Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
w odpowiedzi na: Nie wiem jak poradzic sobie z utrata faceta, cierpiacego na dda. #463628
Jeśli możesz przeczytaj książkę Janet G. Woititz „Lęk przed bliskością” – powinna Ci pomóc trochę zrozumieć mechanizmy funkcjonowania DDA…
Sama w ostatnim związku przejawiałam podobne zachowanie-im było bliżej tym więcej było we mnie lęku i obaw,aż rzeczywiście sama również zaczęłam się mojego ówczesnego chłopaka bać.
Czy On uczestniczył w jakiejś terapii?w odpowiedzi na: Dziś czuję się ….. #462399zmęczona, senna, rozdrażniona. Mam dość swojej pracy, swojej rodziny, wszystkiego 🙁
w odpowiedzi na: Podzielcie się proszę swoimi relacjami z rodzeństwem. #462221Ja mam zupełnie inne relacje z rodzeństwem niż te które Wy opisujecie.
Jestem najstarsza-przyjęłam więc rolę Dziecka Bohatera w rodzinie. Myślę, że bardzo długo byłam drugą matką dla mojego rodzeństwa, dopiero terapia zaczęła mnie uczyć jak się tego wyzbyć i być siostrą, a nie matką…
Mam dobry kontakt z moim rodzeństwem-rozmawiamy o wielu sprawach, czasami razem gdzieś wychodzimy żeby spędzić wspólnie czas, aczkolwiek widzę między nami różnice…Średni trochę zaprzecza temu wszystkiemu co było u nas w domu-spycha to głęboko, kiedy się zdenerwuje to wybucha. Kontakt nam trochę osłabł kiedy skończyłam studia i zaczęłam pracować. Najmłodszy z kolei to taki pupilek mamusi-z racji tego,że chory to matka cały czas skupiona na Nim i skakaniu koło Niego, co z jednej strony Go wkurza, a z drugiej robi takiego lenia.
Wiem jedno-bardzo Ich kocham i życia sobie bez rodzeństwa nie wyobrażam-jak będzie dalej w życiu-czas pokaże…póki co jest ok 🙂w odpowiedzi na: Relacje DDA z matką. #462220Zawsze szukałam aprobaty u swojej matki. Jej akceptacji, pochwały…
Najgorsze było dla mnie uświadomienie na terapii, że paradoksalnie nie ojciec-alkoholik, ale Ona-wyrządziła mi większą krzywdę. Nagle z podziwianej Kobiety-Bohaterki stała się kimś innym…
Nie chwaliła, nie wspierała, porównywała do innych-jej zdaniem lepszych, spychała w rolę swojego partnera życiowego, osoby doglądającej pijanego ojca, drugiej matki dla młodszego rodzeństwa…
Wciąż pracuję nad tym, żeby przestać patrzeć na to co Ona myśli, co mówi-żeby żyć swoim życiem, a nie takim które ma się Jej podobać.
Trudne to wszystko.w odpowiedzi na: Jak sobie radzicie na codzień? #462127Witaj NowaJaA 🙂
Ja uciekam w książki-pozwalają mi one przestać myśleć o dręczących mnie sprawach-ale to tylko chwilowe. Prędzej czy później przychodzi się z tym zmierzyć…
I mam podobnie jak Daria-chwile kiedy po prostu rozniosłabym wszystko i milion pomysłów i chęci, by zaraz potem opaść i zasiedlić kanapę…:/w odpowiedzi na: Dziś czuję się ….. #462079Matkagolebia coś tam skrobnęłam do Ciebie 😉
Skąd w ogóle taki nick? 😀
Gniewko pojawia się znienacka ale nie pozostaje niezauważony 😉
Mam mieszane uczucia…jak zazwyczaj zresztą :-\w odpowiedzi na: Rozmowy, które przekraczają tematy innych wątków #462078Mruciu ale w miarę możliwości się odzywaj żebyśmy wiedzieli że wszystko u Ciebie ok 🙂
Wnosisz dużo pozytywnej energii na tym forum 😉w odpowiedzi na: Dziś czuję się ….. #462052Matkagolebia jutro napisze 😉
Kiedyś było tu bardzo intensywnie – Ci co pracowali przy komputerach pisali praktycznie non stop 🙂
Wydaje mi się że część odeszła razem z uporaniem się ze swoimi problemami…
w odpowiedzi na: Dziś czuję się ….. #462042Matkagolebia jeśli możesz podaj mi jakiś namiar na siebie (mail np.) 😉
Myślę, że coś mogę się wypowiedzieć 🙂
Mimo wszystko dziś był dobry dzień 🙂w odpowiedzi na: Rozmowy, które przekraczają tematy innych wątków #462000Co to za 2 tygodnie bumelki? 😉
-
AutorWpisy