Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Rozmowy (nie)kontrolowane
-
AutorWpisy
-
Czap zapisz:
„Witajcie!Ja właśnie ubolewam nad tym, że od Zakopanego nie było korka i moi rodzice już wrócili ;-/ Nie ma to jak robienie problemów gdzie ich nie ma, i wyżywanie się na najbliższych. Właśnie robiąc sobie w niedzielne popołudnie podkładki z płyt CD metodą decoupagu usłyszałam jak weszła, że po cholere się takimi pierdołami zajmuje…
I aż mi ciśnienie się podniosło, bo ja zawsze byłam ta mniej zdolna i wszystko co plastycznie mi wychodzi musze zawdzięczać sobie samej, podczas gdy moja siostra od podstawówki chodziła na lekcje rysunku, malarstwa itp…a ja staram się sama czegoś nauczyć, sama rozwijać swoje zdolności, w które całkiem niedawno uwierzyłam, że mam i słysze, że to pierdoły i żeby to choć ładne było…bo mojej mamie serwetka się nie podoba…”
Nie przejmuj się tym im nie wszystko musi się podobać ważne że Tobie się to podoba.;)pompejusz zapisz:
„niunia ma kotaaaaa:P”
Tak i on wyraża to jak się właśnie czuję.
To następca walecznej świnki:PDla mnie zdrada to tez pornografia i ta emocjonalna,kiedy partner zdradza wyznawane wartosci.Ja mialam okazje zdradzic meza,nawet o tym myslalam,gdy bylo zle,ale nigdy bym tego nikomu nie zrobila
Smaze placki ziemniaczane.Ja jestem przerazona tym co czuje do meza.Milosc umarla smiercia naturalna
ewelka1982 zapisz:
„Dla mnie zdrada to tez pornografia i ta emocjonalna,kiedy partner zdradza wyznawane wartosci.Ja mialam okazje zdradzic meza,nawet o tym myslalam,gdy bylo zle,ale nigdy bym tego nikomu nie zrobila”
Ewelko ja też miałam możliwość zdrady męża. Przechodziliśmy poważny kryzys, on zostawił mnie i mała zaraz po jej narodzinach. Wyjechał do pracy, mało się nami interesował, choć mógł to nie wracał do domu. Wtedy pojawił się w moim życiu mój praktykant, dużo młodszy, pełen uroku i zakochany we mnie po uszy. Nie zdradziłam męża. Rafał bo tak miał na imię namawiał mnie abym odeszła od męża i była z nim. Chciał ze mną wychowywać córcie a wiesz co ja zrobiłam, na siłę ściągnęłam męża do domu, ale nie zdradziłam.Ewelka, pornografia moim zdaniem to też zdrada, ale prawda jest taka, ze ktoś może być ostro od tego uzależniony i to mu "banię ryje". Nie zdawałam sobie z tego sprawy dopóki znajoma nie pokazała mi stronki, na której wiele osób szuka pomocy w tym uzależnieniu. Poczytałam tam trochę i nie wiem czy dobrze to rozumiem, ale to chyba nie do końca jest związane z tym, że osoby, które oglądają porno tak naprawdę to lubią, albo, że marzą o takiej kobiecie. Ci, którzy są świadomi swojego uzaleznienia-jestem pod wrażeniem ilu mężczyzn wie, że to wcale nie jest normalne-nie chcą takiej kobiety i tego wszystkiego. Raczej mają zaburzenia emocjonalne i to oglądanie stało się niejako przymusem. Ale też mówię teraz o osobach świadomych tego problemu…
Choć nie będę ukrywała że to jak się o mnie starał było potwornie miłe:blush: Dawno nie znałam tego uczucia:blush: :blush: :blush:
Mialam podobnie Niunia.Wika byla mala,a Marcin namawial mnie do odejscia.,:blush: mi tez bylo milo,okazywal uczucia.,eh,tak to jest
Felicja,owszem.sa tez i uzaleznieni od pornografii.Ale sa tez tacy,ktorzy maja zony i zamiast dbac o uczucia itd.to wola pornografie
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.