Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 10 wpisów - od 41 do 50 (z 52)
  • Autor
    Wpisy
  • Dot27
    Uczestnik
      Liczba postów: 53
      w odpowiedzi na: Gorszy dzień #471348

      Fenix, Luzik, nie wiem po co ten ton, przeciez jestesmy tu po to aby sie wspierac a nie ze soba walczyc 🙂 Tez mam swoja opinie, ale powaznie szanuje Twoja.  Wybacz „niezrozumienie” Twojego pytania. Mysle, ze okolo 7 lat 🙂

      some1, a sluchalo sie sluchalo! 😉

      Dot27
      Uczestnik
        Liczba postów: 53
        w odpowiedzi na: Gorszy dzień #471343

        Fenix, oczywiscie, masz do tego absolutne prawo 🙂 Ten zwiazek trwa nadal, sa po slubie 🙂 Zgadzam sie z Toba o naszym punkcie widzenia zwiazku! U mnie na przyklad bylo tak, ze oczekiwalam zwiazku jak w bajce, a jesli tak nie bylo to szybko sie konczylo!

        P.S Az tak mloda nie jestem! Ale przyjme to za komplement 🙂 Pozdrawiam I sciskam

        Dot27
        Uczestnik
          Liczba postów: 53
          w odpowiedzi na: Gorszy dzień #471341

          P.S A moze tak nic sobie nie tworzyc I nie planowac? Moze po prostu dac sie uczuciu samemu rozwinac? Brac dzien po dniu? Nie wychodzic w przyszlosc ? 🙂

          Dot27
          Uczestnik
            Liczba postów: 53
            w odpowiedzi na: Gorszy dzień #471340

            some1, Okazalo sie ze ta wizyta jest jutro! Takze czekam z niecierpliwoscia :)! Powiem jak bylo napewno!

            Fenix, znam dziewczyne, ktora poznala faceta, I tak bardzo ja pociagal fizycznie, w sumie ona jego tez, ze zaczeli sie spotykac, mimo iz jakiejs tam przyjazni nie bylo, I mimo, ze zadne z nich nie planowalo zwiazku, kilka tygodni minelo I fru, zaczeli ze soba byc! Dlatego wydaje mi sie, ze czasami euforia zauroczenia czy pociag fizyczny, ma prawo rozwinac sie do uczucia. To tez zalezy od czlowieka tak jakos uwazam 🙂

            Mysle , ze bedac DDA jest nam ciezko przechodzic z zakochania do przyjazni, z przyjazni do zakochania, bo po prostu nam nigdy nie pokazano, ze cos takiego moze istniec. U mnie np bylo „badz mimo wszystko, ze bije”, dlatego nigdy tak naprawde nie ufalam I staralam sie nie zakochiwac, niz pozniej cierpiec, a jak juz zakochalam sie to trwalam w chorych zwiazkach I nie potrafilam miec faceta przyjaciela.

            Nadal wierze ze wielka milosc istnieje, I gleboko ufam, ze kazde z nas kiedys trafi na sw0ja druga czesc jablka 🙂 Pozdrawiam I sciskam

            Dot27
            Uczestnik
              Liczba postów: 53

              dwadziesciapiec, Witaj. Pierwsze co napisze to, to ze NIE jestes nienormalna. Wychowywalas sie natomiast w nienormalnych warunkach, co odcisnelo na Tobie I na nas tu wszystkich wielkie pietno. Powiem Ci, ze ja tez mam czesto poczucie winy I takiego nie lubienia siebie za to, ze wlasnie wypilam sobie na imprezie czy tam w domu. Nie jest to tak, ze upijam sie do tzw. „nieprzytomnosci”, no ale mimo wszystko to obwinianie siebie jest. Wiedzialam od kilku lat, ze moje zachowania sa inne niz wszytskich, ze w niektorych sytuacjach sobie nie radze, I poszlam na spotkanie z psychologiem tu za granica. Niestety ta pani psycholog nigdy nie powiedziala mi dlaczego mam takie zachowania itd. Zrezygnowalam. I jakos 4 dni temu po kolejnej sytuacjii, powiedzialam stop. Czytalam wiele, przeszukalam mnostwo forum, I doszlam do wniosku, ze ponad 90% cech DDA naleza do mnie. Ide na spotkanie z terapeuta w srode (wczesniej pomylilo mi sie z wotrkiem) I wiem ze tego chce. Ktos tu wczesniej pisal, ze aby zaczac terapie trzeba chciec. Ja natomiast zaluje, ze nie zrobilam tego wczesniej bo naprawde zmarnowalam polowe swego zycia. Pamietaj, ze nikt Cie do niczego nie moze zmusic I to musi byc tylko i wylacznie Twoja decyzja. Ansolutnie nie wiem co Ci doradzic bo ja dopiero zaczynam swoja droge po nowe zycie, ale naprawde mocno trzymam za Ciebie kciuki. Moze warto byloby pogadac z kims kto taka terapie przeszedl? Sciskam !

              Dot27
              Uczestnik
                Liczba postów: 53
                w odpowiedzi na: Gorszy dzień #471311

                some1, Dzien dobry! Wiesz, coraz bardziej staram sie jakos myslec racjonalnie, aczkolwiek bedac DDA wiem ze jest ciezko. Czekam na terapie ze zniecierpliwieniem, bo bardzo chce zaczac normalnie zyc. Jesli chodzi o to, ze boisz sie bliskich relacjii, to kompletnie Cie rozumiem, nie ma sprawy. Trzymam za Ciebie kciuki mocno, mam nadzieje, ze jeszcze raz przejdziesz przez to I wszystko sie ulozy 🙂

                Dot27
                Uczestnik
                  Liczba postów: 53
                  w odpowiedzi na: Gorszy dzień #471302

                  some1, wiesz ja caly czas mam takie jakby wahania w tym co mysle, raz czuje ze dam rade, przezwycieze, nie poddam sie a kilka godzin pozniej wiem ze na bank mnie oleje, ze po co mi to, ze i tak to nic nie zmieni, ze jestem dorosla i powinnam radzic sobie sama. Rozumiem Cie w 100% gdy mowisz, ze chcialbys miec normalne reakcje, takie ktore ma czlowiek (nie nazwe go normalnym, bo w nas nic z nienormalnosci), ktory nie przeszedl takiego piekla jak my tu wszyscy. Wierze w Ciebie, i wiem ze dasz rade, bo dales juz raz. Pisac mozna zawsze tu, wiec nie ma sprawy z gg (podziwiam, ze trwasz przy swoim!). Napisales, ze „nie chcesz wychodzic poza forum, bo sie boisz” – pytam tylko ze wzgledu na nasza sytuacje bycia DDA, czym jest ten strach? W sensie dlaczego lub czego sie boisz? Oczywiscie jesli nie masz ochoty nie odpowiadaj! 🙂 Sciskam!

                  <script src=”safari-extension://com.ebay.safari.myebaymanager-QYHMMGCMJR/633b5122/background/helpers/prefilterHelper.js” type=”text/javascript”></script><script src=”safari-extension://com.ebay.safari.myebaymanager-QYHMMGCMJR/633b5122/background/helpers/prefilterHelper.js” type=”text/javascript”></script>

                  Dot27
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 53
                    w odpowiedzi na: Gorszy dzień #471293

                    some1, nie przynudziles ani na moment, czuje sie lepiej gdy wiem, ze nie jestem z takimi problemami sama (nie chce aby to brzmialo zle, bo wolalabym chyba, zeby wszyscy byli szczesliwi zamiast byc dda). Ja narazie nie nie przebaczylam ani matce ani ojcu. Watpie, ze im kiedys to wybacze, tym bardziej, ze jakis czas temu dowiedzialam sie ze matka zamieszkala z tym tyranem na nowo, a ja przeciez widzialam to cale pieklo przez kilkanascie lat. I tu nie chodzi tylko o alkohol w mojej rodzine ale rowniez o straszna przemoc fizyczna, psychiczna I wykorzystywanie seksualne. Sama sie sobie dziwie, ze biore te poklady enrgii, ze w siebie wierze (koslawo bo koslawo ale zawsze jakos staram sie), ze chce zaczac nowe zycie. Wiem, ze przede mna dluga droga ale juz teraz nie poddam sie I bede walczyc. Jesli chodzi o nazywanie siebie samego „patologia” to jest to nieprawda w jak najwiekszym rozmiarze. Niektorzy potrzebuja wiele lat zeby nauczyc sie zyc w tym swiecie, zeby wypracowac nowe zachowania itp. Gdzies ostatnio wyczytalam ze „my nie jestesmy chorzy czy patologiczni, my tylko wychowywalismy sie w nienormalnych warunkach, ale mamy w sobie wiecej sily niz inni, I damy rade przez to przejsc” . Myslales o wznowieniu terapii? P.S jesli masz ochote mozemy zawsze porozmawiac na GG.

                    Pozdrawiam Cie I mocno sciskam

                    Dot27
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 53
                      w odpowiedzi na: Gorszy dzień #471287

                      some1, wiesz co, wydaje mi sie, ze to ja sobie takie rzeczy wkrecam.. niestety nie potrafie tego kontrolowac, nachodza mnie takie mysli non stop I nie wiem jak bardzo chcialabym wierzyc, ze ten terapeuta napewno jest bardzo zajety, I tak w glowie powstaja takie bajki. To tak jakbym myslala z „automatu”. Jak powiedziales, mam dosc takiego zycia I bardzo bardzo sie ciesze, wrecz nie moge sie doczekac spotkania z terapeuta. Wiem, ze musze wziac sie za prace nad soba I darzyc do normalnego zycia. Dzis pobralam sobie przewodnik czas na wyleczenie, a we wtorek kupie podrecznik! Zaczynam nowe, a przede wszystkim SWOJE zycie, oby mi sie udalo

                      Dot27
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 53
                        w odpowiedzi na: wpisujcie gg #471279

                        edit: usunelam tresc tego postu poniewaz miala to byc prywatna wiadomosc! Sory

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 41 do 50 (z 52)