Od paru dni zaczynam pielęgnować myśl, że jestem wartościowym człowiekiem. Przestaję się godzić ze zdaniem innych, żeby im było przyjemniej – trochę dostaję po dupie za to, ale nie rozmyślam nad tym specjalnie. Dzisiejszy dzień? Jedno z moich ulubionych świąt – spokojne, chociaż zupełnie inne od tych z lat poprzednich. Obiadek zrobiłam, za chwilę biorę się za naukę. A wieczorem na cmentarz, uwielbiam ten klimat płonących zniczy 🙂 🙂 🙂