Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Dziś czuję się…
-
AutorWpisy
-
Edytowany przez: ewelina82, w: 2014/11/12 22:32
roskins zapisz:
„[color=#9A9C02][size=2][u]"Ludzie, których najtrudniej kochać, najbardziej tego potrzebują"[/u][/size][/color]<br><br>Edytowany przez: roskins, w: 2014/11/12 16:33″dobry cytat, i jakże prawdziwy….
Dobry cytat, z dobrego filmu ("Siła spokoju"). Jakoś tak ostatnio niesamowicie mi brakuje miłości, pewnie przez tą pogodę :blink: Jednak mimo to, czuję się stosunkowo dobrze i psychicznie i fizycznie. 🙂
Ja czuję ogromną radość, bo pewne sytuacje w moim życiu sprawiały mi duży lęk i jak zbliżała się dana czynność to już na kilka dni przed tym czułem silny lęk. A ostatnio widzę znów normalny zwyczajny spokój, nie wiem jak to się stało. Nawet pozostaje we mnie lekkie zdziwienie – jak to nie czuję leku. Mógłbym powiedzieć niepokoi mnie ten spokój, bo przyzwyczaiłem się do lęku:) Kiedyś słyszałem na terapii że rzeczy, które zdrowiej, na początku są dziwne odczucia, bo jakby nowa stan i ja chyba tak teraz mam:)
traveler zapisz:
„Ja czuję ogromną radość, bo pewne sytuacje w moim życiu sprawiały mi duży lęk i jak zbliżała się dana czynność to już na kilka dni przed tym czułem silny lęk. A ostatnio widzę znów normalny zwyczajny spokój, nie wiem jak to się stało. Nawet pozostaje we mnie lekkie zdziwienie – jak to nie czuję leku. Mógłbym powiedzieć niepokoi mnie ten spokój, bo przyzwyczaiłem się do lęku:) Kiedyś słyszałem na terapii że rzeczy, które zdrowiej, na początku są dziwne odczucia, bo jakby nowa stan i ja chyba tak teraz mam:)”Super, cieszę się razem z tobą :kiss:
Dzięki roskins:laugh:
Tym bardziej jestem zaskoczony, bo myślałem że taki stan lękowy to do końca życia będzie, czyli teraz też wiem że nie było to normalne.
Ta cała normalność to mnie w ostatnich dniach ciągle dotyka. To znaczy każdy krzyczy o niej: "To nie jest normalne!" "To jest ok, to normalne" i jakoś powiem Ci, że normalność jest pojęciem względnym i ja już mam dość zastanawiania się, czy to co robię jest normalne, czy robię tak, bo jestem dda. Generalnie mam takie dni, że już mam dość tego bagażu i nie chce mi sie go dźwigać czasami.
traveler zapisz:
„Ja czuję ogromną radość, bo pewne sytuacje w moim życiu sprawiały mi duży lęk i jak zbliżała się dana czynność to już na kilka dni przed tym czułem silny lęk. A ostatnio widzę znów normalny zwyczajny spokój, nie wiem jak to się stało. Nawet pozostaje we mnie lekkie zdziwienie – jak to nie czuję leku. Mógłbym powiedzieć niepokoi mnie ten spokój, bo przyzwyczaiłem się do lęku:) Kiedyś słyszałem na terapii że rzeczy, które zdrowiej, na początku są dziwne odczucia, bo jakby nowa stan i ja chyba tak teraz mam:)”mhmm, ja też miewam momenty, gdzie z zaskoczeniem obserwuję siebie i nie dowierzam, że to coś mnie nie stresuje, albo szybciej przechodzę nad tym do porządku dziennego. Fakt, przyzwyczaiłam się do lęku…ale to co zaobserwowałeś u siebie, i to co ja widzę u siebie to efekt pracy nad sobą, i to mnie cieszy bardzo 🙂
roskins zapisz:
„[color=#9A9C02][size=2][u]"Ludzie, których najtrudniej kochać, najbardziej tego potrzebują"[/u][/size][/color]<br><br>Edytowany przez: roskins, w: 2014/11/12 16:33″Roskins.. już wiem skąd cytat…fajny film, właśnie skończyłam oglądać:)
Mrutku i jakwrażenia? Ja teraz zaczęłam czytać książkę 🙂
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.