Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
w odpowiedzi na: Wybaczenie #482694
Hmm… zdjęcia rodzinne… Moja matka darła je w aktach zemsty po wysłuchiwaniu litanii wyzwisk pod swoim adresem ze strony ojca. Nawet mi ich nie żal, bo do wielu byłem zaciągany groźbą bicia i raczej na szczęśliwego nie wyglądałem. Trochę się zachowało, ale nie mam szczególnej ochoty na nie patrzeć. Co innego zdjęcia wykonane niedawno w nieco innych konfiguracjach rodzinnych czy ze znajomymi spoza rodziny.
w odpowiedzi na: Czy interweniowały u Was instytucje powołane do ochrony dzieci? #482133Dopóki nikt w rodzinie nie zacznie nazywać negatywnych zjawisk po imieniu, to są małe szanse na zmianę. A chociażby taki przyjazd patrolu policji wezwanego przez sąsiadów, który mówi, że sąsiedzi zgłaszają przemoc psychiczną może skłonić osoby ją doznające do uświadomienia sobie problemu, zgłębienia wiedzy na ten temat i poszukania specjalistycznej pomocy. U mnie przez wiele lat nie było mowy o tym, że ojciec się znęca, tylko były naciski, żeby go czasem nie zdenerwować.
w odpowiedzi na: Czy nie jest za późno na terapię? #482132Każdy psychoterapeuta powinien wiedzieć, co dzieje się w rodzinach dysfunkcyjnych, bo z nich rekrutuje się duży procent pacjentów, więc niekoniecznie musi to być ktoś, kto prowadzi np. grupy stricte dla DDA.
A co do płaczu, to może jest nieprzyjemny, ale mnie bardzo dużo dała możliwość rozryczenia się w bezpiecznych warunkach.
w odpowiedzi na: Czy interweniowały u Was instytucje powołane do ochrony dzieci? #482122Ja niekoniecznie chciałbym trafić do rodziny zastępczej, ale gdybym wiedział, że po wyznaniu wszystkiego w szkole mogą mnie w takiej umieścić jeśli nadal nie będę bezpieczny, to być może wszystko bym ujawnił. Wolałbym, żeby mojego ojca odizolowano od nas przynajmniej na jakiś czas, bo przez niego nigdy nie czułem się bezpiecznie w domu i wszędzie poza nim czułem się lepiej. A gdyby pozbierać to, co robił przez 30 lat wobec mojej mamy, moich sióstr i mnie, to zasłużyłby sobie na kilka wyroków.
- Ta odpowiedź została zmodyfikowana 3 lat, temu przez Hercredian.
- Ta odpowiedź została zmodyfikowana 3 lat, temu przez Hercredian.
- Ta odpowiedź została zmodyfikowana 3 lat, temu przez Hercredian.
w odpowiedzi na: Czy interweniowały u Was instytucje powołane do ochrony dzieci? #482120Ja żałuję, że się nie poskarżyłem w szkole albo w jakimś telefonie interwencyjnym. Niestety za bardzo się bałem zemsty ze strony ojca i nie wiedziałem praktycznie nic o pieczy zastępczej czy o sądach rodzinnych. I jestem wściekły na prokuratora, który nie chciał, żebym został przesłuchany, bo ja chciałem złożyć zeznania w tej sprawie o znęcanie się. Teraz na szczęście w nowym elementarzu jest czytanka o dzieciach, które mają rodziców zastępczych i o tym, że w poprzednim domu działa im się krzywda.
w odpowiedzi na: Czy interweniowały u Was instytucje powołane do ochrony dzieci? #482116Moim zdaniem jak nikt nie interweniuje to źle, bo rodzina dysfunkcyjna jest sztywnym, zamkniętym systemem i dziecko często nie ma komu powiedzieć o swoim problemie i rozładować emocji. A jeśli dowie się np. szkoła, to zawsze nauczyciele mogą próbować odrobinę wesprzeć. Jak dowie się sąd to może kierować rodzica na terapię, ustanowić kuratora, zobowiązać rodziców do określonego zachowania, np. współpracy ze szkołą, lekarzem, terapeutą dziecka itd.
w odpowiedzi na: Czy nie jest za późno na terapię? #482109Na terapii indywidualnej też jest spora szansa, że dojdzie do spazmatycznego płaczu, nie tylko na grupowej. Tak to już jest, jak się tłumi i gromadzi trudne emocje przez całe lata.
- Ta odpowiedź została zmodyfikowana 3 lat, temu przez Hercredian.
w odpowiedzi na: Wyprowadzka z domu rodzinnego #482085Można nad tym pracować. Moim zdaniem to rodzice są od wspierania swoich wkraczających w dorosłość dzieci, a nie odwrotnie.
5 lat terapii raz w tygodniu, na początku trochę burzliwie, bo trudno mi było zaufać terapeutce, ale potem stopniowo coraz lepiej. Nadal jednak czasem odczuwam „mózgościsk” i wściekłość na wspomnienie różnych traum, bo było ich bardzo dużo i to przez całe 18 lat. Dlatego postanowiłem znowu rozpocząć terapię indywidualną.
w odpowiedzi na: Wyprowadzka z domu rodzinnego #482055Ja bym radził uciekać póki młodość przed Tobą. Matce można pomóc znaleźć lekarza lub terapeutę jeśli się załamie.
-
AutorWpisy