Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
w odpowiedzi na: Niemrawo na forum #87241
Po co ci to Eldda ?……pokarz coś konstruktywnego ….a nie prowokujesz do….. Zostaw już tamtem dom…… PS . Czekam na bluzgi ……bo elddzie się nudzi…..
Rozumiem Ciebie…..znam to….też byłem (jestem)rozpierniczony,mam zmienne nastroje , mysli , tworzę barokowe i sensacyjno-szpigowskie scenariusze….. To męczące , staram się to wszystko jak najbardziej uprościć ….wtedy życie jest łatwiejsze . Dlatego mam awatar "jaskiniowca"…. bo uważam ,że on myslał prostolinijnie… i był szczęśliwy……. 🙂 Pozdr.
w odpowiedzi na: myśli suicydalne #87053>>>>>Hmm.Po pierwsze to dobrze by było wiedzieć,kto i za co obrywa maczugą. Potem można myśleć dalej ewentualnie<<<<<< e:) Brawo Pati…… o to wlasnie chodzi 🙂 . Dobranoc.
w odpowiedzi na: myśli suicydalne #87008Przechwalajcie sie dalej ….. jak potraficie unicestwiać ( całe szczęście , że tylko w myslach) To łatwizna – niszczyc. Bo budowanie ….jest trudniejsze, wymaga wysiłku….. no nie ?:angry:
Tworząc temat …zadając pytanie ….każdy oczekuje odpowiedzi . Zadałaś pytanie , otrzymałaś odpowiedż lub zwrot….. Nastepnie pokasowałas swoje wpisy …..i wyglada to fatalnie , nieodpowiedzialnie. Nie mogę zachowywać się nieodpowiedzialnie , raniąc innych …..zwalając to na moją przeszłość. Na forum jest duzo wypowiedzi , ludzi którzy sie z nami zetkneli ….. Powtarza się bardzo często jeden zarzut – BRAK ODPOWIEDZIALNOSCI. Pisanie jest bardzo ważne przy pracy nad sobą , pozwala przyjrzeć sie potem z upływem czasu ….. Nie ma glupich , zlych wpisów , emocji , uczuć ….. Pozdr . Pisz i nie kasuj …. Prosze 🙂
w odpowiedzi na: autentyczny strach #86910Strach zapukał do drzwi…..otworzyła mu Odwaga……..i za drzwiami nie było nikogo ! Spokojnej , odważnej Niedzieli:)
w odpowiedzi na: Spożywacie alkohol w trakcie terapii, zdrowienia? #86908>>>Problem<<< fagment
Wielu z nas odkryło, że mamy sporo wspólnych cech, które są wynikiem pojawienia się i dorastania w alkoholowym lub w inny sposób dysfunkcyjnym otoczeniu domowym.
W wyniku tego czujemy się wyizolowani, a także zakłopotani w towarzystwie innych osób, a szczególnie tych, które mają nad nami władzę lub przewagę. Aby się chronić, staliśmy się ludźmi, którzy ustępują i zadowalają innych, nawet kosztem utraty w tym procesie własnej tożsamości. Równocześnie jednak odczuwamy każdą osobistą krytykę jako zagrożenie.
W wielu wypadkach sami staliśmy się alkoholikami, poślubiliśmy osobę uzależnioną od alkoholu lub mamy oba problemy równocześnie. Jeśli uniknęliśmy tego, dotyczy nas problem innych uzależnień lub dysfunkcji, takich jak pracoholizm. To wszystko wiąże się z naszą chorą potrzebą zaniedbania i opuszczenia samych siebie. -
AutorWpisy