Witamy › Fora › Szukam Ciebie › Wszechobecne poczucie odrzucenia
Otagowane: wszechobecne poczucie odrzucenia
-
AutorWpisy
-
Skrzacie a co to są te mityngi? Na czym one polegają? Bo ja chodzę na terapię grupową DDA prowadzoną przez psychoterapeutów. Czymś to się zapewne różni? 🙂
Pozdrawiam
Wiecie tak sobie ponarzekałam, wywaliłam wszystko (no nie wszystko) co mnie boli. Bo czasami człowiek już nie wytrzymuje i choćby” komputerowi” chce to zrzucić. Pisanie tutaj to nie wyjście z sytuacji, z trudnych uczuć bez rozwiązania. To nie zastąpi prawdziwych bezpośrednich relacji ludzkich, kiedy to patrzy się w czyjeś oczy i widzi się zrozumienie. Ale jak nie ma tych „oczu”, którym można się wygadać to co można wtedy zrobić? Jak się jest w takiej akurat sytuacji życiowej, na takim zakręcie, że nie ma nikogo, kto chciałby i mógłby zrozumieć, to co? Wiem, nie narzekać. Ale , żeby przestać narzekać to trzeba jakoś do tego dojść. A jak się nie ma możliwości, to jak to zrobić?
Wiem, beznadzieja z tego mojego pisania wychodzi. I co z tego! Przecież to tylko „komputer”. Przeczytacie, i co? Przecież to tylko ułuda jakiś tam relacji. Zaraz usłyszę: No to idź kobieto do ludzi, zrob coś z tym, z samą sobą, nie ględź! Przecież Ci co teraz tak super teraz pracują, „zdrowieją”, też kiedyś musieli sobie gdzieś tam ponarzekać.
Oliwio75
Pytasz, co to jest MITYNG .
Juz mi paluchy zdrętwialy od pisania zdania :
w zakladce u gory strony pt. Baza mityngow ….
Wiem, ze nie wszystko jest aktualne….
Po prostu tam idź, usiądź i posluchaj.Nie wiem, skad jesteś, czasami to nieważne, ale jeśli tam nie znjadziesz MITYNGU dla siebie (czytaj „w pobliżu”), to napisz do mnie na maila skrzatb@op.pl
Zresztą, każdy kto przeczyta ten post, może napisać do mnie na ten adres mailowy, podalam go w temacie „Wpisujcie maile” i jakos nikt nie napisal do tej pory.
Każdy CZEKA, ze KTOŚ do niego/niej napisze, a sam nigdzie nie pisze…. no coz…. tak my mamy, ze czekamy , bo ….. boimy się odtracenia, oceny, krytyki…. wykorzystania … ech.
Ja juz nie musze się bać.
Ja dzisiaj wiem, do czego moze sluzyć strach i jak ten strach wykorzystywac do stawiania zdrowych granic. Jeśli napisze do mnie ktos obraźliwie, oceniajaco, nawymysla mi …. coz….. sa ludzie „bardziej chorzy ode mnie”. A ja jestem doroslym dzieckiem, uzalezniona i współuzalezniona. Co gorszego moze mi sie przytrafic???? 🙂 To TYLKO internet.
Pozdrawiam cieplo i puchato 🙂Czy ja napisałam do Ciebie Skrzacie obraźliwie?
obraqźliwie?
Nie !!!! 🙂Ja juz w wielu miejscach, dawno temu pisalam, czym rozni się terapia grupowa od mityngow.
Nikt po prostu tego nie czyta.Dobrze.
Napisze jeszcze raz :Terapia grupowa – idziesz do Poradni , osrodka leczenia uzaleznien i wspoluzaleznienia , zapisujesz sie na konsultacje z terpautą uzaleznien i wspoluzaleznienia ze wskazaniem syndromu dda, terapeuta zaklada Ci karte jak w kazdym innym osrodku zdrowia, poradni, wpisuje twoje dane osobowe, pyta o cos, sprawdza, czy jestes ubezpieczona lub placisz za każdą wizyte. Kieruje cie na grupe terapeutyczna i tam idziesz w dniu i godzinie wskazanej przez terapeutę. Chodzisz tam raz w tygodniu i spotykasz tam takie same zaburzone dysfunkcyjne osoby z takich samych rodzin lub podobne. Plan prawcy terapii jest zapisany z gory, na kazde spotkanie przypisany jest dany temat. Czasem sa zadania domowe do napisania, czasem nie, zależnie od tego, co terapeuta prowadzący zaplanowa; na dany dziem. Taka terapia trwa kilka , kilkanascie miesiecy, zależnie od tego jakie ma środki finansowe na dany cykl terapeutyczny. Jeśli nie mozesz przyjsć, musisz zadzwonic i uprzedzić, że ciebie nie bedzie … bo , poniewaz, gdyś… itd. Terapeuta wpisuje twoje postepy w terapii w tę kartę i karta jest wlasnościa Poradni. Jesli z jakichś powodow nie mozesz byc na zajeciach częściej, terapeuta dziekuje ci za wspolprace i konczysz te terapie wczesniej, co nie znaczy, ze proces terapeutyczny zzostal zakonczony a cel terapii osiągniety. Szukasz nastepnej terapii … i tak latami.
Mityngi – dotyczy to wylacznie WSPÓLNOTY DDA/DDD , która pracuje na 12 krokach i 12 tradycjach. Nie zapisujesz sie nigdzie, nie placisz, nikt nie spisuje żadnych Twoich danych osobowych, nie ma karty , nie ma terpaeutow, nie ma psychologow, nie ma nauczycieli….. wszyscy są równi. Wszyscy pochodzą z takich samych dysfunkcyjnych domow , rodzin czy systemow rodzinnych. Możesz mowić, mozesz milczeć. Nikt nie ma prawa zadawać ci zadnych ppytań, a jak zada, masz prawo nie odpowiadać 🙂 Ponadto mozesz nawet nie podawac swojego wlasciwego imienia możesz wymyślic sobie pseudonim i wazne ,zebys ty sama go spamietala, bo tak będa sie do ciebie zwracać – po tym pseudonimie lub po imieniu. Nikogo nie interesuje czy sie uczysz, czy pracujesz, czy mieszkasz sama czy z rodzicami czy z partnerem. Cokolwiek mówisz, to TY decydujesz, co i ile o sobie powiesz. Tam dostajesz przede wszystkim zrozumienie. Wsparcie,. Nadzieję. Możesz przyjść raz czy 10 razy i przestac chodzić a za 2 lata mozesz przyjśc i będzie tak samo, jakbys byla tydzień temu – jedyny minus – grupy takiej po 2 latach może juz nie być, bo ludzie przestaną chodzic … wlaśnie dlatego, że NIE MA PRZYMUSU, KONTRAKTU, NIC NIE MUSISZ. Do tego masz prawo spóxnic sie na mityng i wyjśc wcześniej, niz reszta, jeśli chcesz. Wystarczy ze po cichutku to zrobisz, by nie przeszkadzać w wypowiedzi innym uczestnikom.
Co do osob, ktore „prowadza” mityng : to są takie same osoby, jak TY czy ja , chodza po prostu trochę dluzej i nauczyly sie, jak prowadzić taki mityng. Znaja zasady. Wprowadzają te zasady we wlasne życie i zyja nimi. To sie nazywa „sluzba we wspolnocie”….. są tez osoby, ktore otwieraja sale, robią herbate lub witaja nowoprzybylych lub po prostu podejda do nowej osoby i przedtawia się… to tez jest „slużba”. Poprzez taką slużbe rozwijają empatię i ucza się, jak pomagac a nie przeszkadzać.
Jesli masz jeszcze jakiekolwiek pytania odnośnie rożnic terapii grupowej i mityngow ….. zadzwon do mnie czy do kogokolwiek, czyj numer telefonu znajdziesz w SPISIE MITYNGOW ….. bo przy niektorych grupkach podano numer kontaktowy , przy niektorych podano adres e-mailowy, a jesli boisz sie iść…. poproś kolezanke i idźcie RAZEM 🙂
Tam wystarczy wejść, podać IMIE (pseudonim) i usiąść na krzeselku i posluchać. Na pierwzym mityngu masz prawo zadawania pytan 🙂 Jesli boisz sie zapytać na mityngu, pytaj przed mityngiem , w przerwie lub po skończeniu mityngu 🙂 Wcale nie musisz tam chodzic, jeśli ci to nie odpowiada.Jesli boisz sie iść na mityng DDA/DDD , to możesz iść na JAKIKOLWIEK MITYNG OTWARTY jakiejkolwiek wspólnoty pracujacej na 12 krokach i posluchać. Zasady sa takie same wszedzie na świecie 🙂
Masz pytania?
Pytaj 🙂to z herbatą to mi się podoba. Szkoda, że u nas nie ma takich służb.
podejmij sie takiej slużby 🙂
Czy ktoś Ci broni???? 🙂 🙂 🙂no. chyba, że grupa nie posiada diostatecznych środkow na herbatę… to sam przynieś i poczęśtuj 🙂 🙂 🙂
Ja czasem przynosze herbatę , cukier, szklanki, lyzeczki i zostawiam w szafce grupowej razem z materialami …. czasem coś skseruje dla grupki, czasem cos wydrukuje i podzielę się tym z innymi 🙂 to może KAŻDY czlonek wspolnoty i grupy 🙂
Jakbys byl w poblizu, to zapraszamy 🙂 środy od 18.oo 🙂
A gdzie?
oj. to jest wlasnie dowod na to, że nie czytasz forum 🙂
Dobra 🙂ELBLĄG 🙂
Najbliższe mamy w Gdańsku i Malborku :)a w druga stronę jest Olsztyn 🙂 Wszędzie poczęstują cię herbatą 🙂
Będę pamiętał, co skrzatu napisał kilkanaście wątków temu. 🙂 Wpadnę na jesieni.
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.