Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 10 wpisów - od 21 do 30 (z 371)
  • Autor
    Wpisy
  • sztywny
    Uczestnik
      Liczba postów: 409
      w odpowiedzi na: Wywiad #462101

      1. nie ten dział, na forum obowiązuje podział na tematy …

      2. nieźle naśmiecone … co jeszcze bardziej zaśmieca dział …

      3. pozdrawiam …

       

      sztywny
      Uczestnik
        Liczba postów: 409

        Też uciekałem w alkohol, czasem marychę, agresję, bo nie umiałem sobie poradzić w życiu ze stresem, który korzenie miał w traumach z dzieciństwa … takiej ucieczki od problemów, które krążyły w mojej głowie nauczyłem się od rodziców 🙂 Zdrowieję po to, ażeby przerwać ten martwy ciąg … Odpadły ode mnie uzależnienia, uleczyłem poranioną duszę, czuję się teraz, jakbym odmłodniał i to nie jest tylko złudzenie 🙂

        Ja temat molestowania przedyskutowałem z moją psychoterapeutką DDA, ciężko było mi się otworzyć przed kobietą, ale powiedzenie o tym zaufanemu psychoterapeucie bylo dla mnie rozsądnym posunięciem … Kinia … masz wsparcie we mnie 🙂

        sztywny
        Uczestnik
          Liczba postów: 409
          w odpowiedzi na: Czy dda umie kochac #461998
          sztywny
          Uczestnik
            Liczba postów: 409

            Jeszcze dodam, że to jest bardzo częsty mechanizm ludzi: „jeśli się złoszczę na coś, coś mnie drażni, to oni są winni mojej złości, to on/ona jest winna tego, że krzyczę, więc niech coś zrobi ze sobą, żeby mnie nie drażnić” , nie rozumiejąc że złość, gniew jest wewnątrz nich … A czy Ty miałaś kiedyś taką sytuację, że uważałaś, że ktoś Cię krzywdzi i odczuwałaś złość na kogoś i nie zdawałaś sobie sprawy, że ta złość jest w Tobie, tylko myślałaś, że to ktoś powinien się zmienić? … Każdy DDA tak ma jeśli jest nieświadomy, tylko że 1000 razy mocniejsze doznania złości, u mnie to była czyta furia 🙁 jak ktoś mnie rozdrażnił, to wióry leciały, nie zdawałem sobie, że powielam schematy … gdzie rodzice rzucali do siebie toporkiem rozbijali szyby w drzwiach przynajmniej raz na tydzień, przeklinali na okrągło, kiedy byłem młodzikiem, to często mama wyładowywała na mnie złość, biła mnie do nieprzytomności, a potem mówiła, że mnie kocha i że to ja ją sprowokowałem … w życiu dorosłym takie scenariusze wychodzą na wierzch podświadomie, to znaczy, że ktoś myśli, że taki jest i kropka … to, ze sie z tego uwolniłem to nic innego jak CUD.

            Nie moja rola doradzać, ale może porozmawiaj z jakimś dobrym psychologiem, albo porozmawiaj z kimś doświadczonym na grupie al-anon, oni tam wiedza, jak sobie radzić …

            miłego dnia 🙂

            sztywny
            Uczestnik
              Liczba postów: 409

              Agnes, mam nadzieję, że Cię nie uraziłem … ale coś Ci wytłumaczę na podstawie Twoich słów: „Jak czytam wasze wpisy to często widzę niejako swoją sytuację ? wieczne obarczanie winą o wszystko, wyzwiska, obelgi, a jednocześnie bronienie samego siebie ? ?ja nie jestem niczemu winny tylko ty??.

              Teraz przedstawię sytuację moją … to zdanie mogłoby dotyczyć mnie, taki byłem, nie radziłem sobie z rodzicielstwem i emocjami, trzeba zrozumieć, że takie zachowanie, to jest oznaka słabości wewnętrznej, obrona siebie przez agresję … dlatego w myśleniu ktoś jest winny, bo to jest podświadomy mechanizm obronny kogoś, kto dalej jest cierpiącym dzieckiem … działałem tak przez lata, próbowałem winę za swoją agresję zrzucać na innych, nie rozumiałem, że to ja mam kontrolę nad swoimi emocjami, a nie inni i że to ja mam się zmienić, nie docierało to do mnie, dlaczego? Bo mimo, że byłem agresywny i bylo w tym sporo niepokoju, to zawsze jakoś zamiatane to było pod dywan, chwila dobrze, potem znowu agresja i strach i przeczekanie … błędne koło … tak więc szacun dla kogoś, komu udało się zobaczyć swoje błędy i powiedzieć drugiej stronie „wiesz kochanie, zauważyłem to, że to ja mam problem i dlatego Cię krzywdzę” … Niestety jest tak, że w znacznej większości zrozumienie nie nadchodzi, dopóki wszystko się jakoś prześlizguje (wzorzec z rodziny alkoholowej).

              pozdrawiam 🙂

              sztywny
              Uczestnik
                Liczba postów: 409

                To jak to jest, że jeśli uważam się za zdrową jednostkę, zamiast poszukać zdrowego partnera, co jest naturalne dla świadomego stworzenia zdrowego związku. wyszłaś za kogoś z patologią …

                Kocham kogoś kosztem własnego szczęścia … czego człowiekowi brakuje, że dokonuje takich niezdrowych dla siebie wyborów … człowiek szczęśliwy i świadomy nie pakuje się w „bagienko”.

                Miłego dnia 🙂

                sztywny
                Uczestnik
                  Liczba postów: 409

                  Moje się rozpadło, teraz może jestem gotowy stworzyć związek z również zdrowiejącym i świadomym dda,

                  ale znam osobiście takie związki, choc mogą one wyglądać tak z zewnątrz 🙂

                  Są to pary opierające się na mocnej wierze w Boga oraz świadomym wkładzie w rodzinę z obu stron, na pewno świadomie oddalające wszelakie zagrożenia, choć, jak wspomniałem, wszystko z zewnątrz może wyglądać lepiej.

                  Mój znajomy ostatnio mówi do mnie: „znajdź sobie jakąś babę, no widzisz, mnie jako mężczyznę kobieta dopełnia i czuję się prawdziwym facetem”, na pytanie, a jak wam się układa? pada odpowiedź: „ona jest jeb… ty wiesz co ona wyprawia, daję jej rok na znalezienie rozwiązania dla siebie, jak nie, to niech spada” …

                  Chyba jednak wolę być sam dla siebie całością, niż szukać dopełnienia w toksycznym związku … 🙂

                  sztywny
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 409

                    Również się zgadzam … logicznie wyjaśnione zjawisko … „Dzikie serce” także polecam, świetna pozycja dla każdego zdrowiejącego faceta …

                    sztywny
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 409

                      Ostatnio, jak spaceruję po Krakowie, to zauważam na każdej ulicy wywieszki na witrynach, że poszukują pracowników, najniższa krajowa teraz została podniesiona, pokój można wynająć już za jakieś 400 zł, więc sporo jeszcze zostaje na obwarzanki 🙂

                      Pozdrawiam

                      sztywny
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 409

                        Co do dda i próby jego przekonania … jak to mówią … „nie ucz świni śpiewać, stracisz tylko czas, a i świnię zdenerwujesz”

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 21 do 30 (z 371)