Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Dziś czuję się …..
-
AutorWpisy
-
Bonitka ja wychowuje dziecko samodzielnie i jest mi z tym dobrze i nigdy przenigdy nie popelniaj tego bledu ze sluchasz innych, ze pozwalasz aby inni decydowali o Twoim życiu i życiu Twojego dziecka.To Twoje życie, Twoje szczescie i Twoje decyzje wyznacza ci ścieżkę życia.Ja teraz dopiero zaczynam dostrzegać jak inni mieli wplyw na moje życie, jaka im wladze do reki dalam- mogę powiedzieć zylam dla innych nie dla siebie nie rob tego bledu co ja.. Nie marnuje swojego życia dasz rade a tesciowa niech się ugryzie w tylna czesc ciala;)
Bonitka, ja nie wiem jak to jest ale jest gajnym tatą jak nie pije a jak pije ???
Ja osobiście boję się alkoholu, i związku z kimś kto by pił,
Ja wiem jak dziecko przeżywa gdy jeden z rodziców pije, Bonitka jak jesteś DDA, to sama wiesz jak wygląda życie u boku ojca alkoholika,
Wiem też, że jak ktoś pije tak sobie nie od razu przestania a na pewno nie uratujesz go ty.
Ja wiem co alkohol robi z człowiekiem, jestem tego ofiarą, która teraz musi robić wszystko by żyć, by nauczyć się żyć.
Pomyśl czy ty i twoje dziecko nie zasługuje na lepszego człowieka obok siebie.
Ja kiedyś podjełam bardzo ostrą decyzję, i rozstałam się choć fakt nie było dziecka wiec inna łatwiejsza sytuacja
Przytłoczona, myślami, poczuciem winy, czy ciągłym ponaglaniem???
Amazonka brawo bardzo podoba mi się twój wpis
Marialidka a powiedz cos dają Tobie wizyty u psychologa? I jak dlugo juz chodzisz?
Ja już długo chodzę, bardzo długo.
ja zaczełam jak jeszcze żył mój ojciec, a jak umarł to myślałam ze się wszytko skończyło, a jednak nie.
Czas ogarnia mnie zwątpienie, że nikt i nic mi nie może pomóc, ale niewielkie zmiany są, może nie takie jakbym ja chciała ale są.
Amazonka, psycholoszka pomaga mi jakoś radzić sobie ze złością i unikaniem ludzi.
Ja chodze dopiero pol roku ale trafilam do niej tak wyczerpana walka z życiem i napadami zlości i rozdraznienia ze od razu mnie chciala do psychiatryka zamknac.:) czyli jednak twoja ci w jakimś stopniu pomaga- to dobrze, bo ja juz się rozgladam za inna…czuje straszna izolacje na spotkaniach i nie potrafię się do niej zbliżyć mimo ze się otworzylam z jej strony czuje ogromna przepasc emocjonalna- nie wiem jak to napisac– dla mnie równie dobrze moglaby być robotem klepiacym regulki bez opamietania. Zresztą gada więcej niż ja czasem ciężko mi się przebić Hehe.Powiedz, doradz- to chyba źle? Cala prace nad sobą wykonuje w domu dzięki temu ze czytam zaczynam mieć większy wgląd w siebie ale nie czuje od niej wsparcia.Jestem wdzięczna za to ze mi poświęca czas ale to chyba tez syndrom DDA ze nie mam serca jej zrobić przykrości i od niej odejść mimo ze czuje się źle po spotkaniach…
Niepewnie. Nie lubię egzaminów, to na mnie zawsze źle działa. No ale, przekonuje swój zakuty łeb, że będzie dobrze, a jak si nie uda to trudno, nie ja pierwsza i nie ja ostatnia nie zdam za pierwszym razem! Najgorsze we mnie jest to, że chciałabym udowodnić wszystkim wokoło, że ja zdam, a wiem, że tak być nie powinno, dlatego walczę z tym, mozolnie bo mozolnie, ale walczę, bo robię to dla siebie, nie dla innych 😛
roskins będzie dobrze 🙂 powodzenia 🙂
Roskins najlepiej nie myśleć o wyniku egzaminu, tylko po prostu zrób swoje. Jak sama piszesz możesz zdać albo nie zdać za pierwszym razem. Zresztą na egzaminie na prawo jazdy to, na zaliczenie wiele czynników wpływa. Czasami od nas niezależnych. Polecam przeczytaj sobie Desiderate, afirmacje, prawa dda, itp przed egzaminem, to pomaga. Albo powierz to Sile Wyższej.
Dziś czuję się znużony i nic mi się nie chcę. Leżałbym i odpoczywał i zaraz tak zrobię.
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.