Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Dziś czuję się…
-
AutorWpisy
-
Poczekaj aztroszkę ochłoniesz, bo możliwości zawsze jakieś tam są, tylko w tym przerażeniu nie zawsze je widać…Poczekaj aż to zejdzie i nie dawaj się jakiejś rozpaczy, a wszystko się uspokoi i sama zobaczysz ile możesz, bo to bardziej chodzi o to niedostrzeganie, no chyba, ze nie masz siły to też zmienia postać rzeczy…Są ludzie, którym można ufać, ale z zaufaniem jest jak z jazda samochodem, czyli…………obowiązuje zasada ograniczonego zaufania "na drodze" 😉
Trzymaj się:)A ja dzisiaj czuję się nadzwyczaj dobrze, zrobiłam ostatnio duże postępy. Uświadomiłam sobie, że muszę skupić się bardziej na sobie i swoich potrzebach. Nie wszystko kręci się wokół mojego faceta.. Do tej pory tak było ale nie zauważałam tego, że podporządkowuje mu cały mój świat. Teraz już to widzę i postanowiłam żyć w przyjaźni z własnym "ja" i dbać o siebie, o swoje dobre samopoczucie 🙂 Jestem świadoma, że przyjdą jeszcze nie raz chwile zwątpienia, powroty do dawnej zagubionej Wioli, ale i tak przyjdzie moment zatrzymania się i przemyślenia: czego chcę? czego potrzebuję? co mogę zrobić dla siebie?
Jak najwięcej takich momentów Wam życzę ! 🙂Gratuluję, to i Tobie i jemu przy okazji też wyjdzie na dobre:)
Dobrze:)jak fajnie jest moc powiedziec"czuje sie dobrze":)
zrelaksowana, dzień należy do udanych:) niespodziewana wizyta:)….od rana szkolenie – odpoczynek od pracy i tego co tam się dzieje, poza tym dzisiaj zadbałam o siebie, chociaż długo "stałam" i się zastanawiałam…ale wygrałam JA 🙂
to wspaniale :)) najgorsze jest to jak sama często bronię się przed dbaniem o siebie.. wmawiam sobie, że mi się nie chce, że to niepotrzebne itd.. ale wtedy gdy wygram z tym i zrobię jednak tą rzecz to czuję się o niebo lepiej :)) zapewne też tak macie 🙂 Oby jak najwięcej takich wygranych walk z samym sobą !
Dziś"nie czuję",a przepływa przeze mnie milion uczuć,wprost zalewają mnie.Nie przynoszą jednak bólu,niepokoju…po prostu"rozwiazują zagadki".Mam powrót do przeszłości…
oj ewelka, jakby mi sie przydal taki powrot do przeszlosci…bolesne to bedzie – to czuje..ale na razie mrok, tajemnica, niewiedza(?), wyparcie (?)…
a ja dziś czuję się zupełnie inaczej niż wczoraj. jestem zmęczona, miałam ciężki dzień to po pierwsze. Ale jeśli chodzi o odczucia psychiczne to jestem jakby.. rozdrażniona, poirytowana. Sama nie wiem dlaczego.. Troszkę mnie to niepokoi choć już nie tak bardzo jak kiedyś. Mam nadzieję, że jutro będzie lepszy dzień.
nie wiem, niby dzień spokojny, ale ja jakaś niespokojna…późno wyszłam z pracy, potem jedno spotkanie, potem kolejne, na którym robiłam wszystko by móc paplać w nieskończoność, chciałam by trwało i trwało. A jak się skończyło to jadąc samochodem zastanawiałam się do kogo by tu zadzwonić. Chyba coś kombinuję by nie zostawać sam na sam ze swoimi myślami.
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.