Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Dziś czuję się…

Przeglądasz 10 wpisów - od 5,891 do 5,900 (z 11,524)
  • Autor
    Wpisy
  • ewelka1982
    Uczestnik
      Liczba postów: 4746

      Pamietam Twoje watki i co pisalas;)wtedy nie do konca rozumialam,bo trzeba samemu to przezyc,by zrozumiec…

      Eugenia
      Uczestnik
        Liczba postów: 7086

        oj tak….i tu chodzi o ten słynny kontakt z emocjami:) nie wazne w jakiej dokładnie ktoś jest rzeczywistości i nie ważne jak bardzo różnimy się pewnymi doświadczeniami, kontakt można złapać zawsze:) dlatego psycholog mi rok temu powiedział, że akurat ja nie muszę się przez jakiś czas wyprowadzać z domu, ani nawet praca jest niewskazana, nawet powrót na studia był kulą w płot, moja praca polegała na czymś innym:)

        Nawet pamietam, że coś mówiłam, ze może by się przekwalifikowac i np przedszkolanką zostać, bo już wtedy tłukły mi się różne rzeczy po głowie:) niestety niepotrzebnie robiłąm jakieś realne kroki to raz, a dwa…próba bycia dzieckiem nie wypalała, bo kota nie odkryłam:) hahaha:D wszystko przez moją niechęć do kotów, o jakże mi teraz wstyd za te wszystkie lata hahaha:D;)

        Jednak wszystko musi iść u każdego swoim torem i nie ma mowy o przyśpieszaniu:) dlatego uśmiechałam się jak mi ktoś coś tłumaczył, bo ten człowiek biegł po swoim torze:)
        inny etap;) nie są też dla mnie panie zbyt mocno przywiązane do męzczyzn;) to jest zupełnie inny gatunek.

        Nie zapomnę tekstu panny Drożdżyk w rozmowie z Pompem na forum, ze cudownie jest znaleźć kogoś kto to doceni. A guzik prawda hahaha:D Nikt niczego nie musi doceniać:) Czekasz Ewelka az Twój eks mężuś coś doceni? coś Ty, niech docenia, ale to chodzi o Ciebie:) docenić to można życie i jego smak, a nie że chłop docenia;) miłe oczywiście:) ale nie najważniejsze:)

        * nie czepiam się nikogo bez względu na wymieniane nicki;)

        Jeszcze raz gratuluję, bo wiem co czujesz i bez względu na to, że zapewne jesteś zupełnie inną kobietą niż ja, to dziewczynka biegająca na bosaka to po prostu dziewczynka biegająca na bosaka:) ja nawet na drugi koniec PL pobiegłam na bosaka:D:P;)

        ewelka1982
        Uczestnik
          Liczba postów: 4746

          Zmęczona,ale zadowolona:)powoli ucze się dawać sobie czas,bo mam go dla wszystkich,tylko nie dla siebie…

          agniechaa
          Uczestnik
            Liczba postów: 100

            Dziś czuje sięę.. niby zadowolona i niby fajnie 🙂 ale ostatnio mimo wszystko przygnębiona z bliżej nieokreślonego powodu. Doszłam do wniosku, że strasznie sie pogubiłam w tym wszystkim, chyba mnie przerósł nadmiar obowiązków, wieczny pośpiech, hałas. Marzy mi się odpoczynek , nie tyle fizyczny co mentalny , przemyśleć sobie wszystko w ciszy, spokoju…. może sie starzeje 😛

            Eugenia
            Uczestnik
              Liczba postów: 7086

              To chyba potrzeba każdego człowieka:) ja tam ciągle odpoczywam tzn "pracuję" i odpoczywam:) ten mentalny odpoczynek jest wspaniały, do tego jest takie piękne bujne lato, mam otwarte okno i z rana słysze śpiew ptaków na drzewie za oknem, wieczorem koncert żab bo jakieś bajorko jest w pobliżu i las w ogóle, więc odgłosy natury są niezwykłe z resztą widoki również:) Lato tego roku jest po prostu takie kwitnące i dojrzałe i pachnące, coś wspaniałego:) Mamochotę powiedzieć,że jest takie w sam raz i dawno nie pamietam takich obsypanych kwiatami akacji i nawet zielsko pięknie kwitnie:D dziś zachwycałam się kwitnącym zielskiem na podwórzu u koleżanki:) ona twierdzi, że żadnej poezji w tym nie widzi, że wkurza ją to, że wyrwać tego nie może:P to daje wytchnienie mentalne właśnie-przebywanie na łonie natury:) zawsze wolałam wiosnę i jesień niż lato, ale tym razem jedno przeszło w drugie z dnia na dzień i jest takie dojrzałe i piękne to lato:) w kwiecie wieku jesteś, to zobacz to kwiecie:P;)

              Eugenia
              Uczestnik
                Liczba postów: 7086

                jest coś wspaniałego dziś! od rana mam ochotę albo przewracać się w łóżku, a najchętniej pobiegłabym na golasa powylegiwac się w trawie hahaha:D mam jechać na jakąs niby bitwę, ale nigdzie chyba nie pojadę janie jestem zdolna dziś być na jakiejkolwiek bitwie! choć powinnam na tej rekanstrukcji być! już nawet się zastanawiałam czy może znó nie udac się na termy ale tam jest dosc daleko i im później w weekend tym drożej,ale byćmoże tylko jeszcze unoszenie się na wodzie mogłoby być podobnym stanem! musze się pilnować, żeby nie wyjśc i nie rzucić się w to dojrzałe bujne lato:D ten stan jest nieprawdopodobny! czuję się jakbym była pijana np od tejgamy zapachów natury i nie mogę wyjść,bo gdybym wyszła w ten las który mam za oknem to mogłabym omdlenia dostać, skoro mam taki stan:) nawet nie mogę za bardzo na balkon bo natura jak mnie pomiziała kilka razy to aż mi słabo:D

                ale jak byłam, bawiły się sieci za oknem miały podobny stan, skoro z drzewa i trawu zrobiły dom, a z tej trawy, która była pod drzewem dywan kwiatowy, a tak naprawdę niczego nie ruszyły one też to widziały, a raczej czuły:) chłopiec i dwie dziewczynki i jeszcze jeden chłopiec, który jeździł rowerem:)

                ja nie mam zadnego nastroju na żadne rekonstrkcje bitewne ale na kąpiel w trawie, musze uważać, żeby właśnie nie wyjść, bo gra zmysłów i odczuć, które zaserowała mi dziś natura mogłaby doprowadzić do tragedii w postaci niezłego przedstawienia hahaha:D

                coś wspaniałego:)

                w końcu jestem po ślubie to być może naturalne:)

                Edytowany przez: Felicja, w: 2013/06/09 17:32

                Eugenia
                Uczestnik
                  Liczba postów: 7086

                  odnosze wrażenie, że niestety ale nie mam siły na nic poza leżeniem wpokoju na łóżku choćpowinnam leżec teraz w trawie………..podobnie jak nie mam siły spotkac się z nikim poza Jednym, chora jestem z miłości, nieprzytomna, dobrze, że mogłam zamknąc się w pokoju,bo ktoś mógłby się zdziwić co mi jest:)

                  życzę Wam wszystkim tego:)moje zmysły ledwo to wytrzymują to rodzi omdlenie, odnosze wrażenie, że zasnę na zawsze otulona trawą i kwiatami, jakbym spoczywała na łożu złożonym ze skarbów natury.

                  Ach co to był za ślub……………….:)piątek, sobota i niedziela w łożu z zieleni:) język jest zbyt ubogi żebyto opisać-tego nie da się wyrazić:)

                  Eliza90
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 12

                    Trudny etap, czas.. potrzebuje z kimś porozmawiać.. Jeżeli ktoś ma chęć i czas to moje gg : 430559

                    mrutek
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 857

                      kiepsko…wychodząc z pracy zdałam sobie sprawę, że znowu nie zadbałam o siebie…wrrr..chociaż może dobrze, że to sobie uświadamiam…kiedyś to nawet i o tym nie miałam pojęcia…a potem terapia…temat, który wraca jak bumerang…po raz kolejny…a ja czarną dziurę mam w pamięci…złości mnie to…z drugiej strony boję się tego, co zostanie odkryte…

                      wojna
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 10

                        przerażona brakiem możliwości działania lub niedostrzegania ich. I tym, że nie mogę nikomu zaufać.

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 5,891 do 5,900 (z 11,524)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.