda chwile kiedy pomysle o lampce wina itp odrzucam jakbym dawala sobie kopniaka – nie wolno Ci.wciąż z mężem uczymy się wspolnego życia i sa czasem kłótnie i wyciaganie tego co kiedys bylo ale staram się nie złamać. On tez ma swoje na sumieniu więc przeszlosc jeszcze jest miedzy nami ale wierzę ze damy radę. Matkogolebia życzę Ci żebyś byla silna , a jak by co to jestem 🙂 moze bedziesz miala ochotę pogadac o dzieciach i w ogóle.
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.