Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 212)
  • Autor
    Wpisy
  • abcd
    Uczestnik
      Liczba postów: 218
      w odpowiedzi na: Żona z DDA #487581

      „Nie chcę zaśmiecać wątku cybernetykpl. Dlatego nie będę się rozpisywać,przez co możemy nie zrozumieć się na wzajem. Mnie w Twojej wypowiedzi zatrzymały słowa „ a jest obowiązkiem żony kochać się też fizycznie z mężem”- typowo patriarchalne myślenie. Nikt nie ma obowiązku- ani mężczyzna, ani kobieta. Wiadome jest, że łącząc się w parę (i nie muszę być w związku małżeńskim!!) uprawiamy sex. I wynika on nie tylko z potrzeby zaspokojenia popędu ale też w ten sposób okazujemy sobie miłość, bliskość itp. Więc jeśli jest miłość to też jest otwartość na sex, ale tam nie ma OBOWIĄZKU.”

      Oj dobra, chyba się Cybernetyk nie obrazi. Cały czas jest to jakoś związane z tematem.

      Patriarchalne czyli normalne, tak rozumiem. Bo patriarchat jest wzorcowym rodzajem związku dla kobiety i mężczyzny, najlepszym. Znasz lepszy wzorzec?  Widocznie masz wypaczony obraz patriarchatu (ojciec chlał?) skoro tak alergicznie zareagowałaś. A Mirka co jest złego wg Ciebie  w patriarchacie (nie chodzi o wypaczenia)?

      Jeżeli mężczyzna i kobieta wiążą się ze sobą też w otwarciu na pociąg i popęd seksualny względem siebie,  udzielają sobie Sakramentu małżeństwa  i w wolności to czynią, to oczywiście wynikają z tego związku pewne powinności, pewien przymus, pewna odpowiedzialność, korzyści. Seks jest obowiązkiem w małżeństwie (oczywiście jeżeli brak jest przeciwskazań). Ale nie seks dla samego seksu, a w kontekście przekazywania życia (co nie oznacza że nie można współżyć w dni niepłodne).

      Jeżeli facet łączy się ot tak z kobietą (albo kobieta z facetem) i kopulują ze sobą (nawet tłumacząc sobie że tak cię kocham i w ogóle), to cudzołożą. Jest to niegodziwe używanie swojej płciowości. A to że spora część ludzi nie widzi nic w tym złego, to nie zmienia tego, że seks dalej jest ze względu na przekazywanie życia. Dalej jest Sakrament małżeństwa, dalej jest cudzołożenie, dalej jest porządek miłości itd.

      Oczywiście że seks wynika z popędu i pociągu, i że jest to okazywanie bliskości i miłości. Ale jeżeli prawdziwie chce się kochać, to respektuje się też porządek miłości. A w porządku miłości jest złożyć najpierw przysięgę małżeńską za pośrednictwem Kościoła katolickiego przed oczywiście Bogiem Trójjedynym.  No taka jest rzeczywistość.

      abcd
      Uczestnik
        Liczba postów: 218
        abcd
        Uczestnik
          Liczba postów: 218
          w odpowiedzi na: Żona z DDA #487573

          „abcd „To coś nie tak z jej wiarą. Seksu zero, a jest obowiązkiem żony kochać się też fizycznie z mężem”- poważnie?!! Aż trudno mi uwierzyć że w tych czasach jeszcze ktoś tak myśli…”

          Cześć Mirka

          A po co jest związek małżeński, jaka jest istota związku małżeńskiego, związku między mężczyzną i kobietą otwartego też na seks? Z tego co się orientuję by rosnąć/dojrzewać w miłości. A przekazywanie życia jest w istocie miłości. A seks w związku małżeńskim jest godziwym sposobem przekazywania życia. Płodzenie i rodzenie w sposób godny wynika z istoty związku małżeńskiego.

          Mirko, a jak Ty myślisz, bo ja poważnie tak myślę.

          abcd
          Uczestnik
            Liczba postów: 218
            w odpowiedzi na: Żona z DDA #487569

            To coś nie tak z jej wiarą. Seksu zero, a jest obowiązkiem żony kochać się też fizycznie z mężem. I przypomnij jej, że mąż jest ważniejszy niż jej rodzina i nie ma prawa kosztem męża uszczęśliwiać swoją rodzinę alkoholików. I że pomaga się wtedy, gdy najpierw zapewnia się wszystko co potrzebne najbliższym. Poza tym pomaga się mądrze, a nie dla samej pomocy. Alkoholikom pomaga się w leczeniu alkoholizmu, a nie że sprzyja ich chlaniu. Twojej żonie potrzebny jest kierownik duchowy. Poza tym jest też „Wspólnota Trudnych Małżeństw SYCHAR”. Jak wpiszesz na youtubie to mają kanał. Tam dobrze by było żebyś z żoną spróbował zgłosić się po pomoc.

            Dobranoc, do następnego.

            abcd
            Uczestnik
              Liczba postów: 218
              w odpowiedzi na: Żona z DDA #487565

              No i doznałeś zderzenia z rzeczywistością. Cóż, wkopałeś się.
              Na Twoim miejscu wziąłbym za kudły żonę i wywiózł ją do sprawdzonego, dobrego, psychologa, żeby jej poustawiał w głowie, jeżeli sam nie potrafisz. A żona jest wierząca?

              • Ta odpowiedź została zmodyfikowana 4 dni, temu przez abcd.
              abcd
              Uczestnik
                Liczba postów: 218
                w odpowiedzi na: Żona z DDA #487563

                Czyli uważacie tak jak ja, że nie jestem ten be jak wmawia zona?

                Uważam że jesteś, bo dałeś sobie wejść na głowę niezrównoważonej żonie i dopuściłeś by ona rządziła w związku, i do tego dopuszczasz by zdemoralizowana jej rodzina wprowadzała w życie swoje patologiczne zachowania, a mógłbyś nie dopuścić.

                abcd
                Uczestnik
                  Liczba postów: 218
                  w odpowiedzi na: Żona z DDA #487561

                  dda93 napisał: „Być może znajdzie się ktoś, kto będzie Cię przekonywał do dalszego cierpienia w imię nierozerwalności węzła małżeńskiego…”
                  Miłość na tym świecie wymaga cierpienia.
                  Nierozerwalność węzła małżeńskiego, nie kłóci się by wziąć separację. A separacja nie oznacza, że przestaję się kochać małżonka/małżonkę (wręcz często jest wyrazem miłości), albo że zrywa się węzeł małżeński.

                  • Ta odpowiedź została zmodyfikowana 4 dni, 22 godzin temu przez abcd.
                  abcd
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 218
                    abcd
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 218
                      w odpowiedzi na: Żona z DDA #487548

                      … Chore żeby karać z samego faktu, że ktoś kierował auto pod wpływem alkoholu i nie spowodował wypadku. Za sam fakt kierowania pod wpływem alkoholu :/ Tak to jest dopuścić mentalnych niewolników by ustalali prawo i obyczaje. Ale wracając do Twoich problemów Cybernetykpl.

                      Jesteś wykorzystywany przez alkoholików (alkohol zaostrza negatywne cechy u nałogowca) i niedojrzałą do związku małżeńskiego i współuzależnioną kobietę, i jak Ciebie czytam to sprawiasz wrażenie spermiarza, który poleciał na pierwszą lepszą, która pokazała cycki. A kobiety w tych czasach (ostatecznych) są już bardzo zepsute. I jak już związałeś się z taką zepsutą i do tego dopuścisz by Cię zdominowała, to sam widzisz co masz. Kobieta do dominowania się nie nadaje.
                      A najlepsze nauki przedmałżeńskie i małżeńskie i w ogóle jak żyć masz podane na tacy w Kościele katolickim.

                      abcd
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 218
                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 212)