Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 10 wpisów - od 21 do 30 (z 99)
  • Autor
    Wpisy
  • biedronka535
    Uczestnik
      Liczba postów: 108
      w odpowiedzi na: Wyrzuty sumienia #45441

      Ukryty ja Cie poniekąd rozumiem, ja nie mieszkam z rodzicami a matka tez najchetniej zawładneła by moim życiem. Wiesz one to tłumaczą tym że chca zebysmy nie popelniali ich bledów i chca zebysmy mieli lepiej tylko ze i tak swoim zachowaniem i przykładem wpajają nam chore wzorce. Zyj swoim życiem a że gada to niech se pogada moja cale życie mi gadała i teraz mam swoj dom rodzine a ona dalej gada i dyktuje jak mam postepowac, co do tego wychodzenia u mnie kiedys bylo to samo. Dopóki nie pokażesz jej ze nie interesuje Cie jej opinia i że i tak bedziesz robił jak zechcesz to ona dalej bedzie sie zapędzała z kontrolą Ciebie.
      Ktoś mi ostatnio powiedzial że Ci współuzależnieni są gorsi od tych uzależnionych to świeta prawada, bo oni własnie chca kontrolowac caly swiat a szczególnie najblizszych bo wtedy wydaje im sie za maja tez kontrole nad swoim zyciem a jesli cos idzie nie po ich mysli to mysla ze swiat im sie na glowe wali. Po prostu Twoja mam nie umie życ swoim życiem podobnie jak Ty.

      biedronka535
      Uczestnik
        Liczba postów: 108
        w odpowiedzi na: i jeszcze raz matka #45440

        🙂 mam nadzieje ze z górki. Dzis ide na indywidualna zobaczymy cio moja Beatka powie, moze tez doda mi sił i jakos razem damy rade no nie? Zdałam sobie sprawe że zycie to nie jest ksiażka wiec nie bede wciaz siedziec i wymyslac zakonczen jak w horrorze bo przeciez moze byc na odwrót czas pokaze.

        biedronka535
        Uczestnik
          Liczba postów: 108
          w odpowiedzi na: i jeszcze raz matka #45431

          Kochani jesteście:)
          Teresko gdybym wygrała w totka na pewno bym to zrobiła:D zaprosiła Was wszystkich za to że mi pomagacie nie zwariowac:P

          jak widzicie humor juz mi dzis dopisuje fakt gdy obejrze sie wstecz to jeszcze mnie irytuja dwa poprzednie dni ale juz jest lepiej. Nabrałam dystansu, nie będe ciagle myslec jakby bylo gdyby…
          To prawda musze zając sie soba i swoja rodzina przuyszłym mężem i synkiem, poswiecic im wiecej czasu a nie rodzicom bo juz chyba wystarczająco sie im poswiecalam przez te wszystkie lata, nadejdzie dzien kiedy bedą starzy i wtedy znów będą potrzebowac mojej pomocy i wtedy się nimi zajmę, ale nie teraz, nie urodziłam się po to zeby wszystkich zadowalac.
          Znów zacznę walczyć o sibie Wy mi w tym pomagacie musi być dobrze,.

          Pochłonie mnie nowy czas, który w oczach gasnących już lśni.

          biedronka535
          Uczestnik
            Liczba postów: 108
            w odpowiedzi na: i jeszcze raz matka #45389

            wiesz Kaktus teraz to i mi sie troche smiac zachcialo, tak to po prostu paranoja. Mam wlasny dom prawie męża synka swoja prace wlasne jakies tam drobne problemy i zawracam sobie tyłek rodzicami ktorzy maja 50 lat na karku. Tylko ze szkoda ze od razu po takich ich telefonach tak nie reaguje – śmiechem, tylko od razu te nerwy. Nawet mój Karol powiedzial ze ja nie potrafie z nimi normalnie rozmawiac tylko od razu się najeżam i warcze na nich, bo mam tego serdecznie dosyc. No kurcze gdyby mi ktos powiedzial ze nie chce mnie słuchac to bym juz z nim nie gadała i nie truła mu tyłka a oni jakby niedorozwinięci zero do nich dociera, przecież nie mówie do nich po japońsku. Normalnie jak dzieciom chyba trzeba za kazdym razem tłumaczyc ze nic mnie to nie obchodzi az do skutku.

            Swoja drogą skoro mój ślub za 3,5 tygodnia a ojciec po pijanemu powiedzial ze na przyjecie nie pojdzie tylko na sam slub to chyba tego tez nie powinnam brac powaznie bo raz ze byl pod wpływem a dwa to jeszcze szmat czasu, ale to wszystko takie przykre.

            biedronka535
            Uczestnik
              Liczba postów: 108
              w odpowiedzi na: i jeszcze raz matka #45387

              Wiem macie wszyscy racje.
              przed chwila dzwonil do mnie pijany ojciec i powtorka z rozrywki. mowil ze sie poklocil z matka o alimenty dla mnie ktore wysylal jej okolo 10 lat temu, wyobrazacie to sobie ? pokłócic sie o cos co bylo 10 lat temu i malo tego po co mi o tym wiedziec po co mi to mowia? Zapytalam wiec ojca czy dzwoni po to by sie poskarżyc a on na to ze tak.
              Wymiękam więc. Albo ja jestem jakas tempa albo juz nie wiem co ja mam myslec. Jedno wiem na pewno caly wieczór mam przegwizdany.

              biedronka535
              Uczestnik
                Liczba postów: 108
                w odpowiedzi na: i jeszcze raz matka #45381

                tylko ze juz nie mam siły walczyc o siebie

                biedronka535
                Uczestnik
                  Liczba postów: 108
                  w odpowiedzi na: zatrzymać przemoc #45374

                  o jaa no jak by moj ojciec takie cyrki by odwalał to zrobilabym wszystko zeby sie odciac nie spotykac sie z nim itd słuchaj jestes pelnoletnia i wiesz wydaje mi sie ze ojciec nie ma prawa wydzwaniac i wypytywac sie o takie rzeczy a po za tym wiesz on po prostu robi Ci brud i wstyd. Osobiscie bym zastrzegla sobie w akademiku zeby nikogo o niczym nie informowano i chyba od tego trzeba zaczac. Jesli chodzi op tą karte to akurat nie jestem w temacie ale na pewno to jest jakies nękanie i przemoc psychiczna.

                  biedronka535
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 108
                    w odpowiedzi na: życie jest podłe bo.. #45373

                    Wiesz cio momo chyba czujemy sie podobnie. OStatnio jakos w miare bylo uwazalam ze dzieki terapi radze sobie ale znow do kitu znajduje sie w takim samym stanie jak kilka mies temu gdy szlam na terapie znow wchodze we wszystko i daje sie maniupulowac rodzicom. Ty sie nie cieszysz ze bedziesz matka chrzestna a ja za 3,5 tygodnia za mąż wychodze i tez jakos nie mam sily sie cieszyc mam wszystkiego dosyc. Zero sił nie pamietam kiedy zajmowalam sie z checia domem. Ostatnio robie tylko z przymusu wszystko, bo nie chce mi sie pracowac sprzatac gotowac nie chce mi sie jesc, jeszcze troche i jakiejs anemi sie nabawie i nalepiej to chetnie bym chciala isc spac i obudzic sie za kilka tygodni bo wlasnie tak sie czuje jakbym byla zmeczona jakas harówka i potrzebowalala az kilku tygodni zeby wydobrzec

                    biedronka535
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 108
                      w odpowiedzi na: Pożegnanie Noela #45306

                      Tak nowy czat to jest to!

                      biedronka535
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 108
                        w odpowiedzi na: Dlaczego niby gorsza? #45302

                        wiesz Esterka ja pije ale baaardzo mało i nie wtedy gdy jest np impreza ale tylko gdy mnie cos najdzie i rzadko ktos to widzi po za tym wiecej niz pół piwa po prostu mi nie wchodzi chocbym sie nie wiem jak zmuszala wiec takie to jest moje picie:P ale doskonale Cie rozumiem sama bylam w sytuacjach ze ktos mnie namawial i wyrazal sie w taki sposob jakby chcial powiedziec ze jestem gorsza, ale wiesz co tak na prawde to jest odwrotnie. To oni sa gorsi ze pija i nie moga zniesc mysli ze ktos moze byc lepszy wiec jesli namowili by nas do wypicia bylo by im lepiej naszym kosztem. mimo ze jest ich wiecej i czesto na nas napadaja tak na prawde to są tchurze ktorzy boja sie powiedziec "nie" raz zrobilam wojne bratu mojego narzeczonego bo namawial mnie zebym wypila z nim. I bl tak bezczelny i powiedzial tak? sami to sobie pijecie a ze mną nie chcesz o jak sie wywyższaja! myslalam ze wyjde z siebie i zwyczajnie mu powiedzialam ze mam inne wyzsze cele w zyciu i nie potzrbuje pic z gówniarzem ktory nie potrafi rozróznic sytuacji i ze bede pila kiedy ja mam na to ochote a nie wtedy gdy ktos ode mnie tego rzada. Od tamtej pory jest cisza, ale wiem jak sie poczuł poczuł sie gorszy i chcial sobie nadrobic moim kosztem.

                        co do picia ukochanego hmmm obrzydzenie mnie bierze jak on chce mi dac buzi po piwie, dla mnie te piwo tak smierdzi, moze jestem przewrażliwiona ale ja nawet czuje jak cale cialo smierdzi tym wstretnym piwskiem i czasem sama sie sobie dziwie ze ja nawet czasem mam na nie ochote jak to mozliwe to nie wiem i nie rozumiem wcale.

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 21 do 30 (z 99)