Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
w odpowiedzi na: wsparcie dla DDA – Tommy Hellsten #12625
Tak, Tamara, moze sie tak zdarzyc, ze dotrzesz w trakcie terapii do bolesnych rzeczy, ktorych chcialas sie pozbyc, jednakze aktualnie masz "zaleczona" sprawe a w trakcie terapii, pomimo np placzu, wscieklosci, gniewu, zalu wyleczysz to. Osobiscie uwazam, ze w tym konkretnym przypadku warto przez to przejsc.
Anis, swietne porownanie 🙂w odpowiedzi na: co będzie dalej? #12624Niczyja wina – ani twoja ani rodzicow. Pijacy rodzic/rodzice jest/sa chorzy – potrzebuja leczenia. Choroba alkoholowa ma jak powszechnie wiadomo podloze w dziecinstwie rodzicow – w takim razie trzeba zaczac obwiniac dziadkow – ale tez nie bo przeciez problemy dziadkow wynikaja z ich wychowania i dziecinsstwa, wiec moze pradziadkowie? Ale oni tez nie, prawda? Twoja wina? ZEROWA, z tych samych powodow :)))
Jak to mowi moja terapeutka – przestan obwiniac innych i siebie, po prostu zajmij sie soba i badz tu i teraz. Powodzenia.w odpowiedzi na: WYSTARCZY CHCIEĆ #12623zastanawiam sie nad tym i np w moim przypadku pomocne byly rozmowy z innymi DDA, swietni terapeuci, wlasciwa lektura i chec do zmiany innego zycia. I swiadome uczestniczenie w procesie zmiany moich zachowan. Brzmi abstrakcyjnie ale inaczej wytlumaczyc tego nie potrafie.
w odpowiedzi na: wsparcie dla DDA – Tommy Hellsten #12572Dokładnie. Terapia jest o tyle dobra, że uczy nowych zachowan, pomaga radzic sobie z problemami, ale to tylko dla chcacych.
w odpowiedzi na: jak powiedziec komus, ze jest DDA? #12544Tamara napisał:
„Zastanowiło mnie to co napisałaś naga, możesz to rozwinac?”w skrocie – alkoholizm zawsze odciska "pietno" na czlonkach rodziny ale to jest indywidualna sprawa, kwestia relacji i wychowania. W moim otoczeniu jest mnostwo DDA, z czego niestety tylko jedna, ktora nie ma z tym zadnych problemow emocjonalnych i nawet nie traktuje tego jako problem. Jest to moja bliska przyjaciolka, takze wiem, ze ani sie nie kamufluje ani nie ma potrzeby klamać w tej kwestii. Jest takze odwrotna sytuacja – jest mnostwo osob, ktore nie wychowaly sie w rodzinach alkoholowych a maja cechy wspolne dla DDA czy DDD. Obydwa przypadki z mojego punktu widzenia sa niezwykle rzadkie ale sa, istnieja.
w odpowiedzi na: jak powiedziec komus, ze jest DDA? #12539Dokładnie.
Wiem, ze brzmi to jak paradoks ale nie kazde DDA potrzebuje pomocy.uzalanie sie nad soba do niczego nie prowadzi – powiedzmy sobie to raz na zawsze – do nicze go. To jest iluzja a nie zycie. Bron Boze niemowie ze masz rezygnowac ze swojego zycia – fakt, to juz byla nadinterpretacja – przepraszam za wyraznie ale uwazam ze trzeba wami potrzasnac zebyscie sie obudzili i zaczeli korzystac ze SWOJEGO ZYCIA. Zawsze jest czas na placz, przytulanie, kochanie, rozpacz. Dajemy sobie prawo do swoich uczuc i je wyrazamy – chce byc wlasciwie zrozumiana – tak, nasze uczucia sa nasze, sa wlasciwe w danym momencie. Jednakze abolutnie jestem przeciwna uzalaniu. To jest pognebianie sie i cofanie a nie robienie kroku do przodu.
I jeszcze jedno, jestesmy po tej samej stronie, tez jestem DDA, tez robilam tak jak tu niektorzy ale mna potrzasnieto i pokazano inny punkt widzenia – dlatego pisze to co pisze.
Wojtku, ja nikogo nie bije, jestem przeciwniczka przemocy, zgadnij dlaczego?
W kazdym razie zycze wam jak najszybszej pobudki ze snu, do jutra moi drodzy -
AutorWpisy